Z samochodami jest jak z kobietami. Niekoniecznie liczy się tylko uroda. Ważne jest także wewnętrzne piękno i magnetyzm. Škoda karoq ma te wszystkie cechy
Na Sycylii nawet pod koniec października przyjemnie świeci słońce. Przyjemnie jest otworzyć duże okna dachowe i pozwolić śródziemnomorskiej bryzie wchodzić do środka. Nie wolno było przepuścić takiej okazji, jechać autostradą wzdłuż morza. Nowy, 150-konny, półtoralitrowy silnik benzynowy mruczał pod maską, z lekkością poruszając škodę karoq. Nowy czeski SUV jest skazany na sukces. Nawet hejt o kurze na masce czy nudzie w środku. Dlaczego tak będzie?
Kompaktowy na zewnątrz, ogromny w środku
Dlaczego tak kochamy auta typu SUV? Jednym z ważniejszych powodów jest przestrzeń w środku. Podwyższona bryła nadwozia pozwala na wygospodarowanie w środku większej ilości miejsca. Wymiary tego kompaktowego SUV są następujące: 4382 mm długości, 1841 mm szerokości i 1603 mm wysokości. Długi rozstaw osi, to jest 2638 mm, zapewnia przestronne wnętrze.
W środku jest sporo miejsca zarówno z przodu, jak z tyłu. Stoliczki w oparciu przednich foteli jednoznacznie wskazują na rodzinny charakter tego modelu. Odnosi się to również do bagażnika, który ma pojemność 521 l bez składania tylnych siedzeń. Po złożeniu tylnych siedzeń pojemność powiększonego bagażnika wynosi 1630 l. Opcjonalny system tylnych foteli VarioFlex umożliwia dostosowanie pojemności bagażnika w zależności od potrzeb – od 479 do 588 litrów.
System VarioFlex składa się z trzech oddzielnych foteli, które można indywidualnie dostosowywać, a także istnieje możliwość wyjęcia wszystkich foteli – wtedy SUV staje się vanem o maksymalnej pojemności 1810 litrów. Takich rozwiązań jest więcej w tym aucie.
Miękko, jak na śniegu
Karoq jest pierwszą tak miękką škodą. Powiem szczerze, byłem miło tym faktem zaskoczony. Do tej pory czeskie auta miały raczej twardy, niemiecki styl. Ten model zrywa z rutyną, idąc w kierunku „francuskiej” miękkości. Podczas jazdy po dość dziurawych drogach, karoq „przepływał” nad dziurami, ignorując nierówności drogi. Ta cecha przypadła mi do gustu.
Układ kierowniczy działa linowo i precyzyjnie. Kompaktowy SUV podąża za ręką, jak dobrze wytrenowany koń. Manewrowanie na ciasnych parkingach przy marketach nie sprawia żadnych trudności. A za sprawą systemu kamer 360 stopni pozwala na precyzyjną jazdę, niemal z milimetrową dokładnością. Ten system jest oferowany w opcji. Warto jednak za niego dopłacić.
Podobnie jak za wirtualny kokpit, który jest nowością w samochodach czeskiej firmy. Wyświetlacze na kokpicie można ustawić odpowiednio do indywidualnych preferencji. Mogą być duże zegary albo olbrzymia mapa nawigacji. Za ten gadżet też warto dopłacić. Lista gadżetów i asystentów kierowcy jest w tym modelu niezwykle długa. Warto chociażby wymienić schowek na parasol w przednim fotelu, uchwyty na tablety czy otwieranie tylnej klapy przez przeciągnięcie nogą pod tylnym zderzakiem. Czesi nazwali to wirtualnym pedałem.
Pięć silników
Škoda karoq może skrywać pod maską jeden z pięciu silników. W gamie sa dwa benzynowe i trzy wysokoprężne o pojemności 1.0, 1.5, 1.6 i 2.0 l, o mocach od 85115 KM do 190 KM. Wszystkie układy napędowe korzystają z turbodoładowania, silników z bezpośrednim wtryskiem, technologii Stop-Start oraz układu odzyskiwania energii hamowania. Są wydajne i spełniają normę emisji Euro 6. Poza najpotężniejszym dieslem, wszystkie układy napędowe dostępne są z 6‑biegową skrzynią ręczną albo 7-stopniową skrzynią DSG. Silnik 2.0 TDI w wariancie 190 KM ma napęd na cztery koła i 7-stopniową skrzynię DSG w standardzie. Wersja z silnikiem 1.5 TSI oferuje system dezaktywacji cylindrów w wyposażeniu dodatkowym.
Moim zdaniem optymalna moc przypadku tego modelu to 150 koni. Dlatego trzeba wybierać nowy, półtoralitrowy silnik benzynowy lub dwulitrowego diesla. Ten ostatni proponuje 340 Nm, ten pierwszy 250 NM.
Silnik wysokoprężny jest dobrze wyciszony. Wprawdzie teraz trwa nagonka na tego rodzaju napęd, ale diesel ma wiele plusów. Nisko położny moment pozwala na żwawą jazdę od samego dołu. Auto przy 2000 obrotów sunie po autostradzie z maksymalną dopuszczalną prawem prędkością, zużywa przy tym symboliczne 5 litrów paliwa na 100 km. Jest to dobra propozycja dla ludzi dużo jeżdżących.
Natomiast nowy silnik 1.5 TSi to miejski wojownik. Szybki, bo do setki potrzebuje zaledwie 8,4 sek. W sam raz do miasta, na krótkie przeloty do pracy i do domu. Cechą wyróżniającą ten silnik jest system odłączania cylindrów Active Cylinder Technology (ACT). Działa on poprzez wyłączenie z pracy na krótki czas drugiego i trzeciego cylindra, kiedy ich moc nie jest potrzebna. Silnik pracuje zatem bardziej wydajnie i, w zależności od stylu jazdy, oszczędza nawet do 0,5 l na 100 km. ACT działa w zakresie prędkości obrotowej od 1400 do 4000 obr./min do prędkości jazdy 130 km/h. Z tym silnikiem karoq osiąga prędkość maksymalną 204 km/h i spala średnio 5,4 l na 100 km.
Podsumowanie
Nowa škoda karoq to ciekawe auto, z dużą liczbą ciekawych rozwiązań. Wczoraj pierwszy karoq przyjechał do salonu Škoda Żagiel Auto w Lublinie. Można już umawiać się na jazdy testowe.
Cena zaczyna się od 87 tys. zł. Wersja godna uwagi, czyli z lepszym wyposażeniem i mocniejszym silnikiem to koszt około 100 tys. zł. Mimo to, karoq jest skazana na sukces.