Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

15 listopada 2001 r.
19:29
Edytuj ten wpis

Robinsonowie

Jeszcze trzy lata temu mieszkała tu pani Stefa. A teraz wszystko już <br />
w ruinie
Jeszcze trzy lata temu mieszkała tu pani Stefa. A teraz wszystko już
w ruinie

Na dobrą sprawę w Gałęzowie pięć osób spotkać można tylko eoretycznie. Bo tak - pan D. przyjeżdża tu jedynie na trochę
i teraz go nie ma, do pana G. dostać się nie sposób - skończyła się droga. No, te ponad pół kilometra można piechotą. Albo rowerem. Tak, kto nie umie jeździć na rowerze, to na wsi ma przechlapane - to jedyny, niezawodny środek lokomocji. Wreszcie są bracia K.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Tam nawet nie ma co zajeżdżać - mówi Antoni Landman z Urzędu Gminy Żmudź. - Bracia na widok człowieka po prostu się chowają, uciekają. - Zobaczmy, może zastaniemy Lejmanów.
Od Żmudzi, gdzie szkoła, urząd, poczta i ośrodek zdrowia do Gałęzowa jest blisko 17 kilometrów. Jedziemy wąską asfaltówką - część położono w tym roku. Później dobra droga się kończy, a zaczynają kilometry byle jakiej, utwardzanej ze dwadzieścia lat temu, wreszcie wjeżdżamy w piaskowe góry i doły prowadzące do Gałęzowa. Po większej ulewie autem raczej się nie przejedzie.
Z prawej i lewej strony krajobraz pusty i dość smutny. Z rzadka widać murowane kiedyś domy na przemian z rozsypującymi się ze starości i zaniedbania chałupami. Połacie ugorów z chwastami ściętymi pierwszym przymrozkiem mieszają się z ziemią uprawioną i z młodym lasem.
- Trzeba powiedzieć, że jak kiedyś był tu pegeer ziemia nie leżała odłogiem - wspomina pan Landman. - Były wcale piękne zbiory.
Pan Landman jest tym zapaleńcem, który dostrzega i zachwala urodę tych miejsc.
- O tu stoi krzyż prawosławny. Od przedwojny. Dawniej żyli tu w zgodzie wszyscy, i prawosławni, i katolicy. Dziś się wyludniło, nikogo nie ma. Tam stał dąb, który miał kilkaset lat. Październikowa wichura go zwaliła - pokazuje olbrzymie drzewo leżące na trawie. - Wójt będzie chciał zaprosić tu rzeźbiarzy na plener, może ten dąb przetrwa jako rzeźba? - A tam, w tamtym domu mieszkają młodzi - cieszy się pan Landman widząc wiszące na sznurze pieluchy. - Jednak ktoś tu chce żyć i mieszkać.
W zagrodzie państwa Lejmanów szczeka mały piesek uwiązany na łańcuchu. Żółtymi sztachetami odcina się świeżo naprawiony płot, choć co tu grodzić, jak w promieniu kilkunastu kilometrów praktycznie nikogo nie ma?
- Jak się mieszka samemu? Ej, pani - kiedyś był sąsiad, był kłopot, teraz nie ma sąsiada, nie ma kłopotu - żartuje pan Stanisław Lejman, który tu się urodził ponad siedemdziesiąt lat temu i tu też mieszkali jego rodzice.
Zaprasza do niewielkiego, ale murowanego domku.
- Wie pani, kiedyś w Gałęzowie dwie ulice były i dwór, i dziedzic - pan Gałęzowski. Było wesoło i dużo ludzi. Ale co tam mówić, jak do wsi światło doprowadzili dopiero w 75 roku, to i młodzi uciekali... Pracy nie ma, ziemia marna, z czego mieli żyć?
Gdy w Gałęzowie paliły się lampy naftowe, ludzie już byli na Księżycu.
Dwóch synów pana Lejmana też wyjechało, do Chełma. Ale jeden żonę sobie wziął stąd.
- Moja żona pojechała do Żmudzi - wyjaśnia pan Stanisław. Jak to czym? Rowerem. Gdzie ona idzie, jak się ze mną pokłóci? A po co się kłócić - śmieje się. My się nie kłócimy. Ja tam też na wódeczkę z kolegami nie muszę. Ot, czasem w domu - jak to mówią, dla zdrowotności.
Może i pan Stanisław też kiedyś chciał stąd się zabrać. Ale jak żartuje z niego Antoni Landman, zobaczył że jeden z sąsiadów wyjechał i zaraz umarł, drugi, trzeci też, to się przestraszył i został.
- Ja się tam śmierci nie boję - zarzeka się Lejman. - Dwa razy nikt nie umrze - kiwa głową już filozoficznie, bo swoje przeżył.
- Pyta pani o sól, od kogo pożyczyć? Od nikogo. Ot, kupuje się pół metra na zapas i soli, i cukru, mąka jest. Musi starczyć. Żona raz czy dwa razy na tydzień chodzi do sklepu, tak z półtora kilometra, tam się nagada. Najważniejszy chleb, a mleko swoje, masło i ser też. Jeszcze krówkę trzymam, ale już niedługo, niedługo - kiwa głową pan Stanisław. - Trzeba dawać jeść, a skąd wziąć? Ja mam pół hektara lichej działki.
- A kur tyle, co pan z jajkami robi, panie Stanisławie? - pyta Antoni Landman.
- Jak co? Spadkobiercy przyjeżdżają z Chełma, to biorą - śmieje się.

Nie zostaje nic.

- Nie, wilków tu nie ma. Są dziki, nieraz podchodzą blisko. Pani, tu spokój jak na wyspie. Można krzyczeć, hałasować, nikt nie usłyszy wołania. Rok temu byłem w Chełmie. Kiedyś częściej jeździłem, do lekarzy. Teraz nie, bo oni i tak nic nie pomogą. Nie potrafią. Jak jest prąd, to od 16 do 20 oglądam telewizję, później idę spać. Żona więcej śpi jak ja. Bo wie pani, jak są ładne filmy to dopiero w nocy, już za późno dla nas.
Pręgowany kocur ociera się o nogi pana Stanisława, gdy ten wychodzi przed dom zobaczyć czy żona nie wraca.
Wzdłuż ścieżki, która kiedyś była drogą przed domem Lejmanów, sterczą słupy. Przewody energetyczne zostały ukradzione. Za niewielką kępą drzew rozwalająca się już chałupa, a przecież zaledwie trzy lata temu umarła tam pani Stefa. Gdzie kiedyś były gospodarstwa, jedynie fundamenty znaczą ślad po zabudowaniach, a kwitnące wiosną, zdziczałe sady świadczą, że mieszkali tu ludzie.
Pan Antoni Landman na pamięć wie, gdzie był dom, gdzie sklep, po którym zostały cegły, gdzie kto mieszkał.
- O tam, jak ta kępa, był jeden taki, co na zimę brał krowę do chałupy i tak sobie razem żyli. A tu, w lesie mieszkała stara panna. Chałupa pod słomą. Którejś zimy wreszcie nasza pomoc społeczna wzięła ją do domu opieki, to ona wkrótce umarła. Teraz te miejsca znaczą tylko krzaki bzu albo drzewa. - Tak, po samotnych ludziach nie zostaje nic, bo nawet mało kto o nich pamięta.

Pozostałe informacje

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium