Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 grudnia 2009 r.
15:18
Edytuj ten wpis

Nie takie euro straszne

Rozmowa z Iloną Skibińską-Fabrowską, dyrektor Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Lublinie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Kilka dni premier Donald Tusk powiedział, że najbardziej prawdopodobny termin naszego wejścia do strefy euro to 2015 rok. To dość odległa perspektywa. Możemy chwilowo zapomnień o wymianie złotówki na euro?

– Niezupełnie. Przed nami sporo pracy, która właściwie już się zaczęła. Musimy przede wszystkim przygotować naszą gospodarkę tak, by spełnić wszelkie warunki wymagane przy wejściu do strefy euro. Po drugie zmienione zostanie całe ustawodawstwo pod kątem nowej waluty; począwszy od konstytucji, skończywszy na przepisach prawa pracy, cywilnego, karnego.

• Jakie są te najważniejsze warunki ekonomiczne, byśmy mogli wejść do strefy euro?

– Nasza gospodarka musi być stabilna. Deficyt budżetowy musi utrzymywać się na poziomie 3 proc. PKB, zaś zadłużenie na poziomie 60 proc. PKB. Odpowiednio niski musi być poziom inflacji: 1,5 punktu w stosunku do średniej inflacji z trzech krajów, w których inflacja jest najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą być wyższe niż 2 punkty w stosunku do trzech krajów o najniższej stopie procentowej. Przez dwa lata kurs naszej waluty nie może za bardzo się wahać.

• W tej chwili ciężko byłoby nam spełnić wszystkie te kryteria łącznie.

– Rzeczywiście, jesteśmy na początku drogi. Kryzys, który dotknął Europę, nie ominął również Polski. Mamy w tej chwili spowolnienie gospodarcze, więc oczywiście nie spełniamy kryteriów wymaganych do wprowadzenia euro. Ale przed nami perspektywa jeszcze kilku lat. To bardzo dużo czasu, by zabezpieczyć naszą gospodarkę i przygotować społeczeństwo, bo to równie ważne. Będzie nam o tyle łatwiej, że możemy korzystać z doświadczeń innych krajów.

• Przeciętny Kowalski najbardziej boi się wzrostu cen po wprowadzeniu euro. Czy podobnie było w innych krajach?

– We Włoszech mieliśmy tzw. efekt cappucino. Włosi często piją kawę i dlatego natychmiast zauważyli, że w euro jest ona droższa. Podobnie było z wodą mineralną. Może być faktycznie tak, że cena pewnych towarów powszechnego użytku po zaokrągleniu w walucie euro wyda nam się wyższa. Natomiast to będzie tylko część koszyka zakupów. W kompleksowym przeliczeniu okazuje się, że wymiana na euro nie powoduje wzrostu kosztów utrzymania; wyższe ceny jednych towarów wyrównywane są niższymi innych.

• Czy "zaokrąglanie” spowoduje, że coś, co kosztuje u nas w tej chwili złotówkę, będzie kosztowało euro?

– Wszystko będzie zależało od kursu wymiany.

• Eksperci mówią o cenie 3,9 zł za euro. Czy to optymalny przelicznik?

– Trudno mi oceniać. Interesy poszczególnych grup są tu sprzeczne. Eksporterzy chcieliby, żeby euro kosztowało 4, a nawet 5 zł, importerzy: 3, a najlepiej 2 zł.

• Ktoś, kto ma dziś 800 zł emerytury, nagle dostanie do ręki 200 euro. Nie przerazi się?

– To jest faktycznie pewne zagrożenie psychologiczne. Reakcje ludzi mogą być faktycznie takie, jak w momencie denominacji. Ktoś, kto dostanie nominalnie mniejszą kwotę, w pierwszym odruchu pomyśli, że stać go na mniej. I będzie ostrożniej podchodził do zakupów. Potrzeba czasu, by przekonać się, że kupimy za te pieniądze tyle samo, ile przed wymianą.

• Nie będziemy nerwowo przeliczać, ile by nas dana usługa czy produkt kosztował w złotówkach i czy przypadkiem nie zostaliśmy oszukani?

– Aby oswoić społeczeństwo z euro w Słowacji, przez pół roku przed wymianą i pół roku po obowiązywała podwójna waluta. Ceny były podawane zarówno w koronach i w euro. To był element budowania społecznego zaufania. Każdy mógł sobie przeliczyć, czy sprzedawca go nie oszukuje. Ludzie mogli w prosty sposób przekonać się, że nie tracą na tej wymianie. Poza tym ceny były kontrolowane przez państwo. Przedsiębiorcy byli surowo karani, gdy udowodniono im, że w nieuzasadniony sposób podnieśli ceny. Ta polityka sprawdziła się i myślę, że sprawdzi się także u nas.

• Jeśli do strefy euro wejdziemy 1 stycznia 2015 roku, to 2 stycznia w bankomacie nie wypłacimy już złotówek?

– W Słowacji już od północy 1 stycznia 2009 roku w bankomacie mogliśmy wypłacić tylko euro. U nas pewnie też tak będzie. Złotówki zostaną wycofane z obiegu. Pensję dostaniemy w euro, a te złotówki, które zostaną nam w kieszeni będziemy mogli wymienić w Narodowym Banku Polskim. W Słowacji ta wymiana jest bezterminowa. Tam zresztą bardzo szybko, bo w ciągu dwóch tygodni większość koron została wycofana z obiegu. To sytuacja analogiczna do denominacji, nie ma w niej nic nowego.

• A co stanie się z naszymi lokatami i kredytami w złotówkach?

– Zostaną przewalutowane po kursie wymiany na euro i z datą jego wprowadzenia. Podobnie będzie z akcjami, obligacjami.

• Kraje wprowadzające euro często ogłaszają konkurs na stronę narodową monet euro. To społeczeństwo decyduje, jak będzie wyglądało ich euro. To dobry pomysł?

– To na pewno dobry sposób na to, by społeczeństwo utożsamiło się z tą wymianą. Zaznaczmy przy tym, że banknoty euro są jednakowe w całej strefie. Natomiast monety obiegowe są różne w każdym kraju. Jest ich w sumie osiem i każda może mieć inny rysunek, albo jeden wspólny. Słowacja ma trzy: Zamek w Bratysławie, Krywań i charakterystyczny słowacki krzyż. Ciekawe, jaki symbol wybraliby Polacy.

• A będzie kolekcjonerskie euro?

– Oczywiście. Numizmatycy na pewno na tej wymianie nie stracą, ich kolekcja będzie się powiększać o nowe monety. Już tylko na aukcjach, bo taki system wchodzi od nowego roku.

• Kto najwięcej straci na tej wymianie?

– Jeśli mówimy o kosztach, to te największe, wbrew obawom, nie będą dotyczyły wzrostu cen. Ogrom pracy, więc i największe koszty czekają wszystkie instytucje, począwszy od banków, przez ZUS, NFZ, urzędy skarbowe, przedsiębiorstwa i wiele innych. Trzeba będzie zmienić programy informatyczne na te w euro, księgowość, wszystkie dokumenty płacowe i finansowe będą musiały być sporządzane w nowej walucie. To będzie gigantyczna operacja logistyczna.

• A co zyskamy na wejściu do strefy euro?

– Stabilność kursu walutowego. Ktoś, kto będzie miał kredyt w euro nie będzie musiał się obawiać, że rata nagle poszybuje mu w gorę. Ci, którzy zarabiają za granicą będą mieli pewny, stabilny dochód. Stopy procentowe wyrównają się do poziomu w Eurolandzie, a jest on niższy niż w Polsce. Poza tym wzrośnie konkurencja między instytucjami finansowymi, co jest korzystne dla klientów. Dla inwestorów zagranicznych staniemy się stabilnym partnerem. Mało, że nie będą od nas uciekać, to można spodziewać się napływu inwestycji, a to przekłada się na miejsca pracy. Na wycieczkę za granicę pojedziemy z tym samym portfelem, którego używamy w kraju. Bez biegania po kantorach i przeliczania kursu. Myślę, że to przyjemna perspektywa.

Pozostałe informacje

Samochodem wjechał w budynek. Pasażerka trafiła do szpitala

Samochodem wjechał w budynek. Pasażerka trafiła do szpitala

Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w czwartek przed godziną 15:00 w miejscowości Dębowa Kłoda (pow. parczewski). 21-letni kierowca volkswagena, jadąc drogą wojewódzką nr 819, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek dawnego sklepu spożywczego.

Noc pełna emocji. Zobacz, co działo się w klubie Rzut Beretem
foto
galeria

Noc pełna emocji. Zobacz, co działo się w klubie Rzut Beretem

Co to była za noc! Rzut Beretem znów udowodnił, że zna się na dobrej zabawie. Parkiet płonął, drinki się lały, a ludzie bawili się tak, jakby jutra miało nie być. Mamy dla Was najlepsze ujęcia z parkietu, baru i fotobudki — kto był, ten wie… a kto nie był, niech nadrobi oglądając naszą fotogalerię!

Policjanci rozbili plantację marihuany na Morawach. Zatrzymani to mieszkańcy Lublina

Policjanci rozbili plantację marihuany na Morawach. Zatrzymani to mieszkańcy Lublina

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KWP w Lublinie, we współpracy z czeską policją, rozbili nielegalną plantację konopi indyjskich na terenie Moraw. Zatrzymano czterech mieszkańców Lublina w wieku od 40 do 53 lat.

Tainted Grail: The Fall of Avalon
galeria
film

Tainted Grail: The Fall of Avalon. Udana premiera polskiej gry (wideo)

Mroczna podróż śladami króla Artura. Polska gra RPG doczekała się premiery, a wraz z nią: bardzo dobrych opinii graczy. Co nas czeka w Tainted Grail: The Fall of Avalon?

Zdjęcie z pikiety

Co z kontraktem dla kardiochirurgii? Trwa zbiórka podpisów

Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski zaapelował do mieszkańców regionu o podpisanie petycji. Chodzi o kontrakt na finansowanie Oddziału Kardiochirurgii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.

Lewart przegrał piąty mecz z rzędu

Głupia czerwień i dwa gole w końcówce. Lewart przegrał z Wisłą II Kraków

Lewart walczył dzielnie w Krakowie, ale w samej końcówce stracił dwa gole i przegrał z rezerwami Wisły 2:4.

Marsz Miliona Serc w 2023 roku

Zwolennicy Trzaskowskiego i Nawrockiego przyjadą na marsze. Szykuje się paraliż stolicy?

W niedzielę w centrum Warszawy przejdą dwa marsze poparcia dla kandydatów, którzy zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich. Oba zgromadzenia odbędą się o tej samej porze i w bliskiej odległości. Szykuje się sporo utrudnień w ruchu.

zdjęcie ilustracyjne

Potrącenie 15-latka na przejściu. Utrudnienia na DK19 w kierunku Lubartowa

W Niemcach pod Lublinem samochód potrącił pieszego. Występują utrudnienia w ruchu.

Stuart Vesty w Janowie Podlaskim

Konie na aukcję Pride of Poland 2025 wybrane. Amerykanin zrobił im zdjęcia

Przygotowania do tegorocznej aukcji Pride of Poland nabierają tempa. Najlepsze konie do katalogu zostały już wybrane. Niedawno znalazły się w obiektywie światowej sławy fotografa Stuarta Vesty’ego.

Burger z charakterem – Dzień Burgera w Czarnej Owcy
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Burger z charakterem – Dzień Burgera w Czarnej Owcy

Już 28 maja przypada Dzień Burgera – idealna okazja, by celebrować jedno z ulubionych dań miłośników mięsa. O sekrecie idealnego burgera opowiada Kamil Kowalik, szef kuchni lubelskiej restauracji Czarna Owca, która od lat zachwyca nietuzinkowym podejściem do kuchni rzemieślniczej.

Jednostka rośnie w siłę i nowe budynki. Przez miesiąc rozbierali zabytkowy hangar lotniczy
galeria

Jednostka rośnie w siłę i nowe budynki. Przez miesiąc rozbierali zabytkowy hangar lotniczy

Wojsko rośnie w siłę w Białej Podlaskiej i inwestuje w nową infrastrukturę. Ale po drodze pojawiła się kwestia zabytkowego hangaru lotniczego.

Sobotni chill w Klubie 30 - zobacz, jak się bawił Lublin
foto
galeria

Sobotni chill w Klubie 30 - zobacz, jak się bawił Lublin

Miniony weeken w Klubie 30 to była prawdziwa uczta dla fanów dobrej muzyki na żywo, tańca i niezapomnianych chwil. Na głównej scenie, jak zwykle czarująca i charyzmatyczna Ewelina Krupa, a przed sceną ogień! Pełen parkiet, uśmiechy i wyjątkowa atmosfera – to wszystko udało się uchwycić na zdjęciach z tej imprezowej nocy. Sprawdź naszą fotogalerię i zobacz, czy udało nam się uchwycić także Ciebie!

Ubiegłoroczna akcja

Komu bratka? Miasto rozdaje, bo sadzi begonie

Czas na wiosenne przesadzanie kwiatów w mieście. W miejsce wiosennych bratków pojawią się begonie, aksamitki i żeniszki. A wykopane bratki zostaną rozdane mieszkańcom.

Górnik Łęczna kończy sezon 24/25 wyjazdowym meczem w Tychach

Górnik Łęczna kończy sezon 24/25 wyjazdowym meczem w Tychach

W niedzielę zostanie rozegrana ostatnia kolejka fazy zasadniczej. Po jej zakończeniu poznamy komplet zespołów, które zmierzą się ze sobą w barażach. W tym gronie na pewno zabraknie Górnika Łęczna, który sezon zakończy wyjazdowym meczem z GKS Tychy

Mr. Polska

Rapuje o ćpaniu i wystąpi na miejskiej imprezie. BCK dogadało się z menadżerem

Podczas koncertu w Białej Podlaskiej wykonawca nie będzie artykułował treści kontrowersyjnych i wulgarnych słów- zapewnia w oświadczeniu Zbigniew Kapela, dyrektor Bialskiego Centrum Kultura. A sprawa dotyczy występu rapera Mr. Polska na miejskiej imprezie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium