Puławy. Trudno znaleźć kierownika hali

Zbliża się otwarcie nowej hali sportowej przy ul. Lubelskiej w Puławach. Jeśli wierzyć zapewnieniom puławskich urzędników, niewykluczone, że już na przełomie marca i kwietnia miasto otrzyma zgodę na jej użytkowanie. Tymczasem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma poważne problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników do obsługi jednego z nowocześniejszych obiektów tego typu po tej stronie Wisły.

W poniedziałek ośrodek poinformował o tym, że druga już procedura rekrutacyjna na stanowisko kierownika hali zakończyła się niepowodzeniem. Spośród piątki kandydatów, którzy przeszli ocenę formalną, do testu i rozmowy kwalifikacyjnej zgłosiła się czwórka. Żaden z przesłuchiwanych nie uzyskał minimalnej ilości 20 punktów. Tym samym komisja nie wyłoniła zwycięzcy.

Podobny problem dotyczy stanowisk szeregowych pracowników, jak konserwatorzy-automatycy. Kolejny, drugi już nabór, nie przyniósł powodzenia. Trzeci kończy się w tym tygodniu. Jak dotąd MOSiR-owi udało się zatrudnić jedynie dwóch elektryków. Większość pozostałych zadań, jak sprzątanie hali, czy jego ochrona ma zostać powierzone firmom zewnętrznym.

Decyzję o kolejnych naborach na nieobsadzone stanowiska w hali wkrótce podejmie dyrektor ośrodka sportu. Ten przyznaje, że pozostaje dobrej myśli.

– Pamiętajmy o tym, że to nowoczesny obiekt, który wymaga osób o określonych kwalifikacjach. Nie możemy zatrudnić ludzi bez wymaganych umiejętności i wiedzy. Te miejsca pracy charakteryzują się wysoką odpowiedzialnością. Pozostaję jednak optymistą i sądzę, że znajdą się specjaliści, których szukamy – mówi Andrzej Śliwa, dyrektor puławskiego MOSiR-u.

Czas ma znaczenie, bo nawet najbardziej doświadczeni automatycy, informatycy czy konserwatorzy, zanim zaczną pracować w nowej miejskiej arenie, będą musieli przejść proces szkolenia. Tym samym przedłużanie okresu rekrutacji może wpłynąć na termin wyczekiwanego otwarcia całego obiektu.