Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 lipca 2007 r.
14:51
Edytuj ten wpis

W dymie i w hałasie

Wysiada wątroba, bolą plecy, a dziś kolejna nieprzespana noc. Mają doła gdy ludzie się nie bawią. Denerwują, gdy ktoś prosi o Shakirę, czy Nelly Furtado.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
I kochają to co robią, nawet jeśli za coraz mniejsze pieniądze.

Są miejsca, w których gra się lepiej i gorzej. I takie, w których nie gra się w ogóle. - Inaczej jest w klubach w Lublinie, inaczej w Warszawie. To jest tak, że każde miejsce ma swoją muzykę i wcale nie chodzi o to, co leci z głośnika. Ale wszędzie zdarza się, że podejdzie naćpany pan i żąda: szybciej, szybciej! - mówi lubelski DJ z siedmioletnim stażem.

Mówią, że Lublinie gra się coraz gorzej. Mimo, że nowe kluby powstają jak grzyby po deszczu. - Co z tego, skoro wszystkie są takie same? Nie liczy się to, co puszczasz, tylko za ile - mówi inny.
Ile można zarobić? Średnio 300 złotych za noc. - Dużo? Powiedzmy, że grasz od 21 do 4 rano. Wcześniej musisz cały sprzęt zataszczyć do klubu. A potem stoisz przez te siedem godzin w dymie i hałasie. Część kasy wydasz na alkohol i taksówki. Za resztę kupisz nowe płyty i co ci zostaje?
Nie mają żadnych umów, ani ubezpieczenia. Dlatego coraz częściej szukają dodatkowej pracy lub spędzają pół życia w pociągu grając po klubach w całej Polsce. Tam, gdzie stawki są co najmniej dwa razy wyższe.

Papa Zura

Wczoraj wrócił Świnoujścia, jutro jedzie do Warszawy. Z Bartkiem nie łatwo się umówić. Spotykamy się w Cafe Lulu, jedynym lubelskim lokalu, gdzie jeszcze można spotkać go za adapterami.
Bartek Pazura, czyli DJ Papa Zura, ma 32 lata, syna Kajtka, kolekcję półtora tysiąca winyli i udział w pierwszej płycie na koncie. "Polish Funk” to wspólny projekt Soulservice, grupy czterech DJ'ów. - Zrobiliśmy cyfrowy remastering archiwalnych numerów. Płyta wyszła w zeszłym miesiącu i podobno nieźle się sprzedaje. Teraz ma być dystrybuowana w całej Europie - mówi Zura.
W sierpniu jedzie do Moskwy. Potem może do Wiednia. Poza tym Łódź, Warszawa, Poznań... Skąd ta popularność? W Polsce funk gra tylko kilka osób. Poza tym ostatnie lata to duży ruch w dobrą stronę. Ludzie zaczynają otwierać się na nowości. Łatwo im sprzedać różne style muzyczne.

Zura dobrze pamięta gdzie zagrał po raz pierwszy. - Był taki klub w bramie na Staszica, "Labirynt”. Jego właściciel, a mój kolega, potrzebował DJ'a. Kupiłem parę płyt i robiliśmy imprezy. Wtedy to było tylko puszczanie kawałków. Z czasem nauczyłem się miksować - wspomina.
Gdy "Labirynt” zmienia właściciela, Zura i jego Funkadelia Sound System, przenosi się do "Soxu” na Stare Miasto. W całym Lublinie DJ-e grają techno, a Bartek puszcza acid jazz i funk. I lokal pęka w szwach.
Kręci głową gdy pytam o minusy zawodu. Woli rozmawiać o jego dobrych stronach. - Mogę na bieżąco kupować płyty, za darmo bawić się na imprezach. Mam też cygańskie zacięcie i lubię włóczyć się po kraju.
Najprzyjemniejsze chwile? - Gdy widzę na parkiecie tańczące dziewczyny, które czują funkowy rytm.
Najgorsze? - Czasem trafiam na imprezy gdzie jestem nie na miejscu: dyskoteki gdzie gra się przeboje, kluby techno/house. Na szczęście ostatnio zdarza się to coraz rzadziej. Nie lubię też gdy ktoś przychodzi prosić o konkretną piosenkę, zwłaszcza o coś czego nie lubię i nie mam. W takich sytuacjach potrafię być agresywny.
Plany na przyszłość? - Na stare lata kupię sobie wózek barowy i będę sprzedawał kawę i piwo w pociągach.

Foton

Pewnie gdyby nie wyjazd na Majorkę, potem na Ibizę, gdyby nie żona, która zaraziła go fascynacją do tego typu muzyki, dziś nie byłoby DJ Fotona. - Na początku jej nie trawiłem, nie lubiłem, nie słuchałem - wspomina Michał. - Z Ibizy przywiozłem coś, czego ludzie tutaj nie znali: hiszpański progresive tribal. Ciężkie, ale wolne rytmy i dużo żywych instrumentów: konga, skrzypce, trąbki. Kupiłem tam parę płyt, ale tak naprawdę tę nutę przywiozłem w głowie.
To było jakieś cztery lata temu. DJ Foton przebojem wszedł "na salony” lubelskich klubów. I zadomowił się tam na dobre w najlepszym okresie dla lubelskich DJ'ów. - Wypracowaliśmy sobie bardzo dobre stawki: 400 zł za seta, który mógł trwać godzinę, dwie, czy cztery, ale nie całą imprezę.
Dziś o takich kwotach w Lublinie można już tylko pomarzyć. - Są DJ-e, którzy przychodzą z własnym sprzętem i grają całą noc za 200 złotych. Jaki właściciel klubu na to nie pójdzie?
Nie tylko to zmieniło się w nocnym życiu największego miasta po tej stronie Wisły. Dziś mało kto zagląda do klubów by posłuchać czegoś nowego. - Laski przychodzą poderwać facetów, faceci poderwać laski, a wszyscy chcą słuchać radia. W telewizji mają pięć teledysków na krzyż i tego oczekują też w klubie. Chcą poskakać przy znanych kawałkach. Lublin jest trudnym miejscem. Kluby nie mają sprzętu, DJ-e sami go kupują, żeby w ogóle mogli grać, potem ulegają presji managerów i stają się zwykłymi grajkami. Dochodzi do tego, że swoją muzykę gramy w innych miastach, a u siebie kompletnie nie jesteśmy znani.
Michał z zawodu jest fotografem. Na co dzień pracuje na budowie. Z wyboru.
- Teraz tydzień pracuję na te pieniądze, które kiedyś zarabiałem w jedną noc - śmieje się. - To nie jest straszne, że pracuję fizycznie. Tragiczne jest to, że już nie ma słuchaczy. Wyjechali do Londynu, albo mają dzieci i już nie włóczą się po imprezach.
Siedzimy w pokoju, który kiedyś pełnił rolę sypialni. Teraz to kanciapa muzyka. Głośniki, komputer, konsola. - Po jakimś czasie grania w klubach zorientowałem się, że my tak naprawdę nie robimy nic innego jak tylko puszczamy cudze kawałki. Dlatego skupiłem się na robieniu swojej muzyki. I z tym chciałbym być utożsamiany. Mieć swój własny, osobny pokój w tej dziedzinie.

Pozostałe informacje

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium