Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 czerwca 2004 r.
11:45
Edytuj ten wpis

Koty Koconia

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


• Jak się panu udało ujarzmić dziką bestię, afrykańskiego serwala?
– Nie było większego problemu, ponieważ go nie ujarzmiłem, tylko oswoiłem.
• Z tego, co wiem, ma pan dwa drapieżniki?
– Rexus, ten, który jest ze mną w Polsce, ma siedem lat. Natomiast 10-letni dziś Sammy został z moją drugą połową w Stanach. Jednego i drugiego dostałem od moich przyjaciół, hodowców tych afrykańskich drapieżników.
• Jak do tego doszło?
– Ci przyjaciele to fascynujący ludzie, z równie fascynującymi pupilami: pumą, florydzką panterą i parą serwali. Gdy odwiedzałem ich na Florydzie w połowie lat 80., całe dnie spędzałem w towarzystwie „kociaków”. Z bestiami tymi czułem się (tak jest do tej pory) jak wśród swoich. Może w swym poprzednim wcieleniu byłem właśnie serwalem?
• Czy nie sądzi pan, ze mają ograniczoną wolność?
– Mają ograniczoną przestrzeń, ale nie wolność duszy. Wciąż dwiema, trzema łapami mogą być w Afryce. Mają wspaniałe warunki, zapewniłem im opiekę i przyjaźń.
• Mówi pan o przyjaźni, ale przecież kiedyś jeden z nich podrapał pana do krwi i ugryzł w wargę. Czy tak postępuje przyjaciel?
– Nawet w najlepszych związkach czy rodzinach zdarzają się „momenty”. To była dość egzotyczna wymiana argumentów z moim przyjacielem. Wargę mi zacerowano, ręka się zagoiła. Zapomniałem o tym i Rexusa kocham dalej. I nie spaceruję z nim po Marszałkowskiej czy Nowym Świecie, by, wzbudzając sensację, odbudowywać swą przygasłą nieobecnością w kraju popularność. Eksponuję go tylko wtedy, gdy swą obecnością może pomóc albo dzieciom, albo zwierzętom. Albo kobietom zrozumieć, że futro najpiękniej wygląda na pierwszym właścicielu.
• Łatwo jest powrócić na polski rynek?
– Szczerze? Cena, jaką płacę za prawie 20- letnią nieobecność jest ogromna. Często czuję się jak debiutant, bo ludzie pracujący dziś w polskim show-biznesie, w agencjach koncertowych, w radiu, telewizji to przeważnie 20-30- latkowie, którzy nie muszą mnie ani znać, ani pamiętać.
• Ale przecież ma pan koncerty, wciąż nagrywa?
– Koncertów mam mało, ale są. Co do płyt to Polskie Nagrania wydały ostatnio moją najnowszą płytę „Wyznania najcichsze” z 20 utworami z lat 70. Połowa to nagrania oryginalne, reszta – zaaranżowane na nowo w latach 90. Te piosenki to refleksja nad różnymi odcieniami miłości, nad przemijaniem i tym, co po nas zostanie.
• Zawsze był pan piosenkarzem lirycznym. Czy nigdy nie próbował zmienić swego repertuaru. Nie korciło pana, żeby śpiewać rockową, ostrą muzykę?
– Korciło. Kocham rock, jazz i bluesa, ale skoro natura obdarzyła mnie głosem lirycznym, zdecydowałem się iść w kierunku piosenki poetyckiej, lirycznej. Głos mej duszy był dla mnie ważniejszy od głosu obowiązujących trendów. Kiedy na początku lat 70. trafiłem pod artystyczne skrzydła giganta sztuki operowej, pedagoga i reżysera Marii Fołtyn, maestra zawyrokowała: do opery za mało (głosu, oczywiście), a na estradę aż nadto.
Jedną z najjaśniejszych stron mego powrotu do Polski jest ciągła zażyłość i przyjaźń z tą niestrudzoną propagatorką muzyki polskiej, zwłaszcza twórczości Stanisława Moniuszki w świecie. Mimo długiej, imponującej kariery jako operowej divy i obchodzonym w tym roku jubileuszu 80-lecia, Maria Fołtyn, wciąż tryska energią, jakąś nadludzką wręcz siłą i pomysłami.
• Czy łatwo przyjaźnić się z gigantem?
– Ale mnie pan zażył! Przyjaźń z kobietą, która jest synonimem wielkości w sztuce wokalnej i w muzyce, kobietą większą niż życie, do łatwych nie należy, ale jest wyjątkowym przywilejem. Choć podobnie odbieramy sztukę i życie w ciekawych, najeżonych niebezpieczeństwem czasach, to jednak nie zawsze ze wszystkim się zgadzamy. Natomiast szanujemy swoje punkty widzenia i ich obronę.
• A propos ciekawych czasów – jak się pan w nich znajduje?
– Tak jak w przyjaźni z Marią Fołtyn. Z jednej strony radość i wyjątkowy przywilej, z drugiej, jak powiedziałem wcześniej, nie jest to łatwe. Odnoszę wrażenie, że świat usiadł na beczce z prochem. Oby na pojedynczych wybuchach się skończyło.
• A co pan myślał, kiedy w 1981 roku postanowił zostać w Ameryce?
– W listopadzie 81 r. poleciałem do Stanów po raz szósty na występy dla Polonii. 18 grudnia miałem wracać do Polski. Stan wojenny zastał mnie w Nowym Jorku. Byłem przybity, jak każdy chyba Polak. Ale ten czas zaowocował u mnie nowym, innym repertuarem. Napisałem wiele tekstów pełnych żalu, gniewu, ale nade wszystko tęsknoty za Polską i miłości do niej. Na nowo nagrane piosenki z tamtego okresu, odzwierciedlające nastroje wśród polskiej emigracji, unieśmiertelniłem na płycie „Dla Ciebie Polsko, dla Ciebie Ameryko” wydanej w zeszłym roku już tutaj, w kraju.
• Rozumiem, że to płyta patriotyczna?
– Tak. To patriotyzm zrodzony z rozstania i miłości. Wie pan, z tą naszą Polską jest tak, jak powiedział Mickiewicz: „Ojczyzno, ty, jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił”. Podkreślam jeszcze raz, że kierowały mną miłość i tęsknota, prawdziwy patriotyzm. Nie mylić tego z nacjonalizmem czy szowinizmem, na siłę lansowanym wśród Polaków przez wielu księży.
• Jest pan wrogiem Kościoła?
– Nie, ale jestem wrogiem lansowanej przez większość księży ksenofobii. Poza tym jestem wrogiem hipokryzji i katolickiej tresury, szerzenia ciemnoty, fanatyzmu i tego, że jeśli ktoś wytyka wady pewnych czy coraz większej ilości księży, natychmiast przez radio z Maryją w tytule nazywany jest prześladowcą nie tylko Kościoła, ale Boga i całej katolickiej Polski. Pragnąłbym, aby moja Polska, którą kocham normalnie, nie po superpolsku i nie superchrześcijańsku, była normalnym, demokratycznym, pełnym Europy, a nie dulszczyzny krajem. By było tu miejsce dla każdego, niezależnie od wyznania, preferencji politycznych, seksualnych, wykształcenia, wieku, gdzie Bóg goszczący w sercach ludzi wierzących przestanie być używany jako narzędzie do walki o władzę, wpływy, szmal. O tym nie tylko mówię, o tym od lat także śpiewam. Moje obecne koncerty to poetyckie komentarze do aktualnej rzeczywistości.
• Co jeszcze się panu w Polsce nie podoba?
– Część mediów i muzycznego rynku. Za dużo tu tanich kopii, amerykańskich pierwowzorów. I te oszałamiające, kretynizujące wręcz biesiady, te inscenizacyjne szaleństwa. Dla mnie ten przerost formy nad treścią jest zagłuszaniem prawdy, jest chyba świadomym rozkojarzaniem widza. Jestem za postępem, ale uważam, że wszechmogące komputery czy dostające „orgazmu” superreflektory, światła laserowe nie powinny decydować o atrakcyjności, wartościach w sztuce estradowej. No, ale z drugiej strony żyjemy w czasach kultury obrazkowej, więc z tym „orgazmem” efektów specjalnych musimy się pogodzić.
• A czy jest coś, co się panu w Polsce podoba?
– To, że tu jestem. Choć czasem mnie bierze i natychmiast wróciłbym do mojej drugiej Ojczyzny. Ale to tylko momenty, czasem zazdrość, zawiść bezlitosnej konkurencji daje się zauważyć. Natomiast podoba mi się to, że Polska pięknieje, że pozwoliła Ameryce i Zachodowi skolonializować się wolnością, estetyką z wyższej półki, wygodnym stylem życia: supermarkety, lepsze drogi i przy nich co rusz stacje benzynowe, piękne, czyste toalety.
• Rozumiem, że jest pan szczęśliwy?
– Tak. Bo żyję. Bo mam paru przyjaciół. Bo udaje mi się łączyć dwie fascynując pasje – miłość do muzyki i miłość do zwierząt, zwłaszcza dzikich kotów.

Pozostałe informacje

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Organizując konferencję, galę czy festiwal, coraz częściej słyszy się pytanie o ekologię. Goście, partnerzy biznesowi i uczestnicy oczekują dziś, że wydarzenie będzie nie tylko atrakcyjne, ale też odpowiedzialne. Zrównoważony rozwój w branży eventowej nie jest już modnym dodatkiem. To standard, który coraz mocniej wpływa na wizerunek marki.

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna staje przed szansą utrzymania fotela lidera. Rywalem jest jednak Lech/UAM Poznań

49-letni mężczyzna zatrzymany przez policję za utopienie kota

Utopił kota i wyrzucił ciało. Grozi mu pięć lat więzienia

49-letni mieszkaniec gminy Michowo jest podejrzewany o zabicie swojego kota ze szczególnym okrucieństwem. Został zatrzymany przez policję. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę
ZDJĘCIA
galeria

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę

Po trzech latach studiów nastąpił uroczysty finał. Mury Akademii Zamojskiej opuściło kolejne grono pielęgniarek i pielęgniarzy z tytułem licencjata. Wszyscy na zakończenie tego etapu edukacji odebrali symboliczne czepki, a trzy najlepsze studentki dostały etaty.

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje
26 września 2025, 17:00

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje

Od 26 września do 12 października Centrum Spotkania Kultur stanie się areną magii, akrobacji i… czystej energii. Wszystko za sprawą 12. edycji Wschodnioeuropejskiego Festiwalu Cyrku Współczesnego Cyrkulacje. To już tradycja, że jesienią stolica Lubelszczyzny wita artystów, którzy sztukę cyrku wynoszą poza granice wyobraźni.

Bartłomiej Pelczar jest jednym z graczy, którzy w poprzednim sezonie sięgnęli po wicemistrzostwo Polski

PGE Start Lublin chce powalczyć o Pekao Superpuchar Polski

W sobotę w Warszawie sezon koszykarski w Polsce zostanie oficjalnie zainaugurowany rozgrywkami o Pekao Superpuchar Polski

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?
PROGNOZA POGODY
film

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?

Pierwszy jesienny weekend przywita nas słońcem, jednak z biegiem godzin pojawiać się będzie coraz więcej chmur. O szczegółach opowiada Katarzyna Rybacka.

Projekt utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy w Chełmie został zdjęty z porządku obrad sesji Rady Miasta

Pat w sprawie Miejskiego Urzędu Pracy Chełmie. Radni podzieleni

Ponad 2,5 mln zł rocznie Chełm dopłaca do funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy. Rosnące koszty skłoniły władze miasta do propozycji utworzenia własnej instytucji – Miejskiego Urzędu Pracy. Jednak pomysł prezydenta Jakuba Banaszka już na starcie budzi poważne wątpliwości radnych.

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium