Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 listopada 2002 r.
17:09
Edytuj ten wpis

I odpuść nam nasze winy

Zabić to pozbawić kogoś najwyższej wartości. Oni złamali piąte przykazanie i mają świadomość, ze muszą z tym żyć. Jeden modli się za kratkami za duszę swojej ofiary, drugi twierdzi, że choć wierzy w Boga, to sprzeniewierzył się wszystkiemu, co jest na świecie. Odwiedziliśmy ich w zamojskim więzieniu.
- Dobrze jest mieć kogoś, komu można się zwierzyć i porozmawiać - mówi o Bogu 23-letni Mariusz, który od czterech lat w zamojskim więzieniu odbywa karę pozbawienia wolności za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. - Modlę się co wieczór. Ja nie chciałem go zabić...
Trudne dzieciństwo
Życie Mariusza nie rozpieszczało. Rodzice nadużywali alkoholu, nie mieli czasu zajmować się jedynakiem. Przygarnęła go babcia. Nie na długo. Chłopakowi zaczęli imponować starsi koledzy, którzy bez przerwy mieli problem z prawem, a właściwie z jego przestrzeganiem. W tej dzielnicy aż się od nich roiło. Zapowiadający się na dobrego piłkarza chłopak szybko poszedł w ich ślady. Kradzieże, pobicia, rozboje... Alkohol lał się strumieniami.
- Wszystko kręciło się wokół tego, aby ukraść, a następnie wszystko przepić. Wytłukłem się trochę po zakładach wychowawczych. W końcu trafiłem do kryminału.
Nie ma winy bez kary
W czerwcu 1998 roku popijał z kolegami w barze.
- Facet nie tak jak trzeba się odezwał. Wyszliśmy na dwór. Uderzył mnie w twarz. Oddałem. Dostał parę ciosów. Z pięści i z nogi. Przypadkiem uderzyłem go w krtań. Zachłysnął się krwią - wspomina.
Jego ofiara zmarła przed przybyciem karetki pogotowia. Sekcja zwłok wykazała, że denat miał m.in. złamaną szczękę, nos oraz żebra. Mariusz nie uciekł z miejsca zdarzenia. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa, który później został zmieniony. Przed sądem odpowiadał za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Przyznał się. Dostał 9 lat, ale w sumie, po odwieszeniu wcześniejszego wyroku, uzbierało się ich 13. Przeprosił matkę ofiary.
- Miałem problemy z prawem. Przez wiele lat biłem się po zabawach, ale nigdy nikogo nie chciałem zabić. To był nieszczęśliwy wypadek.
Mam człowieka na sumieniu
- W nocy, gdy nie mogę zasnąć, wracają wspomnienia. Chciałbym wymazać je z pamięci, ale wiem, że jest to niemożliwe. Do końca życia będę miał tego człowieka na sumieniu. Chodzę do spowiedzi. Co sądzę na temat kary śmierci? Uważam, że każdemu człowiekowi, nawet temu, który popełnił najcięższe przestępstwo, trzeba dać szansę. Szansę na poprawę. W więzieniu przeszedłem terapię alkoholową. Pracuję w kuchni. O czym marzę? Założyć rodzinę, znaleźć uczciwą pracę i żyć jak każdy normalny człowiek.
Siedem lat temu zmarła mu matka. Cztery lata później w jej ślady poszedł ojciec. Została mu tylko babcia. Po wyjściu z więzienia Mariusz chce właśnie do niej skierować swoje pierwsze kroki. I jeszcze gdzieś.
- Pójdę na grób człowieka, którego pobiłem na śmierć...
Nie zrobi tego 56-letni Aleksander, skazany na 25 lat za zastrzelenie sąsiada.
Wszystko przez teścia
- Po ślubie zamieszkałem z żoną u teścia, który chciał ze mnie zrobić służącego - rozpoczyna swoją opowieść. - Postanowiłem wyprowadzić się. Postawiłem dom, ale teść go podpalił. Na tym samym miejscu wybudowałem drugi dom, ale teść podpalił stodołę, aby się od niej zajął. Na każdym kroku utrudniał mi życie. Do tego stopnia, że wpadłem w nerwicę. Zacząłem się leczyć. Nie mogłem normalnie żyć. Nawet za potrzebą musiał mnie ktoś wyprowadzać. W tym czasie zostałem oskarżony o nielegalne posiadanie broni i kłusownictwo.
Kto doniósł na policję? Nie wiadomo. Faktem jest, ze policja odnalazła w jego zabudowaniach obrzyna. Dostał pół roku w zawieszeniu. Do tragedii miało dojść wkrótce.
Strzały znikąd
Była Wielkanoc. Po zakrapianym alkoholem śniadaniu Aleksander postanowił się zdrzemnąć.
- Obudziły mnie krzyki. Ktoś wołał, abym wyszedł na podwórko. Wyszedłem. Byłem bity. Nie wiem - przez kogo. Co się działo dalej? Nie wiem. Ocknąłem się w areszcie. Okazało się, że zastrzelono sąsiada.
Po trwającym dwa lata procesie zapadł wyrok.
- Zrozumiałem tyle, że oskarżono mnie o dokonanie zemsty na sąsiedzie, który wcześniej doniósł na policję, że posiadam broń. Nie miałem z nim żadnych zatargów. Nie mam do nikogo pretensji, a jeżeli w nieświadomości popełniłem ten czyn, żałuję. Z początku nie chciało mi się żyć, ale mam pięcioro dzieci i wiem, że modlą się za mnie i czekają. W więzieniu pracuję i jestem z tego bardzo zadowolony.
Teść prosił Boga
- Nie modlę się za niczyje dusze, nawet rodziców. Choć wierzę w Boga, to sprzeniewierzyłem się wszystkiemu co jest na świecie. Nienawidzę księży. Po wyjściu z więzienia nie zajrzę na grób sąsiada. Na cmentarzu odwiedzę rodziców i pomodlę się tak, jak potrafię. Teść zaczął chodzić do kościoła i modlić się o to, by umrzeć przed moim wyjściem z więzienia. Umarł.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium