Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 stycznia 2022 r.
14:03

Rok 2021 w lubelskim sporcie, czyli od Igrzysk do Igrzysk

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
Małgorzata Hołub-Kowalik
Małgorzata Hołub-Kowalik (fot. Maciej Kaczanowski)

Sportowcom z naszego województwa udało się w 2021 roku wygrać z pandemią koronawirusa. Efektem ich walki są trzy medale Igrzysk Olimpijskich w Tokio. A kibice nie mają czasu na odpoczynek, bo już za kilka tygodni czekają ich emocje podczas walki o olimpijskie krążki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W kończącym się dzisiaj roku nie było istotniejszego wydarzenia niż Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Dla kibiców z naszego województwa był to wyjątkowy czas, bo nasi sportowcy w stolicy Japonii wystąpili w głównych rolach.

Długa lista sukcesów

Zwycięzcą wszelkiej maści plebiscytów na Sportowca Roku zapewne zostanie Małgorzata Hołub-Kowalik. Ta 29-latka z Koszalina na co dzień reprezentuje barwy AZS UMCS Lublin. Dzięki niej akademicki klub co chwila pojawia się w serwisach sportowych, bo Hołub-Kowalik to zawodniczka, która uwielbia odnosić sukcesy.

Ich lista jest bardzo długa, a w 2021 r. doszło do nich m.in. jeszcze srebro w mistrzostwach świata sztafet oraz brąz halowych mistrzostw Europy. Tak pozytywnie naładowana zawodniczka pojechała do Tokio pełna nadziei na kolejne podia i w najważniejszej imprezie w karierze spisała się bezbłędnie. Hołub-Kowalik rozpoczęła lekkoatletyczne zmagania w Tokio od występu w sztafecie mieszanej 4x400 m i już w eliminacjach pobiła rekord Europy. W finale sztafeta pobiegła w innym składzie; bez Hołub-Kowalik. Biało-Czerwoni pokonali 4 okrążenia w jeszcze szybszym tempie i sięgnęli po złoto. Łącznie w tych dwóch biegach trenerzy naszej kadry skorzystali z 7 zawodników oraz zawodniczek i wszyscy otrzymali złote medale.

Ciężka praca

Drugi moment chwały biegaczka z AZS UMCS miała pod sam koniec lekkoatletycznej rywalizacji w stolicy Japonii, kiedy rozgrywano sztafetę 4x400 m. Nasza zawodniczka pobiegła w eliminacjach i w finale. W tym drugim biegu zajęła drugie miejsce. Więcej wywalczyć nie dało się tego dnia, bo Amerykanki były tego poza zasięgiem wszystkich sztafet. Polki pozostawiły w pokonanym polu jednak Jamajki, Brytyjki, Holenderki, a przy okazji ustanowiły nowy rekord Polski.

– Trenuję lekkoatletykę od 17 lat więc to jest więcej niż połowa mojego życia. Można więc powiedzieć, że nie znam życia bez sportu. Aby osiągnąć takie sukcesy musiałam ciężko pracować przez wiele lat. Wraz z kolegami i koleżankami słyniemy z tego, że jesteśmy bardzo waleczne i pokazaliśmy to w Tokio. Statystyki mówiły, że nie ma szans, aby zdobyć srebrny medal w sztafecie 4x400 m kobiet. Jamajki i Brytyjki legitymowały się zdecydowanie lepszymi wynikami w tym sezonie. Natomiast my od początku zapowiadałyśmy, że będziemy walczyć z całych sił i zostawimy na bieżni serce. Każda z nas dała z siebie 200 procent i dzięki temu zdobyłyśmy ten srebrny medal – komentowała swój start w Tokio Małgorzata Hołub-Kowalik.

Niesamowite uczucie

O ile Hołub-Kowalik z naszym regionem wiąże tylko i aż przynależność klubowa, to Malwina Kopron, druga z naszych medalistek z Tokio, jest mieszkanką naszego województwa. 27-letnia puławianka to efekt myśli szkoleniowej Wisły Puławy. Później przez trzy lata reprezentowała AZS Poznań, aż wreszcie w 2016 r. wróciła do naszego regionu i zaczęła rzucać młotem w barwach AZS UMCS Lublin. W Tokio wreszcie spełniła swoje marzenia i sięgnęła po brązowy medali Igrzysk Olimpijskich. Mogła być nawet na drugim miejscu, ale w ostatniej kolejce wyprzedziła ją Chinka Wang Zengh. Złoto przypadło niezawodnej Anicie Włodarczyk.

– Ten medal to coś wspaniałego, niesamowite uczucie. Chciałabym zaznaczyć, że nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie miasto Lublin, gdyby nie wspierali mnie: klub i województwo lubelskie. Rzut młotem to sport indywidualny, ale bardzo dużo osób stało za tym sukcesem. Chociażby mój kochany trener dziadzio, który cierpliwie mnie znosi i zawsze wspiera – mówiła Malwina Kopron. – Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie państwo, gdybyście nie zainwestowali w mój rozwój już kilka lat temu. Cieszę się, że jestem studentką UMCS. Można pogodzić sport z nauką i wszystkich do tego zachęcam.

Rekord

Przy odrobinie szczęścia w Tokio województwo lubelskie mogło świętować jeszcze jeden krążek, ale Aleksandra Mirosław we wspinaczce sportowej zajęła czwarte miejsce. Przy okazji jednak ustanowiła rekord świata we wspinaczce na czas, który teraz wynosi 6,84 sek.

– Wracam z Tokio bardzo zadowolona, z uśmiechem na twarzy. Jechałam tam przede wszystkim po finał, po pierwszy historyczny rekord olimpijski. Wróciłam z rekordem świata i czwartym miejscem, więc wydaje mi się, że nie mogłam sobie niczego więcej wymarzyć. Nie ukrywam, że zdobycie medalu w Tokio to by było duże szczęście, a tak zostało bardzo dużo doświadczenia. Uważam, że pod kątem psychologicznym, to były moje najlepsze zawody w życiu. Podeszłam do nich z bardzo dobrze poukładaną głową: wiedziałam, po co tam jadę, wiedziałam, co chcę osiągnąć. Natomiast razem z Mateuszem, moim trenerem i mężem, mamy bardzo dużą przewagę, ponieważ on nie tylko odpowiada za moje przygotowanie fizyczne, ale też w pewnym sensie zaczął odpowiadać za to psychologiczne. Zna mnie najlepiej na świecie i wie, co, kiedy, jak powiedzieć, żeby to na mnie zadziałało. Wydaje mi się, że tym wygraliśmy – powiedziała zawodniczka KW Kotłownia Lublin.

Daleko od domu

Chociaż Igrzyska Olimpijskie w Tokio były sportowym wydarzeniem numer 1, to jednak nie była to jedyna istotna impreza z udziałem sportowców z naszego regionu.

Ten rok do udanych zaliczy chociażby Katarzyna Krawczyk, która w Oslo sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata w zapasach. W starciu o brąz zawodniczka Cement-Gryf Chełm od początku narzuciła swój rytm Ekwadorce Luisie Valverde Melendres. W pełni kontrolowała walkę na macie. W końcówce zapaśniczka z Chełma popisała się fantastycznym rzutem przez ramię, co zostało ocenione na cztery punkty. Polka w całym pojedynku zdobyła siedem punktów, oddając zaledwie jeden.

Warto jednak zauważyć, że te wszystkie sukcesy zostały odniesione daleko od domu. Dlatego kibiców w województwie lubelskim najbardziej elektryzują sporty drużynowe, które przecież można śledzić praktycznie co tydzień w hali czy na stadionie położonym stosunkowo niedaleko naszego miejsca zamieszkania. A w nich również było sporo sukcesów. Największy odnieśli oczywiście żużlowcy lubelskiego Motoru.

Na parkiecie

Oprócz specjalistów od czarnego sportu, w mijającym roku błysnęli również sportowcy specjalizujący się w piłce ręcznej. Panowie z Azotów Puławy zrobili to, co do nich należało, czyli wywalczyli brązowy medal mistrzostw Polski. Ten wynik jest dla nich jak złoto, bo przecież dwa pozostałe medale od 11 lat są zarezerwowane dla klubów z Kielc oraz Płocka. Taki sam wynik osiągnęły również panie z MKS Funfloor Perła Lublin. W ich wypadku to jednak wynik poniżej oczekiwań, bo przecież dysponują jednym z największych budżetów w lidze. Tymczasem dały się wyprzedzić nie tylko odwiecznemu wrogowi, MKS Zagłębie Lubin, ale również malutkiemu KPR Gminy Kobierzyce. W lecie w klubie doszło jednak do potężnej rewolucji kadrowej, a zespół zbudowany przez Monikę Marzec jesienią spisywał się znakomicie i obecnie jest liderem Superligi.

Warto też wspomnieć o koszykarkach Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, które mają kapitalną jesień. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka niedawno awansowały do 1/8 FIBA Europe Cup, co należy uznać za olbrzymi sukces. Bój o najlepszą ósemkę jest zaplanowany już na styczeń, a rywalem lublinianek będzie francuski Villeneuve d’Ascq LM.

Liderki Ekstraligi

Prawdziwym hitem jesieni są jednak występy siatkarzy LUK Lublin w PlusLidze. Ich gra na najwyższym poziomie w najlepszej lidze świata jest wynikiem zwycięstwa w rozgrywkach I ligi. Lublinianie pokochali męską siatkówkę miłością bezwarunkową i tłumnie odwiedzają halę Globus. Trzy tysiące ludzi zasiada na trybunach praktycznie regularnie, chociaż na razie do Lublina nie zawitały jeszcze największe firmy. O takiej frekwencji tylko pomarzyć mogą grające również w hali Globus szczypiornistki MKS Lublin czy koszykarze Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin.

Na koniec warto wspomnieć o dyscyplinie, która od lat w naszym regionie jest w permanentnym kryzysie, czyli piłce nożnej. Największy sukces osiągnęły ponownie zawodniczki Górnika Łęczna, które wywalczyły brązowy medal mistrzostw Polski. O sile tej drużyny świadczy fakt, że ten wynik przyjęto z rozczarowaniem, bo w klubie liczono na złoto. O mądrości działaczy i sztabu szkoleniowego świadczy natomiast runda jesienna.

Robert Makarewicz, który wiosną przejął zespół, dostał wolną rękę w budowie drużyny. Młody, ale bardzo zdolny szkoleniowiec postanowił kompletnie przebudować zespół i zaufał zawodniczkom zdecydowanie mniej doświadczonym. Efekt przerósł najśmielsze wyobrażenia i łęcznianki spędzają zimę jako liderki Ekstraligi.

96 punktów

Mijający rok był również udany dla piłkarzy Górnika Łęczna, którzy w fantastycznym stylu wygrali baraże o PKO Ekstraklasę. W niej radzą sobie całkiem dobrze i mają realne szanse na utrzymanie, chociaż są klubem z jednym z najniższych budżetów w stawce. Uzupełnieniem tego pięknego obrazka są jeszcze rozgrywki Pucharu Polski, w którym podopieczni Kamila Kieresia są już w ćwierćfinale. W marcu o półfinał mają powalczyć z Legią Warszawa. Faworytem tej rywalizacji są oczywiście piłkarze ze stolicy, chociaż patrząc na ich obecną formę, to każdy wynik jest możliwy.

Na plus ten rok mogą zaliczyć także piłkarze Wisły Puławy, którzy w imponującym stylu wygrali rozgrywki III ligi. W 40 meczach piłkarze Dumy Powiśla zdobyli aż 96 punktów. Poziom wyżej też idzie im nieźle i zimę spędzają na 10 pozycji. Trzy lokaty wyżej jest lubelski Motor, co w tym wypadku jest rozczarowaniem. Ekipa Marka Saganowskiego była typowana do gry o bezpośredni awans do Fortuna I liga. Na razie jednak możliwość zrealizowania tego celu wydaje się być mało realna.

Kierunek Pekin

Naszą podróż przez sportowe wydarzenia roku zaczęliśmy od Igrzysk Olimpijskich i na nich też zakończymy. Tym razem chodzi jednak o zaplanowane na luty Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. A w nich będziemy mieć jedną przedstawicielkę: Monikę Skinder.

Za biegaczką MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski fantastyczny rok, w którym najważniejszym startem był występ w mistrzostwach świat juniorek w Vuokatti. W dalekiej Finlandii nie miała sobie równych i sięgnęła po złoto w sprincie.

– To był wspaniały występ. Monika inaugurowała mistrzostwa świata juniorów, bo w kwalifikacjach startowała z numerem pierwszym. Później wygrywała kolejne biegi i zakończyła rywalizację na pierwszym miejscu. W kolejnych biegach widać było, że odzyskała werwę po kryzysie, jaki dopadł ją w trakcie Tour de Ski. W Vuokatti pokazała charakter, zawziętość i walkę. Była bardzo zdeterminowana, aby osiągnąć sukces. Prowadziła swoje biegi od początku do końca, to był chyba efekt ubiegłorocznych doświadczeń z mistrzostw świata juniorek. Nie wystarczy być w dobrej formie, bo medale trzeba jeszcze zabrać do domu. Ona pojechała i wzięła, co jej się należało – powiedział Waldemar Kołcun, klubowy trener Moniki Skinder.

I chociaż w lutym w Pekinie nie będzie należeć do faworytek, to warto śledzić jej starty, bo w stolicy Chin będzie prawdopodobnie jedyną przedstawicielką naszego województwa.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium