Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 grudnia 2007 r.
15:49
Edytuj ten wpis

W zawieszeniu

Jest taki polski film. "Symetria”. Więzienie, grypsy, recydywa. Oglądasz i myślisz zdumiony: inny świat.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Świat, który tacy jak ty widzą tylko w kinie. I nagle tam wchodzisz; z dnia na dzień. I zamiast zdumienia jest strach. Że teraz tak będzie wyglądać twoje życie.

Najważniejsze wspomnienie z dzieciństwa? Skończyłem 10 lat, gdy lekarze powiedzieli, że choruję na cukrzycę. Mama płacze: Wszystko się zmieni, Igor, teraz wszystko będzie już inaczej...
I jest inaczej.
Zastrzyki, mierzenie cukru, dieta. Życie z miarką i zegarkiem w ręku. Sen, który staje się moim śmiertelnym wrogiem. Mama, która nieba by mi przychyliła. Chroni mnie przed chorobą, przed całym światem.
- Czy coś mi jeszcze wolno?! - buntuję się.
Przestaję chodzić do szkoły. To nauczyciele przyjeżdżają do mnie. Koledzy powoli o mnie zapominają. Mają swoje życie. A ja mam swoje. Gdzieś z boku, na marginesie, w samotności. Tak mamo, miałaś rację. Wszystko się zmieniło.
Wtedy po raz pierwszy.

Jedna flaszka, druga flaszka...

Do szkoły wróciłem dopiero w liceum. To był mój wielki powrót do życia. Koledzy, dziewczyny, imprezy, towarzystwo, dyskoteki.
Alkohol.
Spróbowałem mając 16 lat. I tak już się potoczyło; jedno piwko z kolegami, drugie na dyskotece. Żadne tam pijaństwo, ale zwykłe towarzyskie popijanie. Potem osiemnastki u znajomych i już całkiem legalne picie. Dla humoru, kurażu, dobrej zabawy.
Na tę dyskotekę pojechałem ze starszą siostrą, ojciec dał nam samochód. Z powrotem to ona miała prowadzić. Ale coś tam wypiła i źle się poczuła. Ja wypiłem mniej i siadłem za kierownicą.
Nie odjechałem daleko. Policja zatrzymała nas kilka minut później. Prawo jazdy poproszę, dmuchnąć w alkomat i nie ma przeproś - zabieramy prawko.
Pół roku wcześniej skończyłem 18 lat, czułem się już bardzo dorosły. I nie wiedziałem o co im chodzi. Przecież nikogo nie potrąciłem, panowałem nad kierownicą, nie uciekałem. Właściwie byłem całkiem trzeźwy.
Jeszcze wtedy tak głupio patrzyłem na tę swoją bezdenną głupotę.

I już trzecia, kurde bele

Podobny scenariusz powtórzył się jeszcze trzy razy. Sąd, grzywna, wyrok w zawieszeniu. Po tym ostatnim razie przyszło otrzeźwienie: Co ja robię? Kim jestem?!
Zapomniałem o dyskotekach. O piciu tym bardziej. Po maturze zacząłem studium informatyczne, bo komputery to moja największa pasja.
Wtedy poznałem Emilę. Inteligentna, spokojna, dobra dziewczyna. Zaczęło się od przyjaźni, potem przyszła miłość. Taka na całe życie. Nie od razu powiedziałem jej o swoich młodzieńczych wybrykach. Wstydziłem się, trochę bałem... Już wtedy wiedziałem, że mam czego, że to nie było takie całkiem niewinne. Bo trudno skwitować to jednym zdaniem: szczeniacki wyskok.
Zaczęliśmy planować wspólną przyszłość. Emila skończy szkołę, ja znajdę pracę, pobierzemy się.
I wtedy przyszło wezwanie do sądu. Pani prokurator złożyła wniosek o połączenie wyroków i odwieszenie mojej kary.
Do odsiadki - 18 miesięcy.

Więzienie? Niemożliwe

Pamiętam tę chwilę, jakby to było dziś. Podziękowałem, ukłoniłem się, jak przystało na dobrze wychowanego mężczyznę i wyszedłem z sądu. O czym myślałem? O niczym, pustka w głowie. Kompletne wyparcie. Więzienie? Niemożliwe. To nie jest miejsce dla takich jak ja.
Tylko pani kurator wiedziała, co nade mną wisi: Nie martw się, Igor, złóż wniosek o odroczenie kary. Wszystko będzie dobrze - mówiła.
Złożyłem wniosek. Emila powiedziała mi, że jest w ciąży. Ja powiedziałem jej, że każą mi iść do więzienia, ale wszystko będzie dobrze.
Nie uwierzyła w więzienie, w głowie się jej nie mieściło. Tak samo jak mojej mamie, której w końcu też powiedziałem. Synku, to nie jest miejsce dla takich jak ty...

W drzwiach

To był ten moment, w którym po raz pierwszy poczułem, że jestem naprawdę dorosły. Wyremontowałem dwa pokoje dla Emilii i naszego dziecka. Zacząłem kupować wyprawkę. Odkładałem grosz do grosza, żeby było dla maleństwa, jak się urodzi. Żeby było na ślub, na wspólne życie.
16 sierpnia wychodząc do pracy zderzyłem się w drzwiach z policjantami. Kazali mi zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Spakowałem szczoteczkę do zębów, zdjęcie Emilii, na więcej nie było czasu. I do samochodu.
Najpierw komisariat, potem areszt na Południowej.
Cela przejściowa, 20 osób.
Płacz, i znowu płacz, i tak na okrągło. To nie może być prawda, tłukło mi się w głowie.
Nic więcej nie pamiętam z tych pięciu pierwszych dni.

Strach


Potem zaczęły się sny. Śniło mi się, że moja siostra miała wypadek. Że umiera babcia. Budziłem się z płaczem. To tylko sen, myślałem. To wszystko jest tylko snem. Zaraz stąd wyjdę, za dzień, za dwa, za tydzień.
Potem przewieźli mnie do Hrubieszowa. W celi dwóch grypsujących. Najniższy wyrok - 7 lat, najwyższy - 15. Musiałem błyskawicznie poznać ich zasady, żeby nie było tak, jak w "Symetrii”. To taki film o polskim więzieniu, który kiedyś oglądałem. Straszny film.
Wtedy do mnie dotarło, że to najprawdziwsze więzienie. I ja w nim jestem.
Cały pierwszy tydzień nie schodziłem z łóżka. Potwornie się bałem. Płakałem, a potem pisałem listy do Emilii. Opisywałem jej sekunda po sekundzie swoje więzienne życie. Każdą najdrobniejszą myśl.
Zaczęły się problemy ze zdrowiem. Miałem rozregulowane cukry, pogorszył mi się wzrok; jak to przy cukrzycy. Wybłagałem wizytę u okulisty, bo bałem się, że oślepnę. Ubrano mnie w więzienny mundurek, na nogi i ręce - kajdanki. Tak przemaszerowałem przez szpitalny korytarz w Hrubieszowie. Przede mną i za mną uzbrojeni strażnicy.
Wydawało mi się, że stoję z boku i patrzę na siebie - skutego w kajdanki. Przestępcę. To było tak tragiczne, że zacząłem się śmiać. Jak wariat. Jakbym właśnie zwariował.

Jestem ojcem


24 października zadzwoniła moja mama. Masz syna, powiedziała, jesteś ojcem, Igor. Nie pamiętam, jak wróciłem do celi. Wiem, że płakałem. Najpierw ze szczęścia, a potem z rozpaczy i bezsilności - że nie mogę z nimi wtedy być. Przytulić, ucałować, zaopiekować się.
7 listopada poprosiłem sąd o przerwę w karze. Tydzień później wyszedłem z więzienia. Zabrałem Emilię i Kubę ze szpitala. Znowu były łzy. I znowu starach - żeby zdążyć wszystko zrobić. Przygotować ślub, chrzciny, zacząć normalnie żyć. Zdążyć się nimi nacieszyć.
Wróciłem do pracy, szefowa przedłużyła mi umowę do października. Pracuję jak szalony, urządzam nam mieszkanie. Na ścianie powiesiłem zdjęcia Kuby, czeka na niego łóżeczko, zabawki. Rodzinny dom; taki jak być powinien. Myślę: tak wygląda szczęście. I znowu łzy... Inne niż te w więzieniu. Bo wszystko wygląda dziś inaczej.

Tylko do maja


Strach wraca w nocy. W głowie gonitwa myśli: Mam 22 lata, zmarnowałem życie sobie i swojej rodzinie. Bardzo ich za to przepraszam. Bo zmienić nie mogę, stało się.
W dzień jest lepiej: Będę dobrym ojcem i mężem. Mam marzenia, bardzo wiele marzeń. Wszystko przede mną. Planuję, co zrobię, jak ułożę to nasze życie.
Ale planuję do 7 maja.
Tego dnia muszę wrócić do więzienia.

Pozostałe informacje

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium