Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

5 kwietnia 2015 r.
14:45
Edytuj ten wpis

Ormianie w Lublinie. "My wszyscy słowiański naród"

"Armenia” powstała z tęsknoty za krajem, z pasji do gotowania, z wiary w to, że jeśli włożysz w coś całe serce, to przecież musi się udać. To nie jest biznes, to spełnienie marzenia.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ormianie mówią, że ich "kuchnia to poemat, w którym każda linijka ma swój aromat”. Niezwykle aromatyczna, wręcz wykwintna, należy do najlepszych na Kaukazie.

Do jedzenia przywiązują ogromną wagę. Jest równie ważne jak rodzina i przyjaźń - najważniejsze, nienaruszalne w Armenii wartości. Niezobowiązujące spotkanie szybko zamienia się w wystawną ucztę, a stoły uginają się pachnącego jedzenia.

Przepisów nie zdradzę nikomu

Gajana z kuchni w zasadzie nie wychodzi. Wieczorem trzeba wszystko przygotować na następny dzień. Rano zakupy i wszystko od nowa: ugotować, upiec, przyprawić. Potem odgrzać, przybrać zielonym, by ładnie na talerzu wyglądało. Szybko, bo klient czekać nie lubi. A przecież każdy musi wyjść zadowolony.

Wszystko musi zrobić sama. Przekazywane z pokolenia na pokolenie przepisy na henkali, haszlamę, czy spas to wiedza, którą można się podzielić jedynie z córką i synową. Cenny sekret, którego każda ormiańska gospodyni strzeże jak oka w głowie. Tak gotowała jej mama, mama mamy, teściowa.
Najwięcej czasu zajmuje henkali. Gajana aż wzdycha gdy o tym opowiada. Przygotowanie 50 dużych, wypełnionych soczystym mięsem i rosołem pierogów zajmuje cały dzień. - Zaczynam z samego rana, kończę wieczorem. To ciężka, ciężka praca.

Erewań mi się śni

Najpierw przyjechał Galust, kilka miesięcy później Gajana z dziećmi. Owik miał wtedy 11 lat, Anush 8.

Był 1994 rok. Do Lublina przyjeżdżało coraz więcej Ormian. Jeden hotel zajmowali cały, drugi do 7. piętra. Do dziś zostało tylko kilka rodzin. Reszta wyjechała. Jedni sami, innych deportowano.

- W Armenii wtedy życia nie było. Wszystkich mężczyzn do wojska brali - opowiada Gajana. - Miałam nadzieję, że zostaniemy 3-4 miesiące i wracamy. Ale siostry dzwoniły, że nie ma sensu, żeby nie wracać. A potem Ania wyszła tu za mąż, a Ovik też miał tu swoje życie. I już zostaliśmy.

Bo rodzina jest ważniejsza niż tęsknota za rodzinnym miastem. - Za każdym razem jak stamtąd wracam, to potem codziennie płaczę - mówi Gajana. - Co noc mi się Erywań śni. Już cztery lata nie byliśmy. Tęsknię bardzo.

Marzyłem, by coś zmienić

Targ na Ruskiej, na straganie ciuchy. Wiosna, lato, jesień, zima. Mijały lata. - Nie mieliśmy dokumentów, by pracować gdzie indziej - wspomina Gajana.

- Wyglądamy inaczej niż Polacy. Na targu mamę brali za Ukrainkę, mnie za Cygankę albo Bułgarkę - śmieje się Armina. - Gdy mówiłyśmy skąd jesteśmy, większość pytała gdzie to i czy jesteśmy muzułmanami. Tylko starsi ludzie wiedzieli, że to chrześcijański kraj. Może to kwestia edukacji? U nas w Armenii w szkole uczyli nas o każdym kraju.

- Na tym targu ja naprawdę miałem dość. Marzyłem, by coś zmienić - opowiada Galust. - Żona ma takie złote ręce. Nie mogłem pozwolić, by się marnowały na straganie. Teraz, gdy już mamy legalne papiery chcemy robić coś innego.

- Moja córka zawsze mówiła, że ja będę miała jedną restaurację, a ona drugą. I dokładnie tak będzie - cieszy się Gajana. - Ja na Narutowicza, a Anush na Bernardyńskiej.

Tu jada Wielki Szu

Początki nigdy nie są łatwe. Ktoś narzeka, że długo czekał. Ktoś inny skarży się w internecie, że kelnerki nie dają rady, a potraw, które chciał zamówić, już nie było. Jeden krytyczny wpis potrafi popsuć dzień całej rodzinie.

Ale większość chwali "Armenię”. Że smacznie, dużo i tanio. Że takiego miejsca jeszcze w Lublinie nie było. Że to prawdziwa rodzinna restauracja, gdzie gotuje mama, a ojciec w drzwiach wita gości. Tu jada Jan Nowicki i inni znani z telewizji aktorzy. Zaglądają między próbami do nowego spektaklu. Chwalą, że dobre. Obiecują, że wrócą.

Informacja o nowej restauracji szybko rozchodzi się po mieście. Coraz więcej stałych klientów, coraz częściej zaglądają nowi.

Gajana już wie, że z taką ilością potraw w menu nie da dłużej rady. W końcu zgadza się, by menu było nieco mniejsze.

I znów ten dobrze znany stres. Ale jak przyjmą to klienci? Nie będą narzekać? Wrócą?
Polska, a Azja

Próbuję jak mogę, ale złego słowa o Polakach tutaj nie usłyszę. Jeśli coś było, to wolą zapomnieć. Pytam więc o Armenię.

- U nas jest inna kultura. Kobiety się bardzo szanuje. Nikt przy nich nie przeklnie. To byłby wstyd - tłumaczy Armina.

Takich obowiązujących od wieków zasad jest więcej. - Mężczyzna nie przyjdzie do domu kolegi, jak jest w nim tylko jego żona. Inaczej rozmawia się z kolegami, inaczej z rodzicami czy żoną. Przytulasz tylko swoją kobietę, koleżankę nigdy - wylicza Armina.

- Jak mój teść kupił dom, to od razu ogrodzenie przy ogródku podniósł cztery razy - wspomina Gajana. - Sąsiedzi się dziwili, więc im tłumaczył, że syn jest w Rosji, a w domu została jego młoda żona. Nie chciał, by patrzyli jak pracuję w ogródku.

Armina: - Dla naszych facetów najświętsza jest mama. Jak powie "przysięgam na mamę” to już mocniej przysięgać nie może. I wszystko jest dla dzieci. W Armenii możesz zostawić mamie dziecko nawet na miesiąc. Tutaj musisz prosić rodziców by się przez chwilę nim zajęli. To mnie najbardziej zdziwiło jak przyjechałam do Polski.

Gajana: - Nie ma moje czy twoje. Wszystko jest wspólne. Ormianin z Ormianinem zawsze trzyma. Jak jest dziesięciu, to co najmniej dziewięciu będzie razem.

Armina: - Tam jest Azja, obowiązują twarde zasady. Na każdym kroku musisz pokazywać swój szacunek starszym. Tu gdy wchodzi ktoś starszy, to wystarczy jak powiesz "Dzień dobry”. W Armenii musisz wstać. Nie możesz też leżeć czy siedzieć rozparta przy dziadku. Mój Owik mówi, że z Polakami bardziej jest sobą niż z Ormianami.

Gajana: - My wszyscy słowiański naród.

Galust: - Jesteśmy z tej samej planety.

Święta góra Ararat

"Armenia” powstała z tęsknoty za krajem, z pasji do gotowania, z wiary w to, że jeśli włożysz w coś całe serce, to przecież musi się udać. To nie jest biznes, to spełnienie marzenia.

Z kuchni dolatują egzotyczne zapachy. Nad barem góruje Ararat, święta góra Ormian. Symbol kraju, który dziś leży w granicach Turcji.

- Wszystko jest w rękach Pana Boga. Wszystko będzie dobrze - mówi Gajana, gdy pytam czy się nie boi, że to wszystko może się nie udać.

- Moja Anush i Ovik to jak mały i duży Ararat. Każda matka marzy o takich dzieciach. Gdyby nie oni, nigdy nie otworzylibyśmy restauracji - dodaje po chwili. - Wiem, że zawsze możemy na siebie liczyć. Że cokolwiek by się nie stało, nigdy nie zostaniemy sami.

Ormianie w Polsce

Ormianie to jedna z dziewięciu ustawowo uznanych mniejszości narodowych w RP. Ich liczbę w naszym szacuje się na 40-80 tys., w tym ok. 8 tys. stanowią przedstawiciele tzw. starej emigracji (tj. potomków Ormian przybywających do Rzeczypospolitej XI-XVII w.). Pozostali to emigranci, którzy przyjechali do Polski po II wojnie światowej, a zwłaszcza po upadku Związku Radzieckiego. W 2002 r. podczas Narodowego Spisu Powszechnego narodowość ormiańską zadeklarowało 262 obywateli polskich. W kolejnym spisie powszechnym w 2011, w którym umożliwiono podwójne deklaracje narodowościowe, narodowość ormiańską zadeklarowały 3623 osoby (w tym 2031 osób jako jedyną).

Pozostałe informacje

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trwa długi, majowy weekend. Nad bezpieczeństwem na drogach czuwają policjanci ruchu drogowego. Nawet częste kontrole nie zastąpią rozsądku kierowców. Przekonali się o tym dwaj szoferzy. Tuż przed majówką jeden z nich „zarobił” jednorazowo 24 punkty karne, a drugi stracił prawo jazdy.

21 lat w Unii
galeria

21 lat w Unii

1 maja obchodzimy 21. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji przed budynkiem LUW przy ul. Spokojnej w Lublinie nastąpiło uroczyste podniesienie na maszty flag oraz odegranie hymnów Polski i UE.

W sobotę 24 maja wieczorem centrum miasta Puławy zamieni się w rajdowy odcinek specjalny
Puławy

Zbliża się Rajd Nadwiślański. Ściganie wraca na ulice Puław

W sobotę i niedzielę, 24 i 25 maja, odbędzie się Rajd Nadwiślański. Jeden z odcinków specjalnych, tak jak przed laty, poprowadzony zostanie ulicami Puław. Na kibiców czekać będzie również strefa artystyczno-gastronomiczno-piknikowa.

Briefing prezydent Michała Litwiniuka

"Haniebny happening Grzegorza Brauna". Prezydent Białej Podlaskiej potępia zdjęcie flagi Ukrainy

Prezydent Michał Litwiniuk (PO) potępia „haniebny happening” Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej i zapowiada, że flaga Ukrainy ponownie zawiśnie na fasadzie ratusza. W środę na wiecu wyborczym zwolennicy kontrowersyjnego polityka za jego namową przy użyciu drabiny ściągnęli flagę z budynku urzędu.

Orlen Oil Motor Lublin w pierwszym domowym meczu pokonał drużynę z Częstochowy. Teraz chce zrobić to samo z ekipą z Rybnika

Orlen Oil Motor Lublin podejmie w piątek Innpro ROW Rybnik. Faworyt jest tylko jeden

Jeszcze na dobre nie opadły emocje po wyjazdowej wygranej w hicie trzeciej kolejki nad Betard Spartą Wrocław, a już w piątek żużlowcy Orlen Oil Motoru otworzą zmagania w czwartej serii. Do Lublina przyjedzie skazywany na pożarcie beniaminek – Innpro ROW Rybnik. Każdy inny wynik niż pewna wygrana trzykrotnych mistrzów Polski będzie sensacją

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku
pogoda
film

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku

Długi weekend majowy rozpocznie się pogodowym optymizmem – słonecznie, sucho i coraz cieplej. W piątek czeka nas 20°C i spokojne niebo. Niestety, sobota i niedziela będą już chłodniejsze z możliwymi miejscowo niewielkimi opadami deszczu.

Po bezbramkowym remisie w Opolu Górnik zagra u siebie z Pogonią Siedlce

Górnik Łęczna w piątek zagra z Pogonią Siedlce. Celem powrót na ścieżkę zwycięstw

Po wyjazdowym remisie w Opolu piłkarze Górnika Łęczna wracają na swój stadion. W piątek (godz. 19) zielono-czarni podejmą broniącą się przed spadkiem Pogoń Siedlce z byłym napastnikiem łęcznian w składzie

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie
zdjęcia

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie

Trzeci maja dopiero w sobotę, ale tegoroczni maturzyści Zespołu Szkół nr 2 im. ks. P.K. Sanguszki w Lubartowie już w zeszłym tygodniu postanowoli to święto uczczić. Zatańczyli poloneza w miejskim parku.

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

62-latek na drodze w Wólce Hrusińskiej w gminie Krasnobród popełnił poważny błąd. Zaczął wyprzedzać na wzniesieniu i doprowadził do kolizji z autem jadącym z przeciwnej strony.

Mathieu Scalet od pierwszy od lutego pojawił się ostatnio w podstawowym składzie Motoru

Motor w piątek zagra sparing z Widzewem, kolejny mecz w lidze dopiero 9 maja

Motor kolejny mecz o punkty zagra dopiero 9 maja. Żótło-biało-niebiescy zmierzą się wtedy u siebie z Piastem Gliwice (godz. 18). To nie znaczy jednak, że piłkarze Mateusza Stolarskiego będą mieli wolne. W piątek o godz. 12 czeka ich sparing z Widzewem Łódź.

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej zakończył się skandalem. Przy pomocy swoich zwolenników kandydat na prezydenta Polski usunął z budynku Urzędu Miasta flagę Ukrainy.

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego
samorząd

Jarosław Gowin wraca do gry. Nowa rola byłego wicepremiera w Chełmie

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy ma nową pracę. Został pełnomocnikiem ds. współpracy z uczelniami wyższymi oraz partnerstwa międzynarodowego w kancelarii prezydenta miasta Chełm, Jakuba Banaszka.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium