Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 października 2005 r.
18:26
Edytuj ten wpis

Sonnenstein

0 2 A A

27 października w Sonnenstein zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca zabitych Polaków. Kazimierz Kowalczyk walczył o to przez lata. Tu, w zakładzie eutanazji, Niemcy zabili jego ojca. I kilkuset innych Polaków.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
– Jestem taki szczęśliwy, że się udało – Kazimierz Kowalczyk z Lublina od lat walczył o zawieszenie w Sonnenstein tablicy upamiętniającej zamordowanych Polaków. Pisał w tej sprawie do prezydenta Kwaśniewskiego, do IPN, do MSZ, do ambasady żydowskiej w Polsce oraz do konsulatu polskiego w Lipsku.
Doktor Śmierć
Ojciec pana Kazimierza, Wojciech Kowalczyk, był oficerem wywiadu w zamojskim obwodzie Związku Walki Zbrojnej. – Wieczorem, przed aresztowaniem, przyszła do naszego domu łączniczka z meldunkiem, że jest „wsypa” i że ojciec musi uciekać – opowiada Kazimierz Kowalczyk. – Ale Niemcy stosowali taką zasadę, że jak nie zastali osoby, po którą przyszli, to zabierali całą rodzinę. Dlatego ojciec nie chciał uciekać. Powiedział łączniczce, że jest wojna i ofiary muszą być. Do dziś pamiętam te słowa.
Niemcy aresztowali go w marcu 1941 r. Tego dnia 10-letni Kazimierz widział go po raz ostatni.
7 kwietnia chorąży Kowalczyk trafił do Auschwitz. Został uznany za więźnia politycznego. – „Kochani jestem zdrowy. Nic mi nie dolega. Wojtek” – takie krótkie informacje dochodziły do rodziny. W lipcu do Oświęcimia przyjechał Horst Schumann, dr SS. Zrobił nabór do tzw. Sanatorium Drezno. Wytypowano do niego chorych. – Ojciec miał ranę na plecach, której nie dało się ukryć. Jak Niemcy to zobaczyli, od razu zabrali go na te „wczasy” – mówi Kowalczyk.
Eksperyment
Transportem do Sonnenstein przewieziono grupę 573 więźniów. W ciągu trzech dni cały transport został zagazowany. – Podejrzewam, że dopiero na miejscu zrozumieli, że czeka ich śmierć – uważa syn zabitego. – Ojciec zginął między 28 a 31 lipca 1941 r.
Hitler założył zakład eutanazji w 1939 r. Zabijano tam głównie upośledzonych Niemców. Było tam również przedszkole dla chorych dzieci prowadzone przez siostry zakonne.
Siostry prowadziły te dzieci na śmierć. Wstrzykiwały im truciznę w serce.
Później zaczęli przywozić tam więźniów obozów koncentracyjnych. Do Sonnenstein przywożono ich autobusami z zamalowanymi na zielono szybami. Przyjmowali ich lekarze, dr Schumann i dr Schmalenbach, którzy wydawali orzeczenia.
Potem pielęgniarki prowadziły chorych do rozbieralni. Wmawiano im, że idą do kąpieli. Z rozbieralni prowadziły schody do komory gazowej w piwnicy. Dzieci zabijano tabletkami z trucizną, a dorosłych gazem.
Zwłoki palono, a prochy zrzucano taczkami do rzeki.
– Przeprowadzali eksperyment. Od kiedy Horst Schumann udowodnił, że można zabijać gazem, zaczęli w ten sposób uśmiercać więźniów w obozach – mówi Artur Podgórski, historyk, opiekun pododdziału obozu koncentracyjnego w Poniatowej.
Niemiecka precyzja
Niemcy zawiadomienia o śmierci rozsyłali jeszcze za życia więźniów.
– Dostaliśmy telegram, że ojciec zginął w Oświęcimiu – mówi Kowalczyk. – Potem dowiedziałem się, że nie ma na to żadnego dowodu w Auschwitz. To nie pasowało do niemieckiej precyzji. Zasugerowano mi, że ojciec mógł zginąć w Sonnenstein.
Kowalczyk rozpoczął poszukiwania. Sprawdzał w muzeum Armii Krajowej w Londynie. Nic.
– Wiele osób do dziś nie wie, gdzie tak naprawdę zginęli ich bliscy – mówi Kowalczyk. – Odnalazłem rodziny dwóch więźniów z Białego Dunajca. Kiedy powiedziałem im prawdę, byli zdziwieni. Myśleli, że krewni zginęli w Oświęcimiu. Bo takie telegramy dostali.
Ale u Niemców porządek musiał być. – W zabijaniu też. Nawet pasiak wracał do Oświęcimia – dodaje Kowalczyk.
Tylko numer i krzyżyk
W 2000 r. w piwnicy dawnego hitlerowskiego zakładu eutanazji w Sonnenstein Fundacja Saksońskie Miejsca Pamięci urządziła wystawę i dział dokumentacji. Całe podwórko, przez które przechodzi się do muzeum, wybrukowano małymi kostkami. Na każdej jest numer i krzyżyk. Za każdego zabitego.
– Nie ma słowa o tym, że zginęli tu Polacy – mówił nam Kowalczyk kilka miesięcy temu, kiedy rozmawialiśmy pierwszy raz. – Dla rodzin ofiar to wielka tragedia.
– Chcemy, żeby w tym miejscu była pamiątkowa tablica – zapewniała nas wtedy Jolanta Adamska, naczelnik wydziału zagranicznego w Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. – Jeśli w muzeum się zgodzą, przystąpimy do działania. W przypadku Sonnenstein brakuje jednak dokumentacji. Zdarzyło się, że podobna sprawa ciągnęła się 11 lat. Ale przypomnimy się im teraz i sprawdzimy, co już zrobili.
Po naszej rozmowie sprawa nabrała tempa. – 27 października tablica zostanie odsłonięta – mówi Kowalczyk. – To był cel mojego życia. Żeby pamięć o moim ojcu i innych przetrwała...
Skomentuj i udostępnij na Facebooku

Komentarze 2

Najlepsze · Najnowsze
Avatar
akasz / 24 lipca 2021 r. o 18:50
Mój dziadek też tu zginął. Kaszycki Ludwik – nauczyciel matematyki w PGiL w Nowym Targu, aresztowany przez gestapo w maju 1940. Wywieziony do obozu Auschwitz I transportem. Przebywał w obozie od 14 cze 1940 do 28 lip 1941. Więzień nr 242. Wywieziony 28.7.1941 r z obozu do Sonnenstein, zginął w komorze gazowej.
Avatar
Gość / 12 grudnia 2015 r. o 17:12
Moja prababcia zginęła w Sonnenstein w 1941 roku.
Avatar
akasz / 24 lipca 2021 r. o 18:50
Mój dziadek też tu zginął. Kaszycki Ludwik – nauczyciel matematyki w PGiL w Nowym Targu, aresztowany przez gestapo w maju 1940. Wywieziony do obozu Auschwitz I transportem. Przebywał w obozie od 14 cze 1940 do 28 lip 1941. Więzień nr 242. Wywieziony 28.7.1941 r z obozu do Sonnenstein, zginął w komorze gazowej.
Avatar
Gość / 12 grudnia 2015 r. o 17:12
Moja prababcia zginęła w Sonnenstein w 1941 roku.
Zobacz wszystkie komentarze 2

Skomentuj

Aby napisać komentarz, należy się zalogować:

Nie publikujemy nic na Twojej tablicy na Facebooku oraz nikomu nie udostępniamy Twoich danych osobistych.
Podczas pierwszego logowania zostaniesz poproszony o wybór swojej nazwy użytkownika.

Twój komentarz został dodany

Pozostałe informacje

Zamojscy licealiści USA mają w paluszku. Wygrali ciekawością świata
galeria

Zamojscy licealiści USA mają w paluszku. Wygrali ciekawością świata

Tylko Mateusz był za oceanem, Victoria i Konrad jeszcze nie. Ale wspólnie stworzyli taką drużynę, że nie było na nich mocnych. Swoją znajomością języka angielskiego i wiedzą o Stanach Zjednoczonych uczniowie II LO im. Marii Konopnickiej w Zamościu zdeklasowali rywali.

Hanna Machińska w Zamościu. Spotkanie będzie otwarte. Przewidziano dyskusję
24 marca 2023, 17:00

Hanna Machińska w Zamościu. Spotkanie będzie otwarte. Przewidziano dyskusję

Hanna Machińska, była, wieloletnia zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich przyjedzie do Zamościa i w piątek spotka się z mieszkańcami.

Wiosenna akcja ratowania płazów. Miasto szuka chętnych do pomocy

Wiosenna akcja ratowania płazów. Miasto szuka chętnych do pomocy

Miasto szuka wolontariuszy chętnych do włączenia się w wiosenną akcję ratowania migrujących płazów w okolicach Zalewu Zemborzyckiego. Ich zadaniem będzie pomoc w przenoszeniu tych niewielkich zwierząt w bezpieczne miejsca.

Lublin. Medale za wspieranie lubelskiej polityki rodzinnej
FOTO
galeria

Lublin. Medale za wspieranie lubelskiej polityki rodzinnej

Miasto uhonorowało osoby i instytucje zaangażowane w rozwój polityki rodzinnej. To dzięki nim cztery tysiące lubelskich rodzin biorących udział w programie „Rodzina Trzy Plus” mogą liczyć na ulgi, zniżki i bonusy.

Zgłoś problem na Lubelszczyźnie. Możesz polecieć do Brukseli

Zgłoś problem na Lubelszczyźnie. Możesz polecieć do Brukseli

„Mapę problemów Lubelszczyzny” tworzy europoseł Krzysztof Hetman (PSL). W nagrodę za wskazanie bolączek naszego regionu można polecieć do Brukseli.

Komisja Dyscyplinarna PZPN podjęła decyzję w sprawie Goncalo Feio. Trener Motoru może dalej pracować

Komisja Dyscyplinarna PZPN podjęła decyzję w sprawie Goncalo Feio. Trener Motoru może dalej pracować

Kibice Motoru z niepokojem czekali w czwartek na decyzję Komisji Dyscyplinarnej PZPN, w sprawie Goncalo Feio. Ostatecznie trener drużyny z Lublina będzie mógł dalej prowadzić drugoligowca. Portugalczyk otrzymał karę dyskwalifikacji na rok, ale jej wykonanie zostało zawieszone na okres dwóch lat

Budynek janowieckiego ratusza czeka metamorfoza

Budynek janowieckiego ratusza czeka metamorfoza

Budynek janowieckiego ratusza czeka metamorfoza. Obiekt z ul. Radomskiej otrzyma nowy dach, zabudowane poddasze z salą konferencyjną oraz windę. Całość będzie kosztowała kilka milionów złotych. Ile dokładnie dowiemy się po zakończeniu ogłoszonego już przetargu.

Stare gumy wyjadą znad Bystrzycy. W sobotę wielkie sprzątanie

Stare gumy wyjadą znad Bystrzycy. W sobotę wielkie sprzątanie

Przyłącz się do akcji sprzątania brzegów Bystrzycy. W najbliższą i kolejną sobotę Grupa Posprzątajmy Lublin z firmą Oponeo zapraszają do wiosennego porządkowania brzegów rzeki. Na cenzurowanym będą stare opony, ale innym śmieciom tez się „nie upiecze”.

Wreszcie otworzą basen w Hrubieszowie

Wreszcie otworzą basen w Hrubieszowie

Teoretycznie obiekt powinien być oddany do użytku w marcu 2022. Ale nie wyszło. Jednak w końcu mieszkańcy Hrubieszowa doczekają się otwarcia krytej pływalni. Wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpi.

Znane są wyniki sekcji zwłok Krystyny Sołdek – byłej skarbnik Markuszowa

Znane są wyniki sekcji zwłok Krystyny Sołdek – byłej skarbnik Markuszowa

Puławska Prokuratura Rejonowa otrzymała protokół z wynikami sekcji Krystyny Sołdek, byłej skarbnik Markuszowa. Ciało kobiety pod koniec lutego znaleziono w stawie na terenie pobliskiej gminy Garbów.

Nie tylko warzywa rosną. Ich ceny również. Ile kosztuje zdrowe odżywianie w Polsce?

Nie tylko warzywa rosną. Ich ceny również. Ile kosztuje zdrowe odżywianie w Polsce?

Warzywa to podstawa piramidy żywieniowej. Choć o eksperci zachęcają Polaków do urozmaicania swojej diety o te produkty, to ich ceny mogą skutecznie odstraszyć. W porównaniu do ubiegłego roku odnotowano wzrost cen nawet… o ponad 7 zł.

Maciej Kuciapa (Platinum Motor Lublin): Musimy być cierpliwi

Maciej Kuciapa (Platinum Motor Lublin): Musimy być cierpliwi

Rozmowa z Maciejem Kuciapą, trenerem Platinum Motoru Lublin

Trzeci miesiąc trwają poszukiwania kobiety porwanej przez rzekę Wieprz

Trzeci miesiąc trwają poszukiwania kobiety porwanej przez rzekę Wieprz

Policjanci już trzeci miesiąc szukają zaginionej mieszkanki z gminy Lubartów. Pod koniec ubiegłego roku kobieta wpadła do rzeki Wieprz razem ze swoim dzieckiem. Po dwóch godzinach udało się wyciągnąć na brzeg tylko dziesięciolatka, którego nie udało się uratować. Jego mamy do dziś nie odnaleziono.

Lubelskie. Po mieście na hulajnodze

Lubelskie. Po mieście na hulajnodze

Elektryczne hulajnogi docierają do kolejnych miast Lubelszczyzny. Tym razem, od piątku mogą z nich korzystać mieszkańcy Łukowa.

W Lublinie odbędzie się marsz w obronie Jana Pawła II. Radni PiS szykują specjalną uchwałę

W Lublinie odbędzie się marsz w obronie Jana Pawła II. Radni PiS szykują specjalną uchwałę

2 kwietnia ulicami Lublina przejdzie marsz wdzięczności za dar życia i nauczania Jana Pawła II. Tymczasem radni PiS przygotowują uchwałę, w której chcą bronić papieża.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium