Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 października 2001 r.
17:15
Edytuj ten wpis

Wojna to strach

0 0 A A

Wyznanie radzieckiego żołnierza, który walczył w Afganistanie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Nie chcę żadnego nazwiska w gazecie, nie chcę żadnego zdjęcia. Nie byłem bohaterem. Chcesz – jedź na Ukrainę. Tam są koła weteranów, oni chętnie mówią o swoich przeżyciach. Ja chcę zapomnieć. Na wojnie najmniej jest bohaterstwa, wojna to przede wszystkim strach.
Miałem 22 lata, jak wysłali mnie do Afganistanu. Byłem jednym z młodszych, większość żołnierzy miała 19, 20 lat. Rebiata, dzieci po waszemu, które wcielano do armii i po półrocznym przeszkoleniu wysyłano na front. Nie wiedzieliśmy, po co walczymy i za co.

Nikt nie chciał umierać,

a przecież na co dzień widziało się śmierć. Wstawało się rano po nieprzespanej nocy. Człowiek jeszcze żył – znaczy: miał szczęście.
Spaliśmy w lepiankach, w okopach. Spędziłem w Afganistanie dwa lata, byłem w Kandaharze. Czasami, jak mudżahedini zaatakowali konwoje z jedzeniem, nie było co jeść przez trzy dni. Brud, nie ma się gdzie umyć, śmierć i strach – tak wygląda wojna.
Kto miał spiryt, ten pił. Chłopcy wymieniali naboje na narkotyki, pociski na telewizory, magnetofony. Tak było w ciągu dnia. A w nocy strzelanie. Nie chcieliśmy zabijać, strzelaliśmy przed siebie. Ale czasami musisz. Kiedy zabiłem pierwszego mudżahedina, po prostu zwymiotowałem. I stale zadawałem sobie pytanie, dlaczego, po co tu jestem? Dlaczego każą mi strzelać do ludzi, którzy nic mi nie zawinili?...

Kiedy wróciłem do domu,

nie mogłem przyzwyczaić się do normalnego życia. Zaświadczenie, że jestem weteranem wojennym po prostu wyrzuciłem. Piłem przez jakiś czas, ale i to nie pomagało. Potem przestałem pić, założyłem biznes i postanowiłem o wszystkim zapomnieć.
Dziś, kiedy patrzę na to, co się dzieje na świecie, siłą rzeczy wspomnienia powracają. Wiem jedno: nikt nie pokona Afganistanu. Tam są ludzie, którzy od lat tylko walczą. I walczą o swoje, bo tak naprawdę można bić się wyłącznie o swój dom, o swoich bliskich. Oni są specyficzni. Widzą muszkę swojego karabinu i wierzą, że jak zginą, Allach zapewni im miejsce w raju. Nie można pokonać takich ludzi. Nie na ich ziemi, której nikt nie zna. My, żołnierze Związku Radzieckiego, i tak byliśmy przyzwyczajeni do różnych warunków. Do złych dróg, do życia w lepiankach czy barakach. Nie wyobrażam sobie jednak w takiej sytuacji Amerykanów czy Anglików. Ale może się mylę...

Wojna zawsze jest złem.

Bo zawsze giną niewinni ludzie, cywile. Ginie ich więcej niż żołnierzy. Żołnierz wie, co robić, jak się zachować. Ma broń. Cywile są bezsilni. Więc zawsze jest tak, że giną dzieci, giną kobiety. W Afganistanie też tak bywało. Trudno się z tym pogodzić, jak się jest prostym żołnierzem. Człowiek ciągle myśli o tym, że robi coś, co jest mu kompletnie obce. Ale strzela, bo chce żyć, bo zmusza go do tego sytuacja.
Widzisz, mówię o tym – i znowu się denerwuję. Bo chciałbym wymazać to wszystko ze swojej pamięci, nie wracać do tych okropnych lat. A przecież wiem, że zawsze na front idą młodzi, z reguły nie chcący zabijać i nie rozumiejący polityki ludzie, którzy z własnej woli nigdy by się tam nie znaleźli. Bo potem trzeba z tym żyć. Ma się w pamięci kolegów odsyłanych w metalowych trumnach do kraju i stosy trupów przeciwnika, które grzebaliśmy w ziemi w obawie przed zarazą. Nie jest łatwo po czymś takim normalnie funkcjonować. Mnie się jakoś udało, ale znam wielu, którym nie. Amerykanie też znają to uczucie, mieli przecież Wietnam...
Jeśli zapadnie decyzja o akcji na lądzie w Afganistanie, znowu niepotrzebnie zginą setki młodych ludzi. Nie wierzę, że Amerykanie mogą tam zwyciężyć. Nie wierzę, bo wiem, jak tam jest. A poza tym, jak już powiedziałem, inaczej walczy się w obronie własnego kraju, a tam, w Afganistanie, już do tego przywykli. Poza tym jeszcze wiele może się zdarzyć. Chiny na razie milczą, nie wiadomo, po której ze stron opowiedzą się Indie. Amerykańskie bombardowania pamiętają i Irak, i Libia...
My, tu na wschodzie Europy, trochę inaczej patrzymy na to, co się stało w Nowym Jorku. My też kiedyś byliśmy żandarmem świata, dyktowaliśmy innym, jak mają żyć. Skończyło się jak się skończyło – każdy to wie.
Ale to wszystko jest tylko wielką polityką z dużymi pieniędzmi w tle. W gruncie rzeczy chodzi przecież wyłącznie o wpływy i pieniądze. Tylko że jedni, atakując, mówią, że chodzi o wolność, innych traktuje się jak terrorystów.

Kiedy w Moskwie Czeczeńcy podkładali bomby,

świat nie obruszał się z powodu ataków terrorystycznych. Wtedy to była... walka o wolność.
Więc trzeba mieć do tego wszystkiego dystans. Najgorsze jednak jest to, że giną nie ci, którzy podejmują decyzję o wojnie. Decydenci z reguły są bezpieczni, nie wiedzą, co znaczy ten wieczny strach, patrzenie na śmierć.
Tak to wygląda z mojej perspektywy, człowieka, któremu kazali się bić, a który tego nie chciał, bo nie wiedział, po co zabija. Te filmy na ten temat, które ogląda się w telewizji, w kinie, to jedno wielkie kłamstwo. Ale o tym wiedzą wyłącznie ci, którzy sami przeżyli front.
Nie wiem, czy jest w ogóle sens, by o tym pisać. Bo pewnie nikt w to nie uwierzy. Więc może dodaj, że to są wspomnienia człowieka, który ma w głowie nie po kolei. Wtedy nikt się nie będzie dziwił temu, co mówię...

Pozostałe informacje

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [na żywo]
RELACJA NA ŻYWO

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

W sobotę o godz. 17.30 Polski Cukier Start Lublin podejmie w hali Globus Legię Warszawa. Ten mecz zadecyduje o tym, czy podopieczni Artura Gronka awansują do fazy play-off

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Ewakuowani rano mieszkańcy mogą bezpiecznie wrócić do domu. Saperzy pracujący na miejscu sprawnie usunęli zagrożenie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!