Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

7 grudnia 2006 r.
16:23
Edytuj ten wpis

Kariera Kazimierza Grabka

0 0 A A

Rolnik spod Grójca, potem mistrz cichego lobbingu i żelatynowy król-monopolista. Dziś bankrut zadłużony na grube miliony.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Tak wygląda w skrócie historia Kazimierza Grabka, swego czasu zajmującego czołowe miejsca na listach najbogatszych Polaków. Człowieka prawie genialnego, bo jak inaczej określić osobnika znikąd, który wokół palca owija sobie polityków tak, by sprzyjali żelatynowemu królestwu? Mistrza wyłudzania kredytów bez poręczenia, o których zwrot banki nawet nie chcą się upominać? Czapki z głów...
Grabek nikogo nie obchodził, dopóki produkował żelatynę w swoim zakładzie w Głuchowie. Ot, jeden z wielu przedsiębiorców, którzy odnaleźli się w posocjalistycznej rzeczywistości. Ale on miał większe aspiracje. Na początku lat 90. Anna Grabek, córka przedsiębiorcy, nabyła 90 procent udziałów Żelatyny SA w Puławach, choć dla nikogo nie było tajemnicą, że to ojciec zarządzał firmą. Obrotny przedsiębiorca postanowił zapewnić swoim zakładom uprzywilejowaną pozycję na rynku.

Trucizna ze Wschodu

Rok 1993. Produkcja w puławskiej Żelatynie spada na łeb na szyję. Powodem - według Kazimierza Grabka - była, niemal trująca, tania żelatyna sprowadzana ze Wspólnoty Niepodległych Państw, która niczym zaraza zalała rodzimy rynek. Początkujący żelatynowy potentat założył Polski Związek Producentów i Przetwórców Żelatyny, który faktycznie reprezentował wyłącznie jego własne interesy i rozpoczął lobbing. Bardzo skuteczny lobbing, bo już w lipcu tego samego roku na wniosek ministra rolnictwa Polski Komitet Normalizacyjny wprowadził nowe normy sanitarne dotyczące żelatyny. Wschodnia żelatyna norm nie spełniała i Grabkowi odpadła część konkurencji.

Nieuczciwość z Zachodu

Teraz Grabek ruszył przeciw zachodnim producentom.
Oficjalnie nikt nic nie mówił, ale w 1995 roku - na jednym z ostatnich posiedzeń - rząd Waldemara Pawlaka wprowadził opłaty wyrównawcze na importowaną żelatynę. Grabek zacierał ręce i podnosił ceny. A jednocześnie zachęcony tym pierwszym lobbingowym sukcesem parł dalej.
Za czasów premiera Oleksego wielkich zmiany niby nie było: Ot, zniesiono ceny wyrównawcze i natychmiast lekką ręką wprowadzono niesamowicie wysokie cło, które z 15 wzrosło aż do 56 proc.
Kolejna żelatynowa poprawka nastąpiła za rządów Cimoszewicza. Niepozorny zabieg przesunięcia żelatyny z grupy towarów spożywczych do rolnych sprawił, że zyskiwała lepszą ochronę. Niby niewiele, ale zawsze coś. Tak było aż do roku 1997, gdy dla firm Kazimierza Grabka nastał złoty okres.

Wściekłe krowy

Wtedy wybucha epidemia wściekłych krów. Żelatynowy potentat zacierał ręce.
Ze sklepów wycofywano produkty na bazie żelatyny wołowej, matki wyrywały dzieciom z rąk żelki i gumy rozpuszczalne, a media trąbiły o kolejnych przypadkach BSE u ludzi.
19 grudnia 1997 roku rząd premiera Jerzego Buzka zakazał importu żelatyny do Polski. Bo przecież BSE, epidemia i pomór. Tyle że w zachodniej żelatynie wieprzowej, drobiowej i rybnej ani śladu szalonych prionów być nie mogło. Mimo to całkowity zakaz importu obowiązywał przez pół roku.
A Grabek zacierał ręce i produkował żelatynę.
Niestety, zakaz importu przestał w końcu obowiązywać. To był początek końca.

Upadek


W 1998 roku Grabek kontrolował trzy fabryki: Żelatynę SA w Puławach oraz firmy w Głuchowie i Brodnicy. Tę ostatnią w 1995 roku wsparł swoim kapitałem inwestor strategiczny Józef Dziobak; jak się później okazało marionetka w rękach Grabka. Historia tego zakładu jest o tyle ciekawa, że jest to jedyna fabryka żelatyny w Polsce, której nie udało się Grabkowi doprowadzić do całkowitej ruiny. Co więcej: Brodnica działa do dziś i pozostaje jedynym producentem żelatyny w kraju. A wszystko dzięki przytomności pracowników, którzy w 1999 roku przejęli zakład i samowolnie rozpoczęli produkcję!
Przywódca ówczesnego protestu, Marian Szkamruk, jest dziś prezesem Brodnickich Zakładów Żelatyny Sp. z o.o., ale o Grabku nie sposób z nim porozmawiać. - Pan prezes jest na zakładzie i chyba nie uda się go pani zastać - informuje sekretarka, dodając, że to stare dzieje, do których nie warto wracać.
Do starych spraw wracają za to byli pracownicy puławskiej Żelatyny SA. Choć zakład nie pracuje od 1999 roku, a tereny z rozkradzionymi halami komornik już sprzedał, to widmo Grabka nadal kąsa.

Emerytura?


Chodzi o dokumenty potwierdzające czas zatrudnienia i wysokość zarobków, które do końca roku należy dostarczyć do ZUS-u w celu ustalenia kapitału początkowego. Bez druków RP-7 byli pracownicy fabryki nie otrzymają emerytur w należnej wysokości. A dokumentów nie ma, bo i Grabka nie ma. Czy raczej nie wiadomo gdzie jest.
- Przepracowałem w Żelatynie jedenaście lat, ale ten okres nie zostanie wliczony do mojej emerytury - skarży się Piotr Wróbel z Góry Puławskiej. - Pod adres firmy Grabka wysłałem list z prośbą o wystawienie druku RP-7 i... dostałem go z powrotem z adnotacją "adresat nieznany”.
We wpisie do Krajowego Rejestru Sądowego firma Żelatyna SA, zarządzana jednoosobowo przez prezesa Kazimierza Grabka, funkcjonuje pod warszawskim adresem plac Grzybowski 2/16. Dziś działa tam firma, która z Grabkiem nie ma nic wspólnego.
Choć pod koniec lat 90. Puławy padły, Brodnica się usamodzielniła, o Głuchowie wszelki słuch zaginął, przedsiębiorca nie zamierzał się poddawać. W 2000 roku maszyny z Puław przeniósł do Zgierza i postanowił, że teraz będzie działał proekologicznie. Z otwartymi ramionami przywitała go Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna.

Zbawca wyłudza


Nikomu nie przeszkadzało, że sprytny biznesmen wszedł do strefy kuchennymi drzwiami. Udało mu się bowiem odkupić tereny po byłych zakładach chemicznych Boruta w Zgierzu.
Było o co się starać. Same zwolnienia podatkowe przyprawiłyby producenta działającego na wolnym rynku o zawrót głowy. I tak w strefie zarejestrowane zostały Grabek Industries- Zakłady Przemysłu Spożywczego, oraz kilka spółek: Grabek Industry, Konsumprod Sp. z o.o., Premium Sp. Jawna, Premium Sp. z o.o., PHU MG Sp. z o.o., oficjalnie należące do Anny Grabek, córki przedsiębiorcy. Miało być pięknie i różowo.
Grabek obiecał, że zatrudni 500 osób, a w swoje firmy zainwestuje 9 mln euro. Lokalnym władzom jawił się jako zbawca, który raz na zawsze zlikwiduje w Zgierzu problem bezrobocia. Zamiast tego od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi wyłudził 10 milionów złotych.

Grono wierzycieli


Pieniądze miały być przeznaczone na inwestycje proekologiczne. Pięć milionów preferencyjnego kredytu otrzymała firma Grabek Industry, należąca do córki przedsiębiorcy, na budowę Zakładu Utylizacji Odpadów Poubojowych w Zgierzu. Drugie pięć milionów łódzki fundusz pożyczył firmie Konsumprod, na dofinansowanie linii technologicznej dla zakładu utylizacji.
Pieniądze Grabek dostał, ale zakład nie ruszył. - Z naszej dokumentacji wynika, że wymienione firmy nie podjęły działalności określonej w zobowiązaniach, więc ich sprawę przekazaliśmy do Ministerstwa Gospodarki, które nadzoruje specjalne strefy ekonomiczne - informuje Błażej Moder, rzecznik Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dodając, że od kilku lat z osobami o nazwisku Grabek nie udało się skontaktować.
W tym czasie zmienił się zarówno prezes strefy, jak i prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi. A łódzki fundusz dołączył do grona wierzycieli, którzy od lat, bezskutecznie, próbują zmusić Grabka do oddania długu.

Nie domaga


Do kredytów Grabek miał wyjątkowo dobrą rękę. Jeszcze jako rolnik z Grójca pożyczył pieniądze z Banku Spółdzielczego. W spłacie podobno pomogli towarzysze z Komitetu Centralnego PZPR. Na ponad 30 milionów Grabek był zadłużony w BGŻ, Banku Handlowym i Pekao SA. Co z egzekucją długów? Nie wiadomo, wszystko przyschło, nie ma o czym mówić. Ale łódzki WFOŚ nie odpuszcza. Podał firmy Grabka i jego córki do sądu i żąda zwrotu zaciągniętych kredytów wraz z odsetkami - łącznie 13 milionów złotych.
W poniedziałek w łódzkim sądzie miał zostać odczytany wyrok w tej sprawie. Ale przesunięto go na 12 grudnia. Oskarżony podobno nie domaga. Leczy się na kręgosłup i nie jest w stanie dojechać na proces.

Pozostałe informacje

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie
NAUKA I MEDYCYNA

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie

Implanty z jodem zamiast tradycyjnego leczenia raka gruczołu krokowego. Nowa metoda wprowadzona przez COZL może osiągać nawet stuprocentową skuteczność.

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki
WSPARCIE
galeria

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki

Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę: w Puławach, w Szkole Podstawowej nr 2, z wolontariuszami spotkała się pierwsza dama, małżonka prezydenta Andrzeja Dudy, która objęła tę inicjatywę honorowym patronatem.

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Rośliny egzotyczne od lat przyciągają uwagę miłośników natury i aranżacji wnętrz. Ich niezwykłe kształty, intensywne kolory i egzotyczny wygląd potrafią odmienić każde wnętrze, nadając mu charakteru i unikalności.

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Woda jest jednym z najważniejszych zasobów na naszej planecie. Codziennie wykorzystujemy ją do picia, gotowania, higieny osobistej oraz wielu procesów przemysłowych. Niestety, woda, która trafia do naszych kranów, nie zawsze spełnia najwyższe standardy jakości.

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

W spotkaniu drugiej kolejki rundy rewanżowej Azoty Puławy przegrały z COROTOP Gwardią Opole 26:29. Była to trzecia domowa porażka puławian.

Kacper Stokowski (z prawej) był trzeci na 100 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski z AZS UMCS Lublin znowu na podium

Drugi dzień mistrzostw świata na krótkim basenie i drugi medal Kacpra Stokowskiego. Zawodnik AZS UMCS Lublin w środę był trzeci na 100 metrów stylem grzbietowym.

Iwona Kuś, była prezes MZK Puławy, zwołała konferencję prasową, na której opowiedziała o powodach złożenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na jej szkodę
SPISEK I PRZYSTANKI

Była prezes MZK idzie do prokuratury. Cel: ukaranie związku

Iwona Kuś dwukrotnie traciła stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach. Za swoje odwołanie winą nie obarcza rady nadzorczej, ale szefową jednego ze związków zawodowych: Renatę Wyskwar. Ta miała stać za spiskiem, który sprowadził czarne chmury nad byłą szefową MZK.

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia
KONTROLA NA GRANICY

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia

Kontrola ciężarówki w Terespolu skończyła się odnalezieniem 89 foliowych pakietów. Było w nich marihuana. A dokładnie: 25 861,09 grama suszu. Jest akt oskarżenia w tej sprawie.

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż
festiwal
13 grudnia 2024, 18:00

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż

W najbliższy weekend (13-15 grudnia) rozpocznie się dziewiąta edycja Festiwalu Sztuki Kobiet Demakijaż. W programie znalazły się projekcje filmowe, spotkania, warsztaty i wieczorne koncerty. Będzie to okazja do odkrywania kobiecej sztuki w całej jej różnorodności.

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA (National Basketball Association) to nie tylko liga koszykówki – to prawdziwe widowisko, które każdego roku przyciąga miliony fanów z całego świata. Niezależnie od tego, czy kibicujesz Los Angeles Lakers, Boston Celtics, czy młodym gwiazdom, takim jak Luka Dončić czy Ja Morant, NBA to sportowa magia na najwyższym poziomie. Ale gdzie oglądać NBA za darmo? O tym dowiesz się w dalszej części artykułu.

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Współczesne budownictwo wymaga rozwiązań, które łączą trwałość, funkcjonalność i estetykę. Kraty nierdzewne i kwasoodporne doskonale wpisują się w te potrzeby, oferując niezrównaną odporność na korozję oraz wszechstronność zastosowań. Sprawdźmy, dlaczego te elementy konstrukcyjne zdobywają uznanie w wielu sektorach budownictwa.

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej
POCZĄTEK BUDOWY

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej

Przebudowa drogi powiatowej nr 2427L – za tymi słowami kryje się bardzo ważna inwestycja. Ważna przede wszystkim dla mieszkańców miejscowości Czółna, Tomaszówka i Niedrzwica Duża.

Grzejnik dekoracyjny – funkcjonalność i styl w jednym

Grzejnik dekoracyjny – funkcjonalność i styl w jednym

Dobór odpowiedniego grzejnika to dziś nie tylko kwestia praktyczna, ale również estetyczna. Współczesne grzejniki dekoracyjne łączą wysoką wydajność z atrakcyjnym wyglądem, stając się integralnym elementem aranżacji wnętrz. Dzięki różnorodnym formom i materiałom z łatwością można dopasować je do stylu każdego pomieszczenia.

Egzon Kryeziu po niespełna roku wrócił na boisko
NA BOISKU

Egzon Kryeziu po roku przerwy znowu pojawił się na boisku. Wszyscy w Górniku Łęczna na niego czekali

Kiedy piłkarz wchodzi na boisko w końcowych minutach spotkania z reguły nie jest przesadnie zadowolony, bo wolałby wybiec na murawę w pierwszym składzie. Jednak w przypadku wracającego do gry Egzona Kryeziu, który zagrał pięć minut w meczu ze Stalą Rzeszów pojawienie się na murawie miało zupełnie inny wymiar.

STING 3.0, czyli Sting, Dominic Miller i Chris Maas
DO ZOBACZENIA

Sting: Miał być jeden koncert, a będą dwa

Termin pierwszego koncertu Stinga w Polsce pozostaje bez zmian: 20 października 2025 roku. Ale będzie jeszcze jeden koncert: 21 października 2025 roku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium