Talerz gorącej zupy dla potrzebującego. Od poniedziałku Grzegorz Howorus, przedsiębiorca z Parczewa chce w ten sposób pomóc innym. Zupę można dostać na wynos w restauracji przy Ghotelu, należącym do pana Grzegorza. Dziś w menu barszcz ukraiński
- To dla wszystkich potrzebujących, którzy chcą zjeść ciepły posiłek. Nie rozróżniamy czy ktoś ma gdzie mieszkać czy nie – tłumaczy Howorus, który od 20 lat prowadzi różne działalności gospodarcze. – Dzisiaj mamy trudną sytuację wywołana pandemią. Są osoby starsze, których emerytury nie są wysokie. Dodatkowo, od kilku dni mamy niską temperaturę – zwraca uwagę przedsiębiorca.
Poza tym, są jeszcze dzieci. – Czasami, zdarza się tak, że jedyny ciepły posiłek dostają w szkole, a teraz nie wszystkie do tej szkoły przecież chodzą – dodaje właściciel.
Jednocześnie podkreśla, że nie robi tego dla rozgłosu. – To wynika z potrzeby serca. Nasz hotel stoi zamknięty. A restauracja wydaje tylko na wynos, ale to tylko ułamek naszych możliwości. Kuchnia ma moce przerobowe – podkreśla pan Grzegorz.
Ciepłą zupę na wynos dostanie każdy, kto zgłosi się w godz. od 10:00 do 14:00 do restauracji Ghotelu przy ul. Strażackiej 11.
– Będziemy to robić do odwołania, tak naprawdę nie wiemy jaki będzie odzew– zaznacza przedsiębiorca.
Jego restauracja gotuje posiłki z opcją na wynos przede wszystkim z myślą o pracownikach. – Chciałem zapewnić im ciągłość pracy. Gdybym powiedział, że zamykamy, to ci ludzie poczuliby się zostawieni sami sobie. To kwestia podejścia do zatrudnienia, ale też psychiki tych ludzi – stwierdza pan Grzegorz.
Jeszcze przed pandemią, zorganizował akcję „talerz zupy za złotówkę”. – Spotkaliśmy się wówczas z hejtem w internecie. Nie chciałbym, aby to się powtórzyło – nie ukrywa nasz rozmówca.
Swój biznes promuje w inny sposób. – Nasz hotel oferuje 13 pokoi, jesteśmy położeni w centrum miasta. To najstarszy obiekt hotelowy w Parczewie. To już daje nam przewagę – zaznacza pan Grzegorz.
W poniedziałek zupą dnia był barszcz ukraiński. – Jeżeli znacie kogoś kto potrzebuje ciepłego posiłku w te mroźne dni, proszę przekażcie tej osobie wiadomość o naszej akcji– apeluje na koniec Grzegorz Howorus.
Już kilkaset osób udostępniło informację w mediach społecznościowych.