Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 lipca 2021 r.
22:01

Wieś w Lubelskiem ma tylko 9 mieszkańców "Jesteśmy na końcu świata, ale jest nam tu dobrze"

Mnie dzieci chcą wziąć do Kurowa, do Płonek, ale w swoim domu jest mi najlepiej – mówi Agnieszka Kuna
Mnie dzieci chcą wziąć do Kurowa, do Płonek, ale w swoim domu jest mi najlepiej – mówi Agnieszka Kuna (fot. Radosław Szczęch)

W gminie Kurów leży jedno najmniejszych sołectw w naszym kraju. Liczy zaledwie 10 domów, z czego tylko połowa jest zamieszkała. Nie ma tutaj sklepu, przystanku, oświetlenia, ani utwardzonych dróg. Czas biegnie powoli

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Posiołek to raptem kilka skrytych wśród drzew, otoczonych polami, niewielkich domów i budynków gospodarczych. O istnieniu tej wioski informuje nas znak zapewniający, że skręcając w szutrową drogę pomiędzy Wólką Nowodworską i Dębą, już za pół kilometra będziemy u celu. Znak mówi prawdę, ale mimo przejechania wskazanej odległości, osady można nie dostrzec.

Dalej tylko na piechotę

To dlatego, że nie ma żadnej drogi „przez wieś”. Istnieją jedynie pojedyncze, polne ścieżki prowadzące na tyły poszczególnych gospodarstw, chociaż też nie wszystkich. Żeby trafić do niektórych domów, trzeba zostawić auto, przejść przez podwórko pani sołtys, a potem trzymać się polnej ścieżki wijącej się pośród wysokich traw. Dla miłośników przyrody, bujnej roślinności oraz przeciwników „betonozy”, Posiołek może uchodzić więc za raj na ziemi.

Cała populacja wioski liczy obecnie 9 osób. Od ponad 40 lat sołtysem Posiołka jest Bernaba Abramek. Wcześniej sołeckie obowiązki wykonywał jej ojciec.

– Kiedyś było inaczej. Jeszcze w latach 80-tych było nas znacznie więcej, ale ludzie powyprowadzali się do Puław, do Częstochowy... Teraz połowa domów stoi pusta – opowiada pani Bernaba. – Sama miałam okazję zamieszkać w Puławach, bo mój mąż całe życie pracował na Azotach, ale nie chcieliśmy. Mówił, że w mieście nie miałby co robić, a tutaj mamy ogródek, spokój i zawsze jest czym się zająć.

Latarni nie ma, ale dajemy sobie radę

Ten spokój kilka lat temu został poważnie zakłócony budową S17. Przyzwyczajeni do niemal zupełnej ciszy mieszkańcy, do dzisiaj narzekają na szum z ekspresówki. Szczególnie, że nad Posiołkiem nie ma ekranu akustycznego.

Jeszcze poważniejszym problemem było uszkodzenie przez ciężki sprzęt jedynej drogi dojazdowej do wioski. Na szczęście, dzięki pomocy gminy, droga została odbudowana. Jej stan to dzisiaj oczko w głowie pani sołtys i wszystkich mieszkańców. Jedyne połączenie „ze światem”.

– Utrzymanie tej drogi to nasze najważniejsze zadanie. Przeznaczamy na ten cały fundusz sołecki (ok. 9 tys. zł rocznie – przyp. aut.). Niczego więcej nie potrzebujemy. Do braku latarni wszyscy się przyzwyczailiśmy.

Gdy zachodzi słońce, po prostu robi się ciemno. A nawet gdyby było światło, to i tak nie ma gdzie pójść.
- Do najbliższej świetlicy jest trzy kilometry, jedyna rozrywka to telewizor – wylicza Bernaba Abramek. Sklep tutaj się nie utrzyma, bo jest nas za mało. Co drugi dzień przyjeżdża za to handlarz z pieczywem, więc możemy kupić chleb. Na większe zakupy jeździmy do Kurowa, na mniejsze do Dęby. Sąsiadkę wozi córka, mnie podwozi mąż. Dajemy sobie radę.

Sklep by się przydał

– Ale w Łukawce, u mojego brata, przyjeżdża samochód ze wszystkim. Można kupić nie tylko chleb, ale wszystko, co się chce – zauważa pani Agnieszka Kuna, jedna ze starszych mieszkanek Posiołka. – Sklep to by się przypadł – przyznaje nasza rozmówczyni. – Poza tym niczego mi nie brakuje. Córka zawiezie do kościoła, wnuk zrobi zakupy, sąsiad przyjdzie pobajerować i tak się żyje. Nie dajemy się, chociaż zdrowie już nie to – dodaje emerytka.

Pani Agnieszka ma niewielkie podwórko, kilka kur, kawałek pola, na którym rośnie pszenżyto i to wszystko. Jej ganek zdobią kwiaty. Do szczęścia nie potrzeba wiele.

Plusem życia w Posiołku z pewnością jest bezpieczeństwo. Mieszkańcy dobrze się znają. Nie ma kradzieży, zakłócania ciszy nocnej, a nawet zaśmiecania. Ludzie mają do siebie zaufanie i mogą na sobie polegać.

– Jak wychodzimy na dwór, tutaj nikt nie zamyka domu, czy stodoły. Nie ma takiej potrzeby – mówią mieszkańcy.
Dawniej obcych kręciło się więcej. Jeszcze w latach 80-tych do Posiołka często zajeżdżali Cyganie, obwoźni sprzedawcy. Teraz to przeważnie sprzedawca pieczywa lub listonosz.

Daleko od szosy

Minusem Posiołka jest jego słabe skomunikowanie, co wynika z położenia typu „daleko od szosy”. Tutaj nigdy nie było przystanku autobusowego. Pokolenie pani sołtys do szkoły podstawowej w oddalonym o 4 kilometry Chrząchówku chodziło piechotą. Codziennie, bez względu na pogodę.

– Chyba, że zimą napadało śniegu po pas, to wtedy rodzice wozili nas saniami – precyzuje nasza rozmówczyni. Podobnie było z kościołem. W dawnych czasach mieszkańcy Posiołka na niedzielne msze chodzili do Kurowa. Później, na początku lat 90-tych, kościół powstał już w pobliskiej Dębie.

Istnienie tak małego sołectwa to ewenement w skali kraju. Małe wioski najczęściej stanowią części innych sołectw. W tym przypadku jest inaczej. W ostatnich latach spoiwem, który utrzymuje ten stan, jest fundusz sołecki – gwarancja pieniędzy na drogę.

W swoim domu najlepiej

– Wiem, że utrzymywanie takiego sołectwa pewnie nie ma sensu. Gdyby gmina chciała je zlikwidować nie sprzeciwiałabym się. Ale dla nas ważne są te pieniądze z funduszu. Gdyby dołączyli nas do Dęby albo Wólki Nowodworskiej, nie dostalibyśmy ich – przypuszcza sołtys Posiołka.

Pani Abramek zaczyna rozważać zakończenie swojej sołeckiej kariery. Jak przyznaje, z tytułu zbierania podatku rolnego od kilku gospodarstw otrzymuje rocznie całe 25 zł, a z powodu zdalnych sesji, odpadły również diety. O wyprowadzce z wioski jednak nie myśli.

– Wiemy, że mieszkamy tutaj jak na końcu świata, ale nam jest tu dobrze. Sama nie chciałabym się już nigdzie wyprowadzać – podkreśla Bernaba Abramek.

Podobnego zdania jest Agnieszka Kuna: – Mnie dzieci chcą wziąć do Kurowa, do Płonek, ale w swoim domu jest mi najlepiej.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Organizując konferencję, galę czy festiwal, coraz częściej słyszy się pytanie o ekologię. Goście, partnerzy biznesowi i uczestnicy oczekują dziś, że wydarzenie będzie nie tylko atrakcyjne, ale też odpowiedzialne. Zrównoważony rozwój w branży eventowej nie jest już modnym dodatkiem. To standard, który coraz mocniej wpływa na wizerunek marki.

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna staje przed szansą utrzymania fotela lidera. Rywalem jest jednak Lech/UAM Poznań

49-letni mężczyzna zatrzymany przez policję za utopienie kota

Utopił kota i wyrzucił ciało. Grozi mu pięć lat więzienia

49-letni mieszkaniec gminy Michowo jest podejrzewany o zabicie swojego kota ze szczególnym okrucieństwem. Został zatrzymany przez policję. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę
ZDJĘCIA
galeria

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę

Po trzech latach studiów nastąpił uroczysty finał. Mury Akademii Zamojskiej opuściło kolejne grono pielęgniarek i pielęgniarzy z tytułem licencjata. Wszyscy na zakończenie tego etapu edukacji odebrali symboliczne czepki, a trzy najlepsze studentki dostały etaty.

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje
26 września 2025, 17:00

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje

Od 26 września do 12 października Centrum Spotkania Kultur stanie się areną magii, akrobacji i… czystej energii. Wszystko za sprawą 12. edycji Wschodnioeuropejskiego Festiwalu Cyrku Współczesnego Cyrkulacje. To już tradycja, że jesienią stolica Lubelszczyzny wita artystów, którzy sztukę cyrku wynoszą poza granice wyobraźni.

Bartłomiej Pelczar jest jednym z graczy, którzy w poprzednim sezonie sięgnęli po wicemistrzostwo Polski

PGE Start Lublin chce powalczyć o Pekao Superpuchar Polski

W sobotę w Warszawie sezon koszykarski w Polsce zostanie oficjalnie zainaugurowany rozgrywkami o Pekao Superpuchar Polski

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?
PROGNOZA POGODY
film

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?

Pierwszy jesienny weekend przywita nas słońcem, jednak z biegiem godzin pojawiać się będzie coraz więcej chmur. O szczegółach opowiada Katarzyna Rybacka.

Projekt utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy w Chełmie został zdjęty z porządku obrad sesji Rady Miasta

Pat w sprawie Miejskiego Urzędu Pracy Chełmie. Radni podzieleni

Ponad 2,5 mln zł rocznie Chełm dopłaca do funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy. Rosnące koszty skłoniły władze miasta do propozycji utworzenia własnej instytucji – Miejskiego Urzędu Pracy. Jednak pomysł prezydenta Jakuba Banaszka już na starcie budzi poważne wątpliwości radnych.

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium