Piesi z pierwszeństwem, ale bez smartfonów. Nadchodzą spore zmiany

Prezydent Andrzej Duda podpisał wczoraj nowelizację ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. Nowe przepisy wejdą w życie 1 czerwca. Zgodnie z nimi pieszy wchodzący na przejście, zanim zdąży postawić stopę na jezdni, będzie mieć pierwszeństwo przed każdym pojazdem, z wyjątkiem tramwaju. Jednocześnie kierowca zbliżający się do „zebry”, będzie musiał zachować szczególną ostrożność i zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego.

- Od dawna postulowałem wprowadzenie tego rozwiązania. Przed 1 czerwca konieczna jest jednak bardzo intensywna i szeroka kampania edukacyjna, aby nowe przepisy nie przyniosły odwrotnego skutku. Zamiast oczekiwanego spadku, liczba wypadków może wzrosnąć, bo piesi bez namysłu będą wchodzić na przejścia, przekonani o bezwzględnym pierwszeństwie – mówi Maciej Kulka, właściciel szkoły nauki jazdy w Lublinie. I zwraca uwagę na jeszcze jeden problem. – Pieszy może źle oceniać odległość i prędkość samochodu. Nie wykluczam, że w pierwszym okresie po wprowadzeniu tego przepisu wzrośnie liczba wypadków na przejściach.

Ustawa wprowadza także nowy obowiązek na pieszych. Od pierwszego czerwca nie będzie można używać telefonów oraz „innych urządzeń upośledzających prawidłową percepcję, zwłaszcza wzrokową” podczas przechodzenie przez przejście. – Nareszcie to unormowali. Piesi-zombie, to plaga polskich ulic. Ludzie, szczególnie młodzi, bardzo często przechodzą przez przejście z nosem w komórce – mówi Bartłomiej Mazur, kierowca z Lublina.

Nowe prawo znosi także limit dzienny i nocny w terenie zabudowanym. Od 1 czerwca przez całą dobę ograniczenie prędkości w takim terenie będzie wynosić 50 km/h. Teraz, w godzinach 23-5, ten limit to 60 km/h.

Nowelizacja ustawy wprowadza także obowiązek zachowania odpowiedniej odległości między autami na autostradach i drogach ekspresowych. Dla przykładu: kierowca jadący z prędkością 100 km/h będzie musiał zachować 50 metrów odstępu od pojazdu jadącego przed nim.