Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

7 stycznia 2011 r.
16:04
Edytuj ten wpis

Historia Lublina między wojnami: Ordonka, kinoteatry i domy uciech

Marta Denys (Maciej Kaczanowski)
Marta Denys (Maciej Kaczanowski)

Rozmowa z Martą Denys, autorką świeżo wydanej książki "Lublin między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Kto? Lublin! To Józef Czechowicz napisał, że przysiadł nad łąką. Złośliwi mówią, że w tej pozycji pozostał do dziś. – Nieprawda! Lublin był gorący – mówi Marta Denys. Jej nowa książka już jest hitem. Ale nie wszystko zdążyła w niej opowiedzieć.

• Książka skończona, świetnie się sprzedaje. Czy ma pani niedosyt, że nie wszystko udało się opowiedzieć ?
– Muszę powiedzieć, że w trakcie pisania już mi się robił niedosyt. Trafiałam na frapujące tematy, anegdoty, drobiazgi, nad którymi nie zdążyłam posiedzieć. Zmieściłam to, co mogłam zmieścić. Każdy rozdział to 2 strony maszynopisu, książka ma tyle rozdziałów, co ma i myślę, że gdybym po raz drugi pisała panoramę życia mieszkańców Lublina, wyszłaby dwa razy większa.

• W zaczarowanym Lublinie tamtego czasu jeździły dorożki. Ale na reprezentacyjnej ulicy sprzedawano samochody?
– Składano je w zakładach mechanicznych Plagego i Laśkiewicza, gdzie w 1925 roku powstał dział karoserii samochodowych. Produkowano karoserie drewniane i blaszane, składano samochody różnych marek. W tym kabriolety na podwoziu chryslera, którego model reklamował sam ordynat Konstanty Zamoyski. Zachowało się zdjęcie tego samochodu na tle Wieży Trynitarskiej.

• Gdzie się kupowało auta?
– Poszczególne marki miały swoje salony. Było ich bardzo wiele. Głównie mieściły się przy Krakowskim Przedmieściu, na ul. 1 maja, na Bernardyńskiej. W latach 1932–33 z powodu kryzysu sprzedano tylko 150 samochodów osobowych i ciężarowych.

• Jakie były ceny?
– Młody hrabia Przewłocki spod Bychawy rozbijał się sportową lancią za 14 tysięcy złotych. Nadwozie można też było sobie zrobić samemu i z poradnikiem w ręku zamocować go na fabrycznym nadwoziu.

• Na jednym ze zdjęć, pochodzących ze słynnego archiwum Ordonki, widać gwiazdę w jednym z takich samochodów. W końcu występowała w Lublinie...
– W Lublinie z tamtych lat tętniło życie, do późnych godzin otwarte były teatrzyki i kabarety. Pierwszym kabaretem z prawdziwego zdarzenia był "Czarny kot”, który powstał 5 maja 1917 roku przy Krakowskim Przedmieściu 48. Dwa lata później jego miejsce zajął "Wesoły ul” i tam występowała Ordonka.

• To tu do niej strzelał zazdrosny kochanek?
– Być może. Choć nad tą sprawą snuje się mgła tajemnicy. Coś w tym jest, bo jej pierwszą wielką miłością był Janusz Sarnecki, w Lublinie kochało się w niej wielu, ale dla niej liczyło się wielkie kochanie i wielka miłość.

• O Ordonce pisał Józef Łobodowski, twierdząc, że urodziła się w żydowskiej rodzinie w Lublinie. Łobodowski: poeta i bokser, który naśmiewał się z nóg Marleny Dietrich.
– W 1932 roku napisał o nogach Marleny. Skrytykował filmy wyświetlane w kinach. "Dosyć grzebania się w gnijącym ścierwie cywilizacji dnia wczorajszego. Wiecznego komentowania przygód dystyngowanych panienek. Na szmelc słodką Jadzię Smosarską” – pisał we wspomnianym tekście. Potem dostało się nogom Poli Negri.

• Gdzie chodziło się na seanse filmowe?
– Do kinoteatrów, gdzie wyświetlano nieme filmy do lat trzydziestych i gdzie odbywały się rewie, wiece polityczne, a nawet pokazy boksu i zapasów. Do najbardziej eleganckich należało Apollo przy Szpitalnej, Corso przy Radziwiłłowskiej, Rialto przy Jezuickiej. Tam też odbywały się bale w celach dobroczynnych i bardzo towarzyskich.

• Na których czynnie udzielał się Łobodowski?
– Poeta o nadzwyczajnej fantazji i temperamencie oraz chłopięcej niesforności. Jako młody literat został skazany na 3 miesiące aresztu.

• Za co?
– Za obrazę armii. Podczas zabawy w kasynie oficerskim w 1938 roku wszczął awanturę. Major Falkowski zaczął uspokajać poetę; chciał zażegnać konflikt. Ten obiecał, że się uspokoi. Wytrzymał chwilę, znów zwrócono mu uwagę, Falkowski wezwał na pomoc intendenta. Ten nie mógł sobie dać rady z krewkim Łobodowskim. Wezwano gospodarza zabawy, pana Józefa Jakimińskiego, w nadziei, że ten zdoła wpłynąć na poetę i nakłoni go do opuszczenia lokalu. Pertraktacje odbyły się w pokoju karcianym i trwały godzinę. Wezwano posterunkowego, który odprowadził poetę do aresztu na Poczętkowską do pałacu Potockich.

• Panowie lubili zaglądać do domów uciech. Jak to możliwe, że jeden z najbardziej uczęszczanych mieścił się tuż obok wejścia do kościoła Dominikanów?
– A to już kwestia smaku tych, którzy ten przybytek prowadzili. Na Żmigrodzie, dokładnie naprzeciwko katedry, były równie popularne domy pod czerwoną latarnią. Podobnie jak na ulicy Dolnej Panny Marii, gdzie dochodziło do burd z mieszkańcami Lublina, którzy chcieli wykurzyć prostytutki z miasta. Nie dało się. Nawet pod filarami katedry dochodziło do nocnych burd, gdzie spotykało się towarzystwo lżejszego obyczaju, co wywoływało niesmak i zgorszenie wiernych.

• A to prawda, że w Lublinie produkowano koniak?
– Tak. Kieliszek wybornego koniaku "carcheau” z Lublina był rarytasem w pierwszorzędnych restauracjach. Fabryka mieściła się w klasztornych obiektach przy Bernardyńskiej.

• Mieszkańcy Lublina mieli fantazję?
– Jan Kazimierz Kalicki, właściciel składu jubilerskiego i klubu jeździeckiego, wjechał do restauracji "Europa” konno i zaprosił setkę gości uczestniczących w ułańskich pokazach na strzemiennego.

• Słynne romanse i samobójstwa?
– Pierwsze pilnie skrywano. A samobójstwa popełniano z honoru. Sanitariuszka w szpitalu Bożego Jana dostała wymówienie, zatruła się kwasem siarczanym. Młody kapral stacjonujący w obozie południowym, który nie mógł się wyliczyć z pieniędzy, ze wstydu napił się esencji octowej. Najbardziej tajemniczą sprawą była tragiczna śmierć Jana Turczynowicza, znakomitego prezydenta Lublina. Był tenisistą, łyżwiarzem, dziekanem okręgowej rady adwokackiej, do dziś nie wyjaśniono okoliczności jego samobójczej śmierci.

• Atrakcje?
– W 1930 roku występował w Lublinie człowiek mucha. Znany akrobata Feliks Nazarewicz wspinał się po nagiej ścianie czteropiętrowej kamienicy przy ul. Kościuszki, wstęp kosztował 50 groszy, w tłumie zanotowano parę omdleń. Popularne były seanse chodzenia po linie. Linę rozpinano na Ewangelickiej i placu przed dzisiejszą katedrą. Sztukmistrz wędrował od Wieży Trynitarskiej do pałacu po drugiej stronie ulicy. Ale cóż to znaczyło wobec tresury trzydziestu afrykańskich lwów w cyrku Staniewskiego, który stacjonował naprzeciwko cmentarza przy Lipowej. Albo motocyklisty, który jeździł po linie. I fakira tańczącego na rozżarzonych ogniach.

• Lublin był namiętny?
– Na pewno nie był Lublinem, który nad łąką przysiadł. I jak mówią złośliwi, w tym przysiadzie trwa do dziś. Miał chwile intymności, poezji i uśpienia. W przepisach higienicznych obowiązujących w mieście znalazło się zarządzenie: Układaj się do snu najlepiej na prawym boku, trzymając ręce na kołdrze… Ale Lublin był bardzo gorącym miastem.

Pozostałe informacje

Lublin wspiera młodych i osoby z niepełnosprawnościami na rynku pracy
WIDEO
film

Lublin wspiera młodych i osoby z niepełnosprawnościami na rynku pracy

Miasto Lublin przedstawiło raport dotyczący bezrobocia wśród osób z niepełnosprawnościami i młodych mieszkańców do 30. roku życia. Jak podkreśla prezydent Anna Augustyniak, działania miejskiego urzędu pracy przynoszą efekty - stolica regionu ma niższą stopę bezrobocia niż średnia wojewódzka i krajowa. Zobacz rozmowę z Anną Augustyniak, wiceprezydent Lublina ds. społecznych.

Młoda wilczyca nie przeżyła konfrontacji z samochodem

Młoda wilczyca nie przeżyła konfrontacji z samochodem

Smutne wieści nadeszły z Roztoczańskiego Parku Narodowego. W środę została śmiertelnie potrącona młoda wilk. Władze parku apelują o ostrożność na drodze.

Utrudnienia na S17 w kierunku Lublina. Zderzenie pięciu pojazdów

Utrudnienia na S17 w kierunku Lublina. Zderzenie pięciu pojazdów

Dzisiaj ok. godz. 12:30 na drodze ekspresowej S17 na wyskości Żerdzi doszło do kolizji z udziałem pięciu samochodów. Do szpitala trafiła jedna osoba.

Wędkarstwo na Lubelszczyźnie – pasja, która uczy cierpliwości

Wędkarstwo na Lubelszczyźnie – pasja, która uczy cierpliwości

Lubelszczyzna od lat jest miejscem, gdzie wędkarstwo ma swój spokojny rytm. Rzeki i zalewy regionu przyciągają nie tylko pięknem krajobrazu, ale też atmosferą skupienia, której coraz trudniej szukać w codziennym pośpiechu. Dla wielu mieszkańców to coś więcej niż hobby – to sposób na wyciszenie i spotkanie z naturą, które uczy cierpliwości lepiej niż jakakolwiek teoria.

Operat szacunkowy do kredytu hipotecznego

Operat szacunkowy do kredytu hipotecznego

Najlepsi podczas tegorocznej edycji turystycznego konkursu na najlepsze produkty województwa lubelskiego
turystyka

Oto najlepsze produkty turystyczne Lubelszczyzny

Za nami V Lubelskie Forum Turystyki, które tym razem zorganizowano w Nałęczowie. I właśnie do Nałęczowa, a dokładniej do hotelu Arche trafiła pierwsza nagroda konkursu na Najlepszy Produkt Turystyczny Województwa Lubelskiego.

Z Ponikwody szybciej do centrum. Gotowe przedłużenie ulicy Węglarza
ZDJĘCIA
galeria

Z Ponikwody szybciej do centrum. Gotowe przedłużenie ulicy Węglarza

Dobiegły końca prace przy budowie przedłużenia ulicy Węglarza – jednej z najważniejszych inwestycji drogowych w tej części Lublina. Od piątku, kierowcy będą mogli korzystać z nowego odcinka, który od razu zostanie objęty obsługą komunikacji miejskiej.

Oskarżony został doprowadzony na proces apelacyjny w Lublinie

Sprawa Karola M. wraca na wokandę. Apelacja w procesie zabójcy komorniczki

Przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie rozpoczął się proces odwoławczy w sprawie Karola M., 44-latka skazanego za brutalne zabójstwo łukowskiej komorniczki. W styczniu tego roku mężczyzna usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności.

Alkohol a potem dachowanie. Kierowcy grozi więzienie

Alkohol a potem dachowanie. Kierowcy grozi więzienie

Trzydziestolatek z gminy Józefów na Wisłą mając pół promila alkoholu, wsiadł za kierownicę. To był błąd. Zniszczył auto, a teraz grozi mu nawet kilka lat za kratkami.

Stłuczka w Starym Pożogu. Oznakowanie skrzyżowania do poprawy?
na sygnale

Stłuczka w Starym Pożogu. Oznakowanie skrzyżowania do poprawy?

W Starym Pożogu w gminie Końskowola w środę na skrzyżowaniu zderzyły się trzy samochody. Sprawczyni zdarzenia była kobieta, która nie ustąpiła pierwszeństwa. Władze gminy planują poprawę oznakowania tego miejsca.

Rodzinna tragedia w Woli Osowińskiej. Sąd wysłucha dzisiaj 13-latka

Rodzinna tragedia w Woli Osowińskiej. Sąd wysłucha dzisiaj 13-latka

Dzisiaj sąd ma wysłuchać 13-latka z Woli Osowińskiej, który został zatrzymany w związku ze śmiercią swojego 17-letniego brata. Chłopak zmarł w szpitalu z powodu licznych ran kłutych.

Unikaj tych błędów, jeśli chcesz, aby Twoje świąteczne prezenty dotarły na czas

Unikaj tych błędów, jeśli chcesz, aby Twoje świąteczne prezenty dotarły na czas

Listopad i grudzień to dla sprzedawców e-commerce prawdziwy maraton. Wzrastające zamówienia, presja czasu, kurczące się marże i klienci oczekujący błyskawicznej dostawy – brzmi znajomo? Do tego rosnące koszty frachtu, ograniczona przepustowość portów i magazynów… W efekcie sezon świąteczny potrafi przypominać test wytrzymałości, a nie radosny czas zakupów.

Ostatni rok w liceum. Jak przeżyć go na 100%?

Ostatni rok w liceum. Jak przeżyć go na 100%?

To już ostatnia prosta. Za chwilę matura, decyzje o dalszej edukacji, pożegnania i początek dorosłego życia. Brzmi poważnie? Może odrobinę, ale spokojnie – ten rok nie musi być tylko stresującym odliczaniem do egzaminów. To czas, w którym naprawdę dużo się dzieje — i od Ciebie zależy, jak go zapamiętasz. Sprawdź, jak przeżyć go mądrze, z luzem i radością z codziennych chwil. Czytaj dalej!

Wojciech Szacoń (Avia Świdnik): Wierzę, że wygrana w Pucharze Polski pchnie nas dalej

Wojciech Szacoń (Avia Świdnik): Wierzę, że wygrana w Pucharze Polski pchnie nas dalej

Avia Świdnik wyeliminowała drugiego rywala w STS Pucharze Polski. Najpierw poradziła sobie z Ruchem Chorzów, a w środę z Flotą Świnoujście. W nagrodę zagra w 1/8 finału rozgrywek. Jak środowe zawody oceniają trenerzy obu ekip?

Niebezpieczny kurs do rowu. 2,5 promila i “bilet do domu”

Niebezpieczny kurs do rowu. 2,5 promila i “bilet do domu”

60-letni obywatel Ukrainy, który prowadził ciężarówkę mając 2,5 promila alkoholu we krwi, został zatrzymany przez policję w Dorohusku i wydalony z kraju. Mężczyzna przez najbliższe pięć lat nie będzie mógł wjechać do Polski ani żadnego państwa strefy Schengen.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium