Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wszelkie modyfikacje przed zainstalowaniem skonfrontujmy z możliwymi scenariuszami awaryjnych sytuacji – może ten zabieg pozwoli uniknąć tragicznych usprawnień. Komfort nie może wygrać z bezpieczeństwem (fot. Škoda)
Kierowcy coraz częściej przyciemniają szyby w samochodzie. Jeśli nie zostały zamontowane fabrycznie, można je przyciemnić w specjalistycznym zakładzie lub samodzielnie. Zabieg ten może podnieść komfort użytkowania samochodu pod warunkiem, że zostanie przeprowadzony z uwzględnieniem obowiązujących przepisów i norm.
Kluczowym zapisem jest art. 66, ust. 1 pkt 5 w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Mówi on, że pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby zapewniał dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
Kluczowe jest dostateczne pole widzenia, kierowca auta osobowego musi ze swojego miejsca mieć niczym nieograniczone pole widzenia w obrębie kąta 180 stopni, od 90 stopni z lewej strony przez przód do 90 stopni z prawej strony.
W regulaminie Europejskiej Komisji Gospodarczej znalazł się zapis, który precyzyjnie określa, że na szybach innych niż przednie (przednia czołowa i przednie boczne) i takich, które nie mają wpływu na pole widzenia kierowcy można stosować przyciemnienia przepuszczalności światła mniejszej niż 70 proc.
Przednia szyba czołowa i przednie boczne powinny zapewnić przepuszczalność światła na poziomie 75 proc. – Główne korzyści związane z przyciemnionym szybami dotyczą ograniczenia szkodliwego wpływu promieniowania UV na oczy i skórę. W słoneczne dni ograniczają nagrzewanie się wnętrza pojazdu, chronią tapicerkę i kokpit przed szkodliwymi promieniami słońca. Wpływają przez to na komfort podróżowania i wydajność klimatyzacji – tłumaczy Radosław Jaskulski, instruktor Škoda Auto Szkoły. Kierowcy, którzy chcą przyciemnić szyby, mogą skorzystać z oklejenia szyb folią samochodową (tańsze rozwiązanie) lub skorzystać z przyciemnienia metodą piecową.
Piecowe przyciemnianie szyb polega na metalizacji szkła tlenkami tytanu. Metoda ta daje dobre i trwałe efekty, ale jest dość droga. Koszt takiej usługi wynosi ok. 1000–1500 zł w zależności od rodzaju pojazdu. Oklejenie folią daje duże możliwości doboru koloru przyciemnienia, natomiast minusem może być eksploatacja, a także bezpieczeństwo.
Bardzo trudno rozbić szybę oklejoną folią, co będzie istotne w sytuacjach awaryjnych. Istnieje również ryzyko ich mechanicznego uszkodzenia i niewielkiej trwałości. Metoda piecowa gwarantuje wysoką jakość, trwałość i odporność na zarysowania ale dostępny jest mniejszy wybór barw.
Wadliwie wykonane przyciemnienie szyb może być przyczyną kłopotów. Policja może zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu i wręczyć mandat jeśli uzna, że szyby ograniczają widoczność kierowcy albo wpływają na bezpieczeństwo pasażerów.
Podobne kłopoty będziemy mieli podczas przeglądu technicznego, jeśli diagnosta stwierdzi, że nasze szyby nie spełniają norm. Odpowiednia widoczność to klucz do bezpieczeństwa. Na jej straży stoją przepisy prawa. Z punktu widzenia kierowcy żaden argument ekonomiczny czy użytkowy nie powinien być ważniejszy.
