

Nie można złożyć wniosku o dowód ani pobrać jakiegokolwiek zaświadczenia. Pani w okienku odsyła ludzi do innych urzędów - skarży się jedna z mieszkanek Końskowoli. Wszystkie dokumenty wydajemy w terminie - zapewnia burmistrz.

Końskowola od początku roku jest miastem, ale ta symboliczna i dość prestiżowa zmiana nie zawsze oznacza poprawę jakości obsługi obywateli. Jedna z mieszkanek miasta Końskowola była do tego stopnia oburzona sposobem załatwiania spraw w miejscowym urzędzie, że postanowiła złożyć skargę na burmistrza, Mariusza Majkutewicza. Przez tymczasowe braki kadrowe spowodowane urlopami i zwolnieniami lekarskimi, według mieszkanki Końskowoli "nie da się nic załatwić".
- Po zwolnieniu kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, drugi pracownik podobno poszedł na zwolnienie. Na urlopie przebywa też burmistrz. Moi znajomi od paru dni nie mogą nic załatwić. Pani w okienku odsyła ludzi do innych urzędów lub każe przyjść za nieokreślony czas. Sama nie mogłam uzyskać zaświadczenia, a osoba za mną kolejny raz przychodziła odebrać dowód i również została odesłana z kwitkiem - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Dlaczego władza tak nonszalancko traktuje petentów? Nie każdego stać, by brać kilka dni urlopu i codziennie całować klamkę - dodaje.
Czy to prawda, że końskowolski magistrat nie radzi sobie z obsługą spraw mieszkańców? O komentarz poprosiliśmy burmistrza.
- Faktycznie jeden z pracowników poszedł na zwolnienie lekarskie i nie wszystkie dokumenty wydawane są od ręki. Zdarza się, że osobom spieszącym się sugerujemy skorzystanie z innych urzędów, np. w Kurowie, czy Puławach. Zapewniam natomiast, że wszystkie dokumenty wydajemy w ustawowych terminach - tłumaczy Mariusz Majkutewicz, burmistrz Końskowoli. Jak dodaje, mimo tego, że sam przebywa obecnie na urlopie, najpilniejsze dokumenty podpisuje zdalnie.
O tym, że mimo okresu urlopowego w pracy urzędu nie ma żadnych opóźnień zapewnia również jego zastępca, Krzysztof Bartuzi. - Domyślam się, o którą z mieszkanek chodzi. Powiem tylko tyle, żeby dostać zaświadczenie, trzeba wcześniej złożyć wniosek - podpowiada urzędnik.
Pracownik, którego absencja zakłóciła płynność obsługi petentów wrócił już ze zwolnienia. Władze gminy zapewniają, że sprawy mieszkańców obsługiwane są na bieżąco.
