Są ciche, łatwo je zaparkować i nie wymagają wizyt na stacji paliw. Rowery, bo o nich mowa, w ostatnią sobotę miały swój szczególny dzień. Puławianie z okazji dnia bez samochodu mieli okazję m.in. obejrzeć rowerowe akrobacje.
W ostatnią sobotę w Puławach swoje święto mieli wielbiciele ekologicznego stylu poruszania się po mieście. Z okazji dnia bez samochodu zorganizowano rajd rowerowy, który zakończył się piknikiem. Na Skwerze Niepodległości miłośnicy dwóch kółek mieli okazję oznaczyć swoje pojazdy, obejrzeć pokazy akrobacji w wykonaniu wyczynowców, czy potańczyć zumbę. Największym zaintersowaniem cieszyły się skoki z wysokości w wykonaniu Rafała Pisarskiego, Michała Brzostka i Michała Nowaka.
– Trenujemy od 15 lat, a zaczynaliśmy od zwykłych rowerów górskich. Podstawą tego, co robimy jest zachowanie równowagi, balansu oraz precyzja. Gdy skaczemy musimy być pewni, że wylądujemy dokładnie tam, gdzie chcemy, co do centymetrów – mówi Rafał Pisarski, który do Puław przyjechał z Katowic.
Poza umiejętnościami zawodników, kluczowe w tym sporcie są rowery, które znacznie różnią się od tych powszechnie znanych. Nie mają siodełek, są bardzo lekkie (7,5-8 kg i wyposażone w potężne hamulce, które zapewniają bezpieczeństwo.
– Żeby zwiększyć ich siłę, szlifujemy ścianki obręczy. Od hamulców zależy tutaj bardzo dużo. Poza tym mamy dość grube opony o niewielkim ciśnieniu, które ułatwiają wybijanie się w górę – dodaje Michał Nowak, zawodnik z Warszawy.
Oprócz pokazów akrobatycznych, uczestnicy pikniku mieli też okazję zadbać o bezpieczeństwo swoich dwóch kółek. Tym ostatnim zajmował się asp. Dariusz Nogal, który na aluminiowych ramach grawerował specjalne oznaczenia.
– Dzięki temu, rośnie bezpieczeństwo takiego roweru, bo po ewentualnej kradzieży, potrzeba większych starań, by takie oznaczenie usunąć lub zamaskować. Jeśli ktoś to zrobi, to podobnie jak ma to miejsce na lakierze samochodowym, pozostawi ślad – tłumaczy funkcjonariusz z puławskiej komendy, który przyznaje, że nie zna przypadku kradzieży roweru z takim zabezpieczeniem.