Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 listopada 2017 r.
15:18

Seksistowskie żarty to też przemoc. Jak sobie radzić, gdzie szukać pomocy?

Kinga Kulik, doradczyni antydyskryminacyjna w Stowarzyszeniu Homo Faber, członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, aktywistka Lubelskiej Akcji Lokatorskiej<br />
Kinga Kulik, doradczyni antydyskryminacyjna w Stowarzyszeniu Homo Faber, członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, aktywistka Lubelskiej Akcji Lokatorskiej

Rozmowa z Kingą Kulik ze Stowarzyszenia Homo Faber.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Czuła się pani kiedyś molestowana seksualnie?

- Tak. Nie raz.

• Może pani opowiedzieć o tych przypadkach?

- Najbardziej traumatyczna była dla mnie napaść na ulicy, w samym środku miasta. Wyrwałam się z uścisku, sprawca uciekł. Sytuacja trwała kilka minut, ale totalnie zburzyła moje poczucie bezpieczeństwa. Nie wiem, co by się stało, gdyby ten mężczyzna nie uciekł. Nie wiem, jak bym się zachowała.

• Strach paraliżuje?

- Nie umiemy się bronić, bo nikt nas tego nie uczył. Nie potrafimy również jasno stawiać granic, bo nie jesteśmy do tego odpowiednio przygotowane. Nie ma w szkole edukacji seksualnej. Ja po tym zdarzeniu poszłam na kurs asertywności i samoobrony dla kobiet WenDo. Tam nauczyłam się podstawowych technik samoobrony, ale też umiejętności wyznaczania i bronienia własnych granic.

• Co jest tą granicą w sytuacji zachowania lub żartu o charakterze seksualnym?

- Dla każdego ta granica jest inna, to bardzo indywidualna sprawa. Jeśli czujemy dyskomfort, niesmak, nawet jeśli to „tylko” żart, warto zwrócić uwagę osobie, która żartuje w taki sposób.

• Jak to zrobić, żeby nie przesadzić, a równocześnie jasno dać do zrozumienia, że nie podoba nam się takie zachowanie?

- To powinien być bardzo prosty, czytelny komunikat. Jeśli jesteśmy w sytuacji, która nas krępuje, można zwyczajnie wyjść. Można powiedzieć: Nie podoba mi się to. Nie życzę sobie takiego zachowania. Jeżeli czujemy się na siłach, warto wyjaśnić, dlaczego dany komentarz czy żart jest według nas seksistowski i powoduje, że czujemy się z tym źle. Mamy prawo po prostu pokazać wyraźnie, że to nam się nie podoba, ale wtedy osoba, która to opowiada może nie mieć nadal świadomości co zrobiła nie tak.

• A co jeśli jesteśmy w pracy i tak zachowuje się nasz szef? Nie wyjdziemy z pracy. A jeśli powiemy szefowi, że nie podoba nam się jego zachowania, to łatwo przewidzieć, jak się potoczy nasza dalsza kariera...

- To właśnie w sytuacji zależności - a z zależnością służbową mamy tu do czynienia - mówimy o molestowaniu czy mobbingu. Na tym właśnie polega złożoność tej sytuacji: osoba doświadczająca przemocy seksualnej jest bezpośrednio zależna od sprawcy. Cokolwiek zrobi, może sobie zaszkodzić. Dlatego tak wiele osób w milczeniu znosi niewybredne żarty, zaczepki, nagabywania. Udają, że nic się nie dzieje, starają się to minimalizować, ignorować. Doskonale rozumiem w niektórych sytuacjach strach i milczenie, ale równocześnie chcę podkreślić, że to nie działa jak zaklęcie: zignorowanie jednej sytuacji nie spowoduje, że się ona nie powtórzy. Wręcz przeciwnie. Nasze milczenie jest przyzwoleniem na dalsze tego rodzaju zachowania. Problem do nas wróci. I będzie narastał. Z „niewinnych” żartów sprawca może dopuścić się przemocy seksualnej, bo granica przesuwa się coraz dalej. Tak to w rzeczywistości wygląda.

• Sprawca to najczęściej osoba, którą dobrze znamy?

- W „Raporcie o przemocy seksualnej. Przełamać tabu” aż 87 proc. kobiet uczestniczących w badaniu przyznało, że spotkało się z różnymi formami molestowania. W 63 proc. przypadków sprawcą był były lub obecny partner, a w ponad połowie przypadków do przemocy seksualnej doszło we własnym domu. Odczarowujemy więc mit, że największe zagrożenie istnieje ze strony osoby nieznanej, anonimowej - ze skłonnościami do przemocy lub zaburzeniami. To nasi najbliżsi są naszym największym zagrożeniem: obecni i byli partnerzy, koledzy, szefowie. Oni mają konkretną twarz, nazwisko i - co gorsze - nasze zaufanie. Dlatego tak trudno poradzić sobie z przemocą, której z ich strony doświadczamy.

• I dlatego nie chcemy ukarania sprawców?

- Przede wszystkim szukamy winy w sobie. To zresztą wynika ze sposobu wychowania dziewczynek i chłopców. Mamy być miłe, grzeczne, nie rozmawiać z obcymi, jeżeli wchodzimy do pokoju z mężczyzną sam na sam - „wiadomo”, że powinnyśmy liczyć się z tym, że w jednym tylko celu. W konsekwencji po doświadczeniu molestowania seksualnego czy gwałtu zadaje się kobiecie pytania: czy była trzeźwa, a jak była ubrana, czy poszła z własnej woli z mężczyzną, czy przypadkiem - wtedy lub wcześniej - nie zachowywała się prowokacyjnie? A może miała wielu partnerów? A może chce mu zaszkodzić w pracy? Albo się mści, bo jej nie dał podwyżki? Takie pytania natychmiast przenoszą ciężar odpowiedzialności ze sprawcy na kobietę, utrwalając schemat: sama sobie winna. Następuje paradoksalne odwrócenie ról, identyfikuje się winną nie w tej osobie, co trzeba. Sprawcą jest osoba, która dopuszcza się molestowania seksualnego, a nie ta, która tego doświadcza. Brak społecznej akceptacji faktu, że przemoc występuje często ze strony osób bliskich, niekiedy pomocnych i kulturalnych, przypisywanie winy osobom doświadczającym molestowania seksualnego czy oswajanie problemu przez seksistowskie żarty dowodzi, że żyjemy w „kulturze gwałtu”. To wszystko powoduje, że problemu się nie rozwiązuje, tylko zamyka się go w czterech ścianach.

• Co nam może pomóc uwolnić się od tego narzuconego poczucia winy?

- Realne, życzliwe wsparcie. Bez pomocy będzie nam bardzo trudno uporać się psychicznie z tą sytuacją, ale też przejść przez postępowanie prawne, jeśli się na takie zdecydujemy.

• Gdzie takiej pomocy szukać?

- Wśród najbliższych, rodziny, oddanych przyjaciół. Ale również w organizacjach, które dysponują pomocą prawną i psychologiczną. Na pomoc prawną chciałam zwrócić szczególną uwagę, bo ona pomoże nam przygotować się do tego wszystkiego co nas czeka. A czeka nas trudna droga, podczas której będziemy narażone na kolejne przeżywanie traumatycznej sytuacji, poddawana w wątpliwość może być nasza wiarygodność. Z przygotowaniem psychologicznym i prawnym nie pozwolimy tak łatwo zrobić z siebie osoby współwinnej, czy wręcz winnej sytuacji.

• Jeśli sytuacja trwa jakiś czas, to zbierać dowody?

- Zbierać. Konsultacje prawne podpowiedzą nam, co jest istotne, na co zwrócić uwagę, jak skutecznie dokumentować zdarzenia. To jest bardzo trudne, dlatego warto się przygotować.

• Nagrywać?

- Nagrywać. Choć nie ma gwarancji, że w każdym przypadku taki dowód będzie dopuszczany w sądzie, ale spójrzmy choćby na niedawną sytuację z udziałem byłego radnego z Bydgoszczy. Gdyby żona nie nagrała i nie upubliczniła nagrania z jego skandalicznym zachowaniem, to kto by jej uwierzył?

• A co ze świadkami?

- Świadków może nie być lub mogą nie chcieć mówić. Od nich to też wymaga odwagi, bo to często osoby również zależne od sprawcy: w rodzinie, w pracy.

• Czyli mamy słowo przeciwko słowu?

- Niekoniecznie. To dodatkowy powód, dla którego warto zwrócić się po wsparcie psychologiczne i opowiedzieć co się wydarzyło. Psychologowie czy psycholożki potem mogą zeznawać w sądzie. Mamy też biegłych, którzy po relacji osoby doświadczającej przemocy seksualnej oceniają stan psychiczny i wpływ opisywanego zdarzenia na ten stan. Dlatego, jeśli zdecydujemy się mówić, to przede wszystkim przygotujmy się do tego, odtwórzmy w pamięci wszystkie możliwe szczegóły, spiszmy je sobie. Warto wspomnieć o mężczyznach, którzy również doświadczają przemocy seksualnej. I milczą być może częściej niż kobiety. Nigdzie tego nie zgłaszają. Dlatego tak trudno w przypadku przemocy - czy to wobec kobiet czy mężczyzn - określić skalę problemu. Ale on jest. A mężczyźnie towarzyszy taki sam wstyd i bezsilność, jak w przypadku kobiety.

• Wydarzenia ostatnich dni w środowisku filmowców z Hollywood pokazują, że również znane, niezależne kobiety latami milczą o molestowaniu i napaściach seksualnych. Dopiero gdy jedna odważy się mówić, dołączają do niej dziesiątki następnych. Rusza lawina. Tą lawiną jest choćby akcja #metoo.

- Nie oczekuję, że każda z molestowanych kobiet będzie bohaterką i opowie o tym światu. To naprawdę tak trudna, złożona sytuacja, że wymaganie od niej, by szukała sprawiedliwości może być formą wtórnej wiktymizacji wobec kobiety. Trzeba jednak mieć świadomość: jeśli ja nic z tym nie zrobię, przyzwalam na to, że kolejne kobiety będą doświadczały tego samego. Tylko to trzeba powiedzieć na spokojnie, bez presji. To musi być dojrzała, samodzielna decyzja.

• Milczenie ofiar rozumiem. A milczenie tych, którzy widzą i udają, że nie widzą?

- W przypadku osób publicznych jest najtrudniej przeciąć zmowę milczenia. Bo to osoba miła, wpływowa, powszechnie lubiana. Ma rozległe kontakty, wiele od niej zależy, pokazuje się w towarzystwie innych znanych osób. I jak tu zarzucić takiemu lokalnemu celebrycie, że molestuje swoje podwładne? Przecież to tylko żarty... Jeśli do tego rzecz dzieje się w małym mieście, czy gminie, gdzie wszyscy się znają, to naprawdę sytuacja jest arcytrudna. Kto zaryzykuje starcie z kimś, kogo pozycja wydaje się niewzruszalna? Mieliśmy ostatnią taką sytuację: w niewielkiej miejscowości: żona pracownika służb mundurowych doświadczała przemocy z jego strony. Miała problemy od samego początku, włącznie z założeniem niebieskiej karty. On po prostu wszystkich znał, cieszył się zawodowym uznaniem i miał kontrolę nad każdą sytuacją. Trzeba było dużej determinacji i konsekwencji ze strony żony, by ta sprawa nabrała biegu.

• Czyli można?

- Można. I trzeba. Nie milczmy, reagujmy. Znajdujmy w sobie odwagę, by mówić „Nie”, „Nie chcę”, „Nie podoba mi się to”. W każdej sytuacji, nawet tzw. niewinnego żartu. Nadanie językowi formy żartobliwej, powoduje, że bagatelizujemy przemocowy przekaz. A język może być tak samo narzędziem opresji, jak dotyk. Dlatego warto się w ten język czasem ugryźć. Seksistowskie żarty to też przemoc.

Gdzie szukać pomocy

• Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie: 81 534 60 60, pomoc@cik.lublin.eu

• Stowarzyszenie Homo Faber: 605 731 868, antydyskryminacja@hf.org.pl

• Stowarzyszenie Wspierania Aktywności „BONA FIDES”: 535 000 523, biuro@stowarzyszeniebonafides.pl

Organizacje ogólnopolskie:

• Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” (22 668-70-00, pogotowie@niebieskalinia.pl)

• Centrum Praw Kobiet (22 621 35 37), Fundacja Feminoteka (720 908 974)

Pozostałe informacje

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

Az-Bud Komarówka Podlaska zainkasował w weekend komplet punktów

Pogrom w Komarówce Podlaskiej, ważna wygrana Unii Żabików. Grała bialska klasa okręgowa

Unia Żabików wygrała mecz za „dziewięć” punktów. Victoria Parczew rozbiła ŁKS Łazy. Rezerwy Podlasia Biała Podlaska rozgromiły Kujawiaka Stanin 9:1, a Az-Bud Komarówka Podlaska, Red Sielczyk 8:2

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium