Wypoczywaj zdrowo z polisą

Z dniem przystąpienia do UE Polacy mają prawo do korzystania z nieodpłatnej opieki zdrowotnej na terenie unii. Warunkiem jest posiadanie wydawanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia formularza E-111 potwierdzającego, że jesteśmy objęci ubezpieczeniem społecznym. Na wydanie formularza czeka się zazwyczaj kilka dni. Jest on ważny przez miesiąc.

Procedury uzyskania bezpłatnej opieki medycznej na terenie wspólnoty są niejednolite. Jak informuje Narodowy Fundusz Zdrowia* w Danii, Holandii, Hiszpanii, Finlandii, Norwegii i Szwecji zaświadczenie E-111 przedkłada się bezpośrednio w placówce zdrowia. Ale w Austrii, Belgii, Francji, Grecji, Irlandii, Islandii, Niemczech, Włoszech, Liechtensteinie, Luksemburgu i Portugalii jest inaczej: zanim pójdziemy do lekarza, musimy się udać do instytucji ubezpieczeniowej, która potwierdzi nasze prawo do nieodpłatnej opieki medycznej.
- Prawo do pomocy medycznej w krajach unii nie oznacza automatycznie gwarancji takiego samego zakresu świadczeń, jaki przysługuje nam w Polsce - mamy prawo do takiej opieki, jaka przysługuje obywatelom kraju, w którym przebywamy. W większości przypadków zakres świadczeń jest mniejszy niż w Polsce - zwraca uwagę Dorota Fal, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Osobowych w Generali TU SA.
Za graniczą nie możemy, na przykład, liczyć na bezpłatny specjalistyczny transport medyczny do Polski - sami będziemy musieli zapłacić np. za specjalistyczną karetkę. W niektórych krajach obowiązuje zasada współpłacenia - oznacza to, że mimo posiadania druku E-111 będziemy musieli z własnej kieszeni pokryć część kosztów. Przykładowo - we Francji pacjenci ponoszą 30 proc. kosztów pomocy lekarskiej.
W Niemczech za pierwszą wizytę zapłacimy 10 euro, tyle samo za dzień pobytu w szpitalu. Koszty te nie podlegają refundacji przez NFZ.*
W niektórych krajach nie funkcjonuje system rozliczeń bezgotówkowych i pacjent musi najpierw sam zapłacić za usługi medyczne, a dopiero po powrocie do kraju ubiegać się o zwrot pieniędzy.

i nieplanowanych kosztów, warto zastanowić się nad zakupieniem ubezpieczenia turystycznego.
Posiadając polisę wystarczy zadzwonić pod podany na niej numer telefonu, aby w przypadku choroby czy nieszczęśliwego wypadku uzyskać potrzebne informacje i pomoc. Centrum pomocy zadba o możliwość porozumienia się w języku danego kraju i wskaże placówkę służby zdrowia, która udzieli pomocy. Polscy lekarze w centrum alarmowym będą nadzorować leczenie i skontaktują się z lekarzami za granicą. Ubezpieczyciel pokryje koszty konsultacji lekarskich, zabiegów i pobytu w szpitalu, leków, środków opatrunkowych. Jeżeli będzie to wskazane, zabezpieczy i opłaci powrót chorego odpowiednim transportem medycznym.
Mając odpowiednią polisę, nie musimy partycypować w kosztach leków i usług medycznych w krajach, gdzie obowiązuje współpłacenie.
W odróżnieniu od druku E-111, uprawniającego wyłącznie do korzystania z usług medycznych, pakiet ubezpieczeń turystycznych nie ogranicza się do ubezpieczenia kosztów leczenia, lecz oferuje szeroki wachlarz świadczeń typu assistance.
- Assistance to

w przypadku wystąpienia podczas podróży nieprzewidzianych zdarzeń, świadczona przez współpracujące z ubezpieczycielem centrum pomocy. Centrum działa całą dobę. W zależności od towarzystwa i wykupionej opcji w ramach assistance możemy uzyskać różne świadczenia. Przykładowo, możemy otrzymać informację, co zrobić w przypadku zaginięcia dokumentów. Za pośrednictwem centrum możemy przekazać rodzinie lub zakładowi pracy ważne informacje, np. o naszej chorobie, wypadku czy opóźnieniu powrotu. W przypadku choroby lub wypadku towarzystwo zaopiekuje się towarzyszącą nam osobą, zorganizuje i opłaci jej powrót do kraju. Jeżeli zaistnieje konieczność leczenia się w szpitalu, a będziemy mieli ze sobą niepełnoletnie dzieci, centrum pomocy zorganizuje i opłaci ich powrót do Polski pod opieką przedstawiciela towarzystwa - tłumaczy Dorota Fal.
W skład ubezpieczeniowego pakietu turystycznego mogą wchodzić także inne ubezpieczenia.