Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 maja 2003 r.
11:58
Edytuj ten wpis

Drapieżniki karmi łyżeczką

– Piranie to wdzięczne ryby, wokół których powstało wiele mitów. Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby kogokolwiek zaatakowały. One nie jedzą na zapas – zapewnia Mirosław Saniuga, pasjonat-akwarysta z Lublina

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


Pierwsze akwarium miał jako ośmiolatek. Teraz, w wieku 47 lat, ma akwaria o łącznej pojemności ponad 3 tys. litrów. Wszystkie mieszczą się w 33-metrowej kawalerce na LSM. Swoją pasją zaraził całą rodzinę.
Najmłodszym „dzieckiem” Mirka Saniugi jest arowana – ryba pochodząca z dorzecza Amazonki. W warunkach naturalnych osiąga 1,40 m. Potrafi wyskoczyć z wody na wysokość 2 m! Może pływać w oczku wodnym, na zimie zabiera się ją do akwarium. Kosztuje od 50 do 150 zł.
– Ta ryba nigdy nie choruje – zapewnia pan Mirek. – Żywi się nawet padliną. Po piranii to najbardziej drapieżna ryba na świecie. Potrafi, wyskoczywszy z wody, chwycić nawet małpę siedzącą na gałęzi. Niestety, rybie skoki są dość ryzykowne, bywa, że tragiczne w skutkach. Przed tygodniem jedna z arowan podczas jego nieobecności wyskoczyła z akwarium. Znalazł ją martwą za łóżkiem.
Mirek Saniuga karmi swe groźne przyjaciółki...łyżką. Kładzie na nią kawałki kurczaka i zanurza w wodzie. Arowana pływa tuż pod powierzchnią wody. Widzi wszystko, co jest nad nią. Ryby, które podpływają zbyt wysoko, są przez nią zjadane. Większe dusi. Z ponad setki gubików, które były z nią w akwarium, przeżył jeden. Ten pływa jednak tylko po dnie. I to go uratowało.
Oczkiem w głowie M. Saniugi są jednak paletki. Ich hodowlą zajmuje się od kilku lat.
– Stworzenie narybku to najpiękniejsza chwila dla akwarysty – mówi.
– Wymaga to jednak dużej wiedzy i cierpliwości. Nie każdemu się to udaje. Paletka jest najładniejszą i najbardziej wdzięczną rybą. Ona nawet poznaje swojego właściciela – twierdzi M. Saniuga.
Na dowód podchodzi do akwarium. Wszystkie paletki podpływają. Kiedy ja podchodzę – uciekają.
Pierwsze akwarium miał jako ośmiolatek. Dostał je od ojca, gdy mieszkał jeszcze na Starym Mieście. Już w szkole nauczyciele sadzali go w pobliżu akwarium. Od tego się zaczęła jego pasja. Nie było wówczas specjalistycznej karmy ani odżywek. Po robaki, którymi karmił ryby, chodził za Młyn Krauzego na stare koryto Bystrzycy lub do Jakubowic. Potem przyszły akwaria o większej pojemności. Zdarzało się, że niektóre pękały.
– Na Starym Mieście były, na szczęście, grube stropy – śmieje się. – Kiedyś córka rzuciła niechcący kulkę od łożyska. Trafiła w akwarium. 400 litrów wody wsiąkło w podłogę. U sąsiada na suficie była tylko mała plama. Jego kolega, mieszkający na 9 piętrze, „pozbył się” niedawno 1000 litrów wody z akwarium. Pękło o 4 nad ranem. Huk obudził mieszkańców. Pod blokiem pojawiła się policja i straż. Woda z akwarium przesunęła wszystkie meble pod ścianę. Dotarła aż do parteru.
Przez ponad dwadzieścia lat pracował jako kierowca. Nawet jeżeli wracał z dalekiej podróży – pierwsze co robił, to siadał przed akwarium.
– Nie ma lepszej formy relaksu od obserwowania ryb – przekonuje M. Saniuga. – Polecam to każdemu.
Najwięcej akwarystów jest w Niemczech, Czechach i na Słowacji.
– Nasze społeczeństwo jest zbyt ubogie – tłumaczy p. Mirek. – Poza tym nie mamy odpowiedniej wody. W niektórych rejonach Słowacji woda jest zbliżona do tej z Amazonii, przez co łatwiej hodować egzotyczne ryby.
Lubelski akwarysta odwiedza giełdy w całej Europie. Podpatruje. Na jednej z wystaw zachwycił się austriackim akwarium, które pełni równocześnie funkcję.... stołu.
– To niesamowite wrażenie, kiedy, pijąc kawę, widzimy, jak do filiżanki podpływają ryby – mówi. – Jest to jednak kosztowny mebel. Kosztuje około 9 tys. zł.
Jego kolega-akwarysta z Holandii urządził akwarium w...suficie. Pełni równocześnie rolę lampki nocnej. Jak zapewnia, właściciel jest przymocowane dostatecznie solidnie.
Kiedyś sprowadził z Austrii piranie.
– Nie udało mi się ich rozmnożyć – mówi. – Po czterech latach zrezygnowałem z ich hodowli. To wdzięczne ryby, wokół których powstało wiele mitów. Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby kogokolwiek zaatakowały. Należy je tylko odpowiednio karmić, najlepiej co 2 dni. One nie jedzą na zapas.
M. Saniuga jest przeciwnikiem urządzania mini-akwarium.
– Niektórzy kupują szklane kule o pojemności 2–3 litrów, do których wpuszczają rybki – mówi. – To tylko męczarnia dla nich. To tak samo, jak zamknąć doga w klatce metr na metr.
Im większe akwarium – tym mniej pracy przy nim. Większe zbiorniki są bardziej zbliżone do naturalnego środowiska. Nie trzeba w nich zbyt często wymieniać wody. Łatwiej też utrzymać czystość. W mniejszych woda jest mniej stabilna, ryby częściej chorują. Najdroższe są akwaria morskie. W pełni profesjonalne, z nowoczesnymi filtrami kosztują ponad 20 tys. zł. Sam filtr kosztuje około 5 tys. zł. Niewiele osób na nie stać.
Akwarysta z LSM lubi łowić ryby. Jest też ich smakoszem. Nie potrafi jednak ryby uśmiercić.
– Zbyt jestem do nich przywiązany – twierdzi. – Nawet jeżeli mam w akwarium rybę, której żywot dobiega końca, to nie mam sumienia jej zabić.
Znajomi traktują go jak lekarza domowego dla swoich rybek. Czasami dzwonią nawet po północy. Zdarza się, że z odległych zakątków Polski. Także z ogrodów zoologicznych.
– Wystarczy, że spojrzę na akwarium i wiem, co rybom dolega – twierdzi. – To wszystko, to lata praktyki.
Papugi i kanarki
Miał ich setki. Zapamiętał jedną papugę, która przywiózł z Czech dla kolegi. Na pytanie: – Kto ty jesteś?, odpowiadała: – Pepik mały. Do tego kłamała. Pytana o wiek, skrzekliwym głosem twierdziła, że trzy. A miała pięć. Nic dziwnego – to była samica... Podnosiła skrzydełko na pytanie: – Gdzie cię podrapać?
– Niektóre z nich były strasznie złośliwe – opowiada. – Szczególnie we znaki dał mi się Jasper. Wyrzucał wszystko z klatki. Przywiozłem mu samicę. Była obok w klatce przez pół roku. Myślałem, że ją zaakceptuje. Wpuściłem go do niej. Pierwsze, co zrobił, to spuścił jej manto. Z kolejną – tym razem ze Słowacji – jakoś się „dogadał”.
Ze względu na zbyt ciasne mieszkanie trzyma teraz tylko kilka kanarków.
– Nie ma nic piękniejszego jak ich poranny świergot – mówi. – To dodaje mi sił. Te ptaki przywiązują się do swoich właścicieli. Nie można ich, ot tak, oddać komuś po kilku latach. Bardzo to przeżyją. Podobnie jak pies. Niektóre papugi hiacyntowe osiągają wielkość do 120 cm. Kosztują kilka tysięcy złotych. Z łatwością rozłupują orzechy. Potrafią łapać swojego właściciela za ucho czy nos.
Zarówno ryby, jak i kanarki są dla pana Mirka odskocznią od codziennych kłopotów. A miał ich w ostatnim czasie wiele. Przed dwoma laty stracił nogę w wypadku.
– Rodzina i pomogła mi przetrwać najtrudniejsze chwile – mówi. – I moje pasje – dodaje.
Niedawno miał telefon od żony sparaliżowanego mężczyzny. On sam nie mógł rozmawiać. Prosił o radę dotycząca hodowli ryb.
– Zaproponowałem, że podaruję mu 10 rybek – opowiada pan Mirek. – Może dzięki nim zapomni o swoim kalectwie.
Za prąd płaci nawet 400 zł miesięcznie
– Dla rencisty do bardzo dużo – uważa Saniuga. – Domowy budżet ratuję, sprzedając ryby. Z roku na rok jest jednak coraz ciężej. Do mojej pasji nie podchodzę komercyjnie. Robię to, bo sprawia mi to frajdę.
Pomaga także przy urządzaniu oczek wodnych.
– W ciągu ostatnich lat zrobiły one ogromną furorę. Wiele osób zabiera się do tego bez pojęcia – uważa. – Nie wystarczy wykopać dół, pokryć go folią i napuścić rybek, które na wiosnę pływają martwe po wierzchu.
Według fachowca od ryb oczko musi mieć co najmniej 130 cm głębokości. To gwarantuje, że w naszym klimacie ryby przeżyją. No i powinno być wypełnione przynajmniej 7-10 tys. litrów wody.

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium