

Mesko już oficjalnie potwierdza- otrzyma miliard złotych wsparcia na produkcję amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm. Duża część z tych pieniędzy zwiększy moce produkcyjne zakładu w Kraśniku.

Środki pochodzą z Funduszu Inwestycji Kapitałowych. – Cieszymy się, że nasz biznesplan został tak wysoko oceniony – podkreśla prezes Renata Gruszczyńska.
Decyzja o zwiększeniu nakładów na sektor zbrojeniowy to element strategicznej polityki bezpieczeństwa państwa. Obecnie Polska przeznacza 4,7 proc. PKB na obronność, co stawia nasz kraj w czołówce NATO.
– Inwestycje w produkcję amunicji kalibru 155 mm to odpowiedź na realne potrzeby bezpieczeństwa Polski i Sojuszu Północnoatlantyckiego. To także impuls rozwojowy dla całej gospodarki i regionów, w których funkcjonują zakłady produkcyjne – podkreśla szefowa Mesko.
Kluczową częścią projektu będzie rozbudowa produkcji w zakładzie w Kraśniku. Już dziś powstają tam korpusy do nabojów 155 mm, a planowana inwestycja obejmie m.in. zwiększenie powierzchni hali produkcyjnej do około 9 tysięcy mkw.
oraz modernizację istniejących obiektów. Prace ruszą jeszcze w tym roku i potrwają do 2027 roku.
W drugiej połowie 2024 roku nowy zarząd spółki podjął decyzję o zakupie kompleksu nieruchomości w Kraśniku. Ruch ten umożliwił dalszy rozwój linii produkcyjnej amunicji wielkokalibrowej. - W Kraśniku budujemy nowoczesne centrum kompetencji, które nie tylko zabezpieczy potrzeby Sił Zbrojnych RP, ale również przyczyni się do rozwoju technologii, utrwalenia specjalistycznego know-how i zapewnienia stabilnych miejsc pracy – zaznacza Gruszczyńska.
Docelowo Mesko zwiększy swoje zdolności produkcyjne do 100 tysięcy sztuk amunicji 155 mm rocznie, z pełną autonomią w zakresie produkcji kluczowych komponentów. W rezultacie cała spółka zwiększy potencjał do wytwarzania nawet 180 tysięcy sztuk rocznie.
