Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 maja 2015 r.
19:19

Mam na imię Rahb-ten. To znaczy Niezłomna

Dziewczyna nie chce pokazywać całej twarzy (fot. dw)
Dziewczyna nie chce pokazywać całej twarzy (fot. dw)

Drobna, na pierwszy rzut oka kilkuletnia dziewczynka ukryła się za długą, turkusową zasłoną. Gdy usłyszała dzwonek do drzwi, wiedziała już, że za chwilę stanie się coś strasznego. Nie do końca wiedziała, co. Jednak czuła, że to na zawsze zmieni jej życie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Miss Johnson zawołała ją po imieniu. Dziewczynka nie odezwała się ani słowem, ale jej oddech stał się szybszy i jeszcze bardziej nieregularny. Kobieta powtórzyła wołanie. Bez skutku. Dziewczynka milczała jak zaklęta. Nagle ktoś zerwał zasłonę. To ona. Ta stara, pomarszczona kobieta, która prześladuje ją od miesięcy.

Ten krótki okres, od września do grudnia, był dla niej koszmarem. Raz dziennie jadła podgniłe warzywa zmieszane z ryżem. Do picia dostawała mętną wodę, cuchnącą stęchlizną. Tę samą, którą piły tylko bezpańskie psy. Mimo tego cały czas ciężko pracowała. Ręcznie prała brudną bieliznę koleżanek, cerowała ich sukienki, nosiła wodę ze studni i przygotowywała pokoje dla kolejnych klientów, ścieląc łóżka i wyrzucając zużyte prezerwatywy. Prawdziwa tragedia miała jednak dopiero się zacząć.

Za plecami Miss Johnson stał wysoki, umięśniony blondyn o małych, lekko zezowatych oczach. Wyglądał na Europejczyka albo Amerykanina, jakich przybywa do Katmandu wielu. Dziewczynka dokładnie mu się przyjrzała. Nie budził zaufania.

Złowieszczy, nieco okrutny wyraz twarzy mówił aż za dużo. Mała od razu poczuła do niego odrazę i mimowolnie zrobiła dwa kroki do tyłu. – Chodź tu – warknęła opiekunka.

Dziewczynka nie drgnęła. Stara wymieniła kilka zdań z blondynem w nieznanym jej języku. A potem... Mężczyzna złapał ją w pół. Chwilę później leżała już w jednym z tych pokojów, które wcześniej sprzątała. Tym razem pościel była jednak świeża. Nie mogła się ruszyć. On krępował jej ruchy, całym ciężarem swojego ciała przyciskając barki do łóżka. Zdarł z niej sukienkę, a następnie dwukrotnie brutalnie zgwałcił.

***

Właśnie tak 20-letnia dziś Rahb-ten wspomina swój pierwszy raz. Miała 12 lat. W Polsce chodziłaby jeszcze do podstawówki, w Nepalu o szkole mogła tylko pomarzyć. Od jakiegoś czasu nie mieszkała już nawet z rodzicami. Kilka miesięcy wcześniej matka wysłała ją na ulicę. Miała zarabiać na chleb. Dla siebie i dla rodziny. Stamtąd zabrała ją Miss Johnson.

Matka

– Miałam szczęśliwe dzieciństwo. Dopóki żył mój ojciec, nie byliśmy bogaci, ale nie brakowało nam niczego. Ojciec zaangażował się jednak w działalność polityczną i naraził Chińczykom. Musieliśmy uciekać z Tybetu. Gdy przenosiliśmy się do Nepalu, miałam sześć lat. Pierwsze miesiące w nowym państwie nie były łatwe, ale dawaliśmy sobie radę. Ojciec handlował herbatą, solą i kocami. Ktoś musiał go rozpoznać. Przyszli po niego w nocy. Zdążył mi tylko szepnąć: „Bądź silna”. Od tej pory więcej go nie widziałam – wspomina Rahb-ten.

Próbowała być silna. Dawać wsparcie matce i młodszemu rodzeństwu. Sama była jednak dzieckiem, niewiele potrafiła. Sytuacja w domu stawała się coraz cięższa. Matka nie mogła pogodzić się ze stratą męża, obwiniała o to siebie i własne dzieci. Wpadła w depresję, przestała zajmować się domem. Co noc przyprowadzała nowych mężczyzn, coraz częściej dochodziło między nimi do awantur, brakowało jedzenia. W końcu najstarsza córka trafiła na ulicę.

Seks w Himalajach

Pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy na hasło Nepal, to Himalaje. Najwyższe góry świata ściągają każdego roku setki tysięcy podróżników. Seks turystyka? To raczej w Tajlandii.

Niekoniecznie. Stolica Nepalu, Katmandu, a w szczególności Thamel, jej reprezentacyjna dzielnica, aż roi się od miłosnych przybytków. To w zdecydowanej większości „massage parlour”, salony masażu, które można znaleźć na każdym kroku. Oprócz standardowej oferty, proponują także specjalne usługi. Tak naprawdę ciężko jednak połapać się, co jest dodatkiem do czego. Dla dziewczyn takich, jak Rahb-ten podstawowym źródłem utrzymania jest płatny seks.

Sytuacja uchodźców z Tybetu jest w Nepalu z roku na rok coraz cięższa. Na początku XXI wieku stosunki między bratnimi państwami zaczęły się pogarszać. Wszystko za sprawą setek milionów juanów, napływających z Pekinu. Chińczycy dają pieniądze na inwestycje, ale także wymagają. Najprościej mówiąc – ograniczenia swobód Tybetańczyków. Biedny Nepal zgadza się na warunki bogatego sąsiada. Dba o dobre stosunki, co odbija się na uchodźcach. Nie mogą swobodnie modlić się, organizować zgromadzeń i protestów. Zakazane są symbole narodowe.

Bezpaństwowiec

Teoretycznie wszyscy uchodźcy po ukończeniu 18-stego roku życia powinni otrzymywać Refugee Card. To dokument, umożliwiający dostęp do podstawowych świadczeń medycznych, pozwalający na założenie konta bankowego, zarejestrowanie pojazdu czy zrobienie prawa jazdy. To niewiele, bo prawdziwe przywileje, takie jak najbardziej prestiżowe studia czy skromne zasiłki, dostępne są tylko dla Nepalczyków.

W praktyce Tybetańczycy nie mogą liczyć nawet na to, co gwarantuje im RC. Od 1989 roku zaprzestano wydawania im dokumentów. W ten sposób odbiera się im także możliwość dalszej ucieczki, do Indii, gdzie znajduje się siedziba tybetańskiego rządu na uchodźctwie.

– Najlepsze, że ja nawet nie bardzo pamiętam, jak wygląda Tybet. Nie mam żadnego paszportu, z żadnym państwem nie czuję się związana. Wychowałam się w Nepalu i tylko ten kraj znam. Ale to dla mnie przeklęty kraj, przeklęta ziemia. Nie mam szans na nepalskie obywatelstwo, nikt mnie tu nie chce, ale nie mogę też stąd wyjechać – mówi dziewczyna.

Matki nie widziała już od czterech lat. Nadal wysyła jej jednak pieniądze. Czuje, że powinna. Kiedyś miała do niej olbrzymi żal, ale teraz... czas leczy rany. Nie wie, czy jest zdolna do najmocniejszych uczuć. – Kiedyś kochałam, nienawidziłam. Dziś wszystko mi zobojętniało. Nie wiem, czy jeszcze bym potrafiła. Czuję się przedmiotem, wykorzystywanym przez chwilę do zabawy i odstawianym na półkę.

Areszt

Złote czasy dla seks przemysłu w Nepalu skończyły się w styczniu 2013 roku, kiedy policja zrobiła nalot na domy publiczne. Wówczas zamknięto kilkadziesiąt salonów, aresztowano wielu sutenerów i uwolniono ponad setkę dziewcząt, przetrzymywanych wbrew własnej woli, wśród nich kilkuletnie dzieci.

Rahb-ten, tak jak wiele innych prostytutek, też została zatrzymana. Większość z nich nie mając szans na inną pracę, wróciło do zawodu. Policji nie do końca udało się osiągnąć cel. – Starych alfonsów zastąpili nowi, konkurencja wśród dziewczyn wzrosła. Tylko klientów jest mniej, boją się, że zostaną nakryci i trafią do więzienia. Efekt to niższe ceny i gorsze warunki. Tak to już u nas jest. Nawet jak ktoś chce dobrze, to wychodzi źle – zauważa kobieta.

Klienci są różni. Przychodzą miejscowi i turyści. Nieśmiali, pewni siebie, grubi, chudzi, wysocy, niscy, brzydcy i przystojni. – Niektórzy są bardzo brutalni. Krzyczą, wyzywają, zdarzyło mi się kilka razy dostać w twarz, raz zostałam zaatakowana nożem. Do dzisiaj mam bliznę – pokazuje ślad na szyi. – Ale nie wszyscy są źli. Odwiedzają mnie też normalni ludzie. Turyści chcą spróbować seksu z Azjatką, miejscowi szukają tego, czego nie dają im żony. Często są mili i troskliwi, czasem dają nawet prezenty. Najbardziej lubię wycieczki. Raz jeden Niemiec zabrał mnie na dwa tygodnie do Pokhary, chodziliśmy w góry, kochaliśmy się, gotowałam, sprzątałam, było cudownie.

12 złotych za godzinę

Rahb-ten nigdy nie chodziła do szkoły, ale nie jest analfabetką. Pisać, czytać i liczyć nauczył ją ojciec. Angielskiego nauczyła się sama. – Jeden z klientów dał mi książkę z różnymi słowami, których uczyłam się na pamięć. Alfabetycznie, po pięć, dziesięć. Przed snem, w przerwie między klientami, zawsze, kiedy miałam wolną chwilę.

Dzięki temu zarabia lepiej. Nawet dziesięć dolarów za godzinę. Trzydzieści procent z tej kwoty idzie dla niej. To jakieś 12 złotych. Reszta przeznaczona jest dla opiekunów. Na ochronę, prezerwatywy. Podobno też na badania, ale jak sama przyznaje, te są raczej rzadkością. Przeciętnego dnia ma pięciu klientów. Jeśli jest dobry miesiąc, może zarobić nawet 400 dolarów. Połowę tej kwoty wysyła matce, zdecydowaną większość z reszty wydaje na lokal i skromne porcje żywnościowe. To, co zostaje, odkłada. Na spełnienie snów.

Ukryte marzenia

Rahb-ten chciałaby kiedyś rzucić to wszystko i uciec z Nepalu. Marzą się jej Stany Zjednoczone albo Europa. Śni jej się, że któregoś dnia przyjedzie klient, który ją wykupi i zabierze ze sobą.

– Najpiękniej jest wtedy, gdy biegam boso po zielonej łące, wokół wysokie, ośnieżone szczyty gór, rwące strumyki, u boku ukochany i gromadka dzieci. W końcu jednak się budzę, otwieram oczy i zamiast błękitu nieba widzę odrapany sufit, zamiast powietrza pachnącego kwitnącymi kwiatami – katmandyjski smog, a zamiast zielonej trawy – twardy siennik. I tak zaczynam kolejny dzień.

Wyjechać nie jest łatwo. Nie dość, że alfons oczekuje niemałych pieniędzy za rezygnację z jednej z najlepszych dziewcząt, to jeszcze ona sama nie ma żadnych dokumentów. W dzisiejszych czasach zdobycie ich w Nepalu jest dla Tybetanki niemal niemożliwe.

Miłość? – Nigdy nie byłam z nikim w związku. Nigdy nie próbowałam. Bardzo bym chciała. Ideał? – Marzę o mężczyźnie, który będzie mnie szanował, będzie dla mnie oparciem. Wygląd nie ma żadnego znaczenia. Religia? – Bóg mnie opuścił, zostawił mnie samej sobie. Dlaczego mam wierzyć, skoro we mnie nie wierzy nikt? Dla mnie Boga nie ma. Jestem tylko ja, moje siły, umiejętności. Jeśli się z tego wyrwę, to tylko dzięki sobie. Na innych ludzi już nie liczę. Zbyt wiele razy się zawiodłam.

– Ciężkie masz życie.

– Nie, to nie jest życie.

***

W sobotę przed południem w Nepalu zatrzęsła się ziemia. Wstrząs o sile 7,9 w skali Richtera był najpotężniejszym w tym kraju od przeszło 80 lat. Dotknął najmocniej zaludnione obszary, w tym stolicę kraju, Katmandu.

Na skutek katastrofy zginęło ponad cztery tysiące ludzi, siedem tysięcy jest rannych, a wielu z tych, którzy przeżyli, straciło cały dobytek. To nie jest ostateczny bilans. Ratownicy wciąż wydobywają kolejne ciała z gruzowisk. Próbowałem skontaktować się z Rahb-ten. Bezskutecznie. Może nie ma dostępu do Internetu i nawet nie odczytała mojego e-maila. Może zginęła, tak jak tysiące jej rodaków.

Pozostałe informacje

Render nowego stadionu

Koniec projektu „nowy stadion żużlowy w Lublinie”

Kavoo Invest  odebrało pismo o odstąpieniu od umowy na zaprojektowanie nowego stadionu żużlowego w Lublinie. Do Ratusza wpłynęło potwierdzenie odbioru tego pisma.

Tak uroczystości wyglądały w ubiegłym roku

Trzy dni świętowania w Lublinie. Wojewoda zaprasza na uroczystości

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zaprasza mieszkańców Lublina i regionu do udziału w uroczystościach z okazji 21. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, Dnia Flagi oraz Narodowego Święta Trzeciego Maja. Sprawdzamy program na nadchodzące dni

Zapomnij o Włoszech czy Hiszpanii: oto dlaczego Chorwacja to najlepszy kierunek w Europie

Zapomnij o Włoszech czy Hiszpanii: oto dlaczego Chorwacja to najlepszy kierunek w Europie

W czasach, gdy turystyczne zwyczaje zmieniają się w zawrotnym tempie, a podróżnicy coraz częściej szukają doświadczeń wykraczających poza klasyczne „pocztówki z wakacji”, Chorwacja wyrasta na prawdziwego lidera.

Nowe autobusy elektryczne będą wozić pasażerów w drugiej połowie maja

Pierwsze elektryki już w bazie MZK. Kiedy pasażerowie wsiądą do cichych solarisów?

Sześć autobusów elektrycznych dotarło już do Białej Podlaskiej. Trwają jeszcze procedury odbiorowe, ale już w drugiej połowie maja z nowego, zeroemisyjnego taboru skorzystają pasażerowie.

Morderca lekarza doprowadzony do prokuratury. Głos w sprawie zabrał lubelski rektor

Morderca lekarza doprowadzony do prokuratury. Głos w sprawie zabrał lubelski rektor

Sprawcą zbrodni na w Oddziale Ortopedii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie okazał się 35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej zatrudniony w Katowicach. Dzisiaj został doprowadzony do Prokuratury w Krakowie, gdzie usłyszy zarzuty zabójstwa i usiłowania ataku na pielęgniarkę. – Objawiło się zło w najczystszej postaci – komentuje prof. Wojciech Załuska.

Rozliczamy podatek z Niemiec i Holandii? Praktyczny przewodnik

Rozliczamy podatek z Niemiec i Holandii? Praktyczny przewodnik

Rozliczenie podatku po pracy za granicą to obowiązek, który może przynieść wymierne korzyści finansowe. Wielu Polaków zatrudnionych w Niemczech lub Holandii ma prawo ubiegać się o zwrot nadpłaconego podatku. Choć na pierwszy rzut oka procedury mogą wydawać się skomplikowane, odpowiednia wiedza i przygotowanie pozwalają sprawnie przejść przez cały proces.

Oswoić skoliozę. Lublin gospodarzem ogólnopolskiej konferencji
WIDEO
film

Oswoić skoliozę. Lublin gospodarzem ogólnopolskiej konferencji

17 i 18 maja w Lublinie odbędzie się druga edycja ogólnopolskiej konferencji „Oswoić skoliozę – nie tylko dla rodziców”. To wyjątkowe wydarzenie, które gromadzi rodziców, dzieci i specjalistów z całej Polski, by wspólnie rozmawiać o leczeniu, diagnozie i życiu z deformacjami kręgosłupa. Organizatorem jest Fundacja Pomoc Daje Moc, a współgospodarzem merytorycznym – Uniwersytet Medyczny w Lublinie.

Pijany 27-latek uciekał przed policją. Zatrzymany został pod Lublinem

Pijany 27-latek uciekał przed policją. Zatrzymany został pod Lublinem

Policjanci z lubelskiej drogówki zatrzymali 27-letniego kierowcę audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przez kilka kilometrów. Mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Jaki styropian do ocieplenia elewacji wybrać?

Jaki styropian do ocieplenia elewacji wybrać?

Dlaczego wybór styropianu ma tak kluczowe znaczenie przy ociepleniu elewacji Twojego domu? Otóż to właśnie rodzaj i parametry płyt wpłyną na komfort termiczny, trwałość instalacji i wysokość rachunków za ogrzewanie. Nieprawidłowo dobrany materiał może prowadzić do powstawania mostków termicznych, pleśni czy pęknięć tynku. Z kolei optymalny styropian zapewni równomierną temperaturę wewnątrz pomieszczeń oraz niską częstotliwość napraw. Przyjrzyjmy się zatem trzem podstawowym rozwiązaniom: klasycznemu styropianowi białemu, nowoczesnemu styropianowi grafitowemu oraz wytrzymałemu styropianowi XPS. Dzięki temu łatwiej dopasujesz materiał do swojego budżetu, warunków lokalnych i oczekiwań co do oszczędności energetycznych.

Parking i magazyn blisko Lotniska Chopina – komfort w jednym miejscu

Parking i magazyn blisko Lotniska Chopina – komfort w jednym miejscu

Planujesz podróż z Lotniska Chopina i zastanawiasz się, gdzie bezpiecznie zostawić auto albo co zrobić z rzeczami, które chwilowo nie zmieszczą się w mieszkaniu lub firmie? W Warszawie znajdziesz dwa rozwiązania tuż obok lotniska – parking EasyParking oraz przestrzeń magazynową Przechowuj.pl. Poznaj miejsce, które oszczędzi Twój czas i nerwy.

Dlaczego nowoczesny system ERP to fundament sukcesu współczesnego przedsiębiorstwa

Dlaczego nowoczesny system ERP to fundament sukcesu współczesnego przedsiębiorstwa

Szybkie, precyzyjne reagowanie na dynamicznie zmieniające się trendy i potrzeby klientów to element, który jest absolutnie niezbędny do tego, aby przedsiębiorstwo mogło dynamicznie się rozwijać oraz zawsze być o krok przed konkurencją. Wśród wyjątkowych rozwiązań technologicznych, dzięki którym przedsiębiorcy mają bardzo duże szanse na osiągnięcie celu, często specjaliści wskazują na wyjątkowe oprogramowanie ERP, czyli Enterprise Resource Planning. Jest to specjalny program, dzięki któremu można zarządzać zasobami firmy w sposób kompleksowy. W poniższym artykule objaśniamy, dlaczego nowoczesny system ERP to fundament sukcesu współczesnego przedsiębiorstwa. Zapraszamy do lektury.

Dzieci pozostawione bez opieki, alkohol w wózku. Policja interweniowała w Janowie Lubelskim

Dzieci pozostawione bez opieki, alkohol w wózku. Policja interweniowała w Janowie Lubelskim

37-letnia Ukrainka miała ponad promil alkoholu. Na czas przyjazdu pogotowia, jej dziećmi zajęła się policjantka

5 najczęstszych błędów przy użytkowaniu wózka widłowego

5 najczęstszych błędów przy użytkowaniu wózka widłowego

Wózki widłowe to nieocenione narzędzia w magazynach, na budowach i w centrach logistycznych. Choć obsługa tych maszyn wydaje się prosta, to w praktyce wiele osób popełnia błędy, które mogą prowadzić do uszkodzenia towaru, awarii sprzętu, a nawet groźnych wypadków. Oto pięć najczęstszych pomyłek, których warto unikać, aby praca była bezpieczna i efektywna.

Lubelskie świętuje z Funduszami Europejskimi! Poznajcie najciekawsze atrakcje!

Lubelskie świętuje z Funduszami Europejskimi! Poznajcie najciekawsze atrakcje!

Dni Funduszy Europejskich to coroczne święto projektów zrealizowanych dzięki wsparciu Unii Europejskiej. Od foodtruckowego szaleństwa po koncerty gwiazd, od bezpiecznej jazdy po malownicze krajobrazy – między 9 a 11 maja czeka nas prawdziwa eksplozja atrakcji. Znajdziecie je podczas wielkiego finału w Kraśniku lub bardziej kameralnych wydarzeń, jak to w Poleskim Parku Narodowym. Sprawdźcie, czego nie możecie przegapić!

Przełom w leczeniu otyłości w Zamościu – pierwsza operacja bariatryczna w szpitalu wojewódzkim

Przełom w leczeniu otyłości w Zamościu – pierwsza operacja bariatryczna w szpitalu wojewódzkim

W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. Jana Pawła II w Zamościu rozpoczęła się nowa era w leczeniu chorób cywilizacyjnych. W marcu przeprowadzono tam pierwszą operację bariatryczną – uznaną na świecie metodę leczenia ciężkiej i olbrzymiej otyłości.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium