

W nocy z czwartku na piątek w ośrodku Stowarzyszenia Monar – Ośrodku Pomocy Bliźniemu Markot przy ul. Kąpieliskowej w Chełmie wybuchł pożar. Spłonął budynek gospodarczy, a ogień zniszczył również kuchnię i stołówkę. Nikt nie ucierpiał, jednak placówka pilnie potrzebuje wsparcia.

Zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała około godziny 2:25. Ogień objął nieużytkowany budynek gospodarczy, należący do chełmskiego ośrodka Monar Markot. Na miejsce zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej – sześć z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Chełmie oraz jeden z Ochotniczej Straży Pożarnej w Czułczycach.
Akcja gaśnicza trwała kilka godzin i zakończyła się około 10:30. Budynek gospodarczy spłonął doszczętnie. Ogień rozprzestrzenił się także na sąsiedni obiekt, w którym znajdowały się pomieszczenia kuchni i stołówki.
– Na szczęście wszyscy nasi podopieczni są bezpieczni, jednak zniszczeniu uległa kuchnia i stołówka, w których przygotowywano i wydawano posiłki – poinformowała Edyta Dąbska, dyrektor Schroniska dla Osób Bezdomnych MARKOT w Chełmie. – Nie mamy obecnie możliwości gotowania i spożywania posiłków.
Placówka zwróciła się do mieszkańców i firm z apelem o wsparcie. Potrzebne są materiały budowlane, okna, artykuły spożywcze i chemiczne, a także pomoc finansowa. Stowarzyszenie apeluje również do firm budowlanych, które mogłyby włączyć się w remont zniszczonych pomieszczeń.
– Każda, nawet najmniejsza pomoc, ma dla nas ogromne znaczenie – dodaje dyrekcja ośrodka.
Ośrodek dziękuje służbom ratunkowym za szybką i skuteczną akcję. Przyczyny pożaru są obecnie ustalane, a straty szacowane. Osoby i firmy, które chcą udzielić wsparcia, mogą kontaktować się bezpośrednio z placówką.


