Jeśli ktoś, jako 2-latek wylądował na planie filmowym „Wołynia”, a zdjęcia się skończyły gdy miał 4 lata - to znaczy, że pół życia był członkiem ekipy Wojtka Smarzowskiego. O tym jak wygląda filmowe życie dziecka opowiadają Beata i Robert Madejczyk z Lublina. Ich syna Wiktora zobaczymy w roli Jasia. Synka Zosi, głównej bohaterki filmu.