Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 września 2014 r.
13:30
Edytuj ten wpis

Z nosem przy ziemi. Mistrzostwa owczarków w tropieniu

Autor: Zdjęcie autora Daniel Drob

Do podlubelskiego Radawca zjechały najlepsze psie nosy w kraju, by wziąć udział w pierwszych w Polsce Otwartych Mistrzostwach Owczarków Niemieckich w Tropieniu Sportowym. W ubiegły weekend na trawiastym lotnisku pojawiło się 26 zawodników z psami.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
­­­- Aronisa trenuję od szczeniaczka, czyli cztery lata, wcześniej miałem boksera. W sumie będzie już 10 lat, od kiedy zacząłem tresować psy - mówi Sławomir Jaszcza z Opola, który na zawody w Radawcu przyjechał ze swoim synem. Mikołaj ma 13 lat, co czyni go najmłodszym uczestnikiem.

- Trenuję z psami od 3 lat, jeszcze trochę i zostanę mistrzem Polski − zapewnia 10-latek.
Uczestnikiem zawodów może być każdy, kto ma psa. Wystarczy jedynie "trochę” przygotować swojego podopiecznego.

­- Najlepiej ćwiczyć z psem pięć razy w tygodniu, ale rzadko wyrabia się tę normę. Standard to 4 razy po dwie godziny. Ćwiczenie na śladzie jest bardzo pracochłonne, bo ułożony przez "deptacza” ślad musi trochę poleżeć - tłumaczy Sławomir Małyska, szkoleniowiec i organizator mistrzostw.

Lwia część uczestników "psich” zawodów to po prostu pasjonaci zmuszeni godzić pracę ze swoim hobby. Nie jest to łatwe: w najtrudniejszej kategorii ślad leży aż trzy godziny.

- Mam znajomego, który kończy pracę o ósmej wieczorem, około dziewiątej układa ślad, wraca do domu, robi, co musi zrobić i idzie z psem ćwiczyć. A o szóstej rano wstaje do pracy - tłumaczy szkoleniowiec.
Wszyscy uczestnicy potwierdzają: jeśli ktoś chce dobrze wyszkolić psa, niech lepiej nie zerka na zegarek.
- Ze swoją Kari ćwiczę od maleńkości. Codziennie od dwóch lat układam jej ślady do tropienia - mówi Julian Włodarski z Tych.

- Zajęcie czasochłonne, ale jak się coś kocha, to czas zawsze się znajdzie - mówi Andrzej Walczak, zawodnik z Krakowa. - Codziennie staram się trenować z psem IPO ( dyscypliny: Obrona, Posłuszeństwo, Ślad - przyp. red.). Jasne, zdarzy się, że zabraknie czasu, ale poniżej czterech treningów w tygodniu staram się nie schodzić - dodaje.

Pan Andrzej zajmuje się psami od 1987 roku. Sześcioletni Haribo, z którym wziął udział w lubelskich zawodach, to jego 16 pies. Pierwszego dostał mając 7 lat. Tropienie to jego ulubiona dyscyplina.
- Najwięcej niespodzianek, ale i najwięcej precyzji - argumentuje.

Inne podejście ma Marek Szczepański. - Tropienie jest ciekawe, ale wolę obronę - mówi zawodnik z Krakowa, którego suka Fela ma tytuł mistrza Polski. - W obronie najbardziej liczy się umiejętność sterowania psem.

- Zawody w tropieniu to trudna dyscyplina - przyznaje Sławomir Jaszcza. - Jest wiele zmiennych, właściciel często nie ma wpływu na zachowanie psa. Pies zresztą też nie.

Chodzi np. o warunki pogodowe. - Tu duże znaczenie ma rosa. Jak jest wilgotno pies lepiej tropi. Jak ktoś narzeka, że jeden zawodnik miał rosę a inny nie, to trudno, taki jest urok zawodów w tropieniu - mówi Sławomir Jaszcza. - Przecież nie wszystko da się przewidzieć, jak chociażby tego, czy pies będzie miał dobry dzień. Bo to też jest ważne.
- Czy da się psa przemęczyć ćwicząc tropienie? Nie, węch to podstawowy zmysł psa, trzeba zrobić wszystko, by nie zamarł. Węszenie, tropienie - to dla psa naturalne i nie da się go przemęczyć - twierdzi Sławomir Małyska. - Zdarzy się co najwyżej, że pies mimo porządnego przeszkolenia nie zwróci uwagi na załamania śladu i pobiegnie najkrótszą drogą, a to jest tolerowane jedynie w tropieniu użytkowym.

Różnica między tropieniem użytkowym a sportowym jest naprawdę duża. Zawody w tropieniu użytkowym pozwalają psu na większą swobodę, zwierzę może węszyć w powietrzu - w przeciwieństwie do tropienia sportowego, w którym pies musi trzymać nos przy samej ziemi.

Nie wymaga się również od psa ścisłego trzymania się ułożonego przez deptacza śladu, nie musi też iść w równym tempie. Wielu treserów preferuje tropienie użytkowe, zwracając uwagę na jego naturalność, której brakuje zdyscyplinowanemu tropieniu sportowemu.

- Nie można powiedzieć, że jedna dyscyplina jest lepsza od drugiej. Tak jak nie da się powiedzieć, że boks jest gorszy od jakiejś sztuki walki, bo nie można w nim bić poniżej pasa. Sport to sport, każda dyscyplina ma swoje reguły - zauważa szkoleniowiec.

Tropienie w Polsce dopiero się rozwija. Beata Ryl, sędzia z 15-letnim stażem, zwraca uwagę, że tropienie sportowe nigdy nie było naszą domeną.

- Dopiero od niedawna obserwujemy rozwój tej dyscypliny, myślę, że może to być związane z nagłym rozwojem polskiego ratownictwa. Trzeba jednak przyznać, że jest coraz lepiej. Coraz więcej psów bierze udział w zawodach, a imprezy są coraz lepiej organizowane i prowadzone. Sami zawodnicy też się wykazali. Biorąc pod uwagę silny wiatr, temperaturę i niską wilgotność wyniki były bardzo dobre.
- Owszem, zawody w Polsce są na przyzwoitym poziomie, ale trochę nam jeszcze brakuje do Czechów. Oni są najlepsi - dodaje Andrzej Walczak.

- A jak organizacja imprezy w Radawcu?

- Bardzo dobra, lubelskie zawody standardem wcale nie odbiegają od zagranicznych - chwali sędzia.
- Wszystko zostało bardzo dobrze przygotowane - zachwala Marek Szczepański. - Profesjonalne sędziowanie, międzynarodowy regulamin. Jak na mistrzostwach świata.

* W trzech różnych kategoriach najlepiej swoje psy przygotowali: Marek Szczepański z Krakowa, Mariusz Tymosiewicz z Lublina oraz Agnieszka Filar, także z Lublina.
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium