Twój szef źle Cię traktuje? Uważasz, że jesteś wykorzystywany, za mało zarabiasz? Załóż związek zawodowy.
Tak właśnie zrobiła ponad rok temu Grażyna Przysiężniak, kasjerka z Reala. - Wiedziałam, jak wiele można zdziałać dla ludzi, żeby lepiej się im pracowało. Dlatego w 2006 roku zarejestrowałam wraz z grupą współpracowników Komisję Zakładową NSZZ "Solidarność” i stanęłam na czele związku. Zapisały się 23 osoby, głównie kasjerki - opowiada Grażyna Przysiężniak, dziś szefowa "Solidarnośći” w lubelskim Realu.
Początki nie są trudne
- Powinien on określać przedmiot i zakres działalności związku, prostą strukturę organizacji i zasady członkostwa. Trzeba też wskazać źródła finansowania, a także osoby uprawnione do reprezentowania związków zawodowych na zewnątrz - tłumaczy Iwona Wójcik, radca prawny.
W ciągu 30 dni od dnia utworzenia związków zawodowych komitet założycielski musi złożyć wniosek o jego rejestrację. -Wniosek składa się w Krajowym Rejestrze Sądowym - dodaje Wójcik.
Sąd może odmówić rejestracji, gdy statut jest niezgodny z ustawą o związkach zawodowych. Przyczyną odmowy może też być brak dostatecznej liczby członków założycieli. Z chwilą rejestracji związek zawodowy nabywa osobowość prawną. Od tego momentu o każdej zmianie statutu należy zawiadomić sąd.
Związek można w każdej chwili rozwiązać. Wystarczy podjęcie odpowiedniej uchwały i zgłoszenie jej do sądu. W jej następstwie sąd wykreśla związek zawodowy z rejestru. Robi to także wtedy, gdy liczba członków związku przez 3 miesiące jest niższa niż 10 osób. Gdy następuje likwidacja lub upadłość zakładu pracy, albo związek zawodowy dopuścił się naruszenia ustawy, sąd także wykreśla go z rejestru.
Co można załatwić
To także prawo do prowadzenia rokowań i zawierania układów zbiorowych, prowadzenia sporu zbiorowego oraz prawo do strajku. Związki mogą też zajmować stanowisko w indywidualnych sprawach pracowniczych, chroniąc prawa danej osoby np. do trwałości stosunku pracy. Reprezentują one wszystkich pracowników, jeżeli jednak w zakładzie działa kilka związków zawodowych, reprezentują oni interesy swych członków. Mogą one też zawierać porozumienia i uzgadniać stanowiska, czy nawet utworzyć wspólną reprezentację związkową.
Związkowcy mogą też walczyć o godne warunki pracy. - Nasi przedstawiciele weszli do komisji socjalnej, dzięki czemu ludzie mają dostęp do pożyczek i zapomóg, a dzieci dostają paczki na święta - wylicza Grażyna Przysiężniak. - Udało nam się też załatwić wiatraczki przy kasach i wodę do picia. Kierownik uzgadnia też z nami, kiedy chcemy iść na urlop, a wcześniej było to z góry narzucane.
W Lubelskim Węglu Bogdanka związkowcy z 4 organizacji związkowych działających w spółce przez rok walczyli o utrzymanie niezależności kopalni i jej wyłączenie z rządowego programu konsolidacji. Sięgnęli nawet do takich form, jak prowadzenie sporu zbiorowego i strajk ostrzegawczy. Udało się - rząd zrezygnował z włączenia lubelskiej kopalni do grupy energetycznej.
- '81 rok nauczył nas, że trzeba walczyć o swoje. Jeśli mamy takie prawo, należy z niego korzystać, bo dzięki temu lepiej nam się pracuje i żyje - mówi Józef Przybysz, związkowiec "Solidarności” z Bogdanki. - Choć oczywiście nikomu i nigdzie nie życzę, by potrzebował pomocy związkowców.
Założyłeś związek to Cię nie zwolnią
Jednak najważniejsze uprawnienie wynikające z przynależności do zarządu zakładowej organizacji związkowej to ochrona stosunku pracy. Trwa ona w czasie trwania mandatu, oraz przez jeden rok po jego wygaśnięciu. Ochronie podlega wskazany imiennie członek zarządu lub inny członek organizacji uprawniony do jej reprezentacji. Zarząd może też wskazać osoby podlegające ochronie, w liczbie uzależnionej od wielkości organizacji związkowej.
- Oznacza to, że pracodawca nie może bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy lub też zmienić jednostronnie warunków płacy lub pracy na niekorzyść pracownika - tłumaczy Iwona Wójcik.
Z ochrony tej korzystają również członkowie komitetu założycielskiego przez okres 6 miesięcy od dnia utworzenia komitetu założycielskiego (nie więcej niż trzem wskazanym imiennie w uchwale komitetu).