Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Razem z mostem na Wiśle powstała obwodnica Puław. Teraz wiadomo, że będzie miała ciąg dalszy (Maciej
Lada dzień zostanie ogłoszony przetarg na budowę drogi ekspresowej od trasy S17 do mostu
na Wiśle w Puławach – ogłosił wczoraj poseł Włodzimierz Karpiński. To inwestycja, na którą mieszkańcy Puław czekają już od pięciu lat.
Obwodnica Puław przez wielu mieszkańców miasta jest nazywana złośliwie obwodnicą Góry Puławskiej. Bo tak naprawdę kończy się w połowie, w pobliżu Zakładów Azotowych. I ciężarówki mimo zaleceń, aby jeździć przez Żyrzyn, w dalszym ciągu pokonują trasę w kierunku Lublina przez centrum Puław.
– Trasa musi powstać, zanim rozpocznie się budowa drogi ekspresowej S17 od Kurowa w kierunku Warszawy. Jeśli tak się nie stanie, to jedyna alternatywna droga z Lublina do stolicy będzie wiodła przez Puławy – ostrzegał kilka dni temu prezydent Puław Janusz Grobel podczas spotkania z mieszkańcami. Wspomniał też wtedy, że przetarg na budowę trasy jest już szykowany.
Wczoraj informacją pochwalił się także minister skarbu Włodzimierz Karpiński. – W najbliższych dniach ogłoszone będą przetargi na odcinek dojazdowy do mostu w Puławach – zapowiedział poseł PO z Puław. To nie wszystko. Poseł zapowiada także drugi przetarg, który ma być ogłoszony równolegle, czyli odcinek S17 z Kurowa do granicy województwa.
Według nieoficjalnych informacji, przetargi miałyby być ogłoszone już 20 września. – Te inwestycje są zapisane w programie rządowym, więc będą realizowane. Ale o dokładnych terminach poinformujemy, kiedy przetargi będą gotowe do ogłoszenia – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Trasa musi powstać, zanim rozpocznie się budowa drogi ekspresowej S17 od Kurowa w kierunku Warszawy. Jeśli tak się nie stanie, to jedyna alternatywna droga z Lublina do stolicy będzie wiodła przez Puławy – ostrzegał kilka dni temu prezydent Puław Janusz Grobel podczas spotkania z mieszkańcami. Wspomniał też wtedy, że przetarg na budowę trasy jest już szykowany.
Wczoraj informacją pochwalił się także minister skarbu Włodzimierz Karpiński. – W najbliższych dniach ogłoszone będą przetargi na odcinek dojazdowy do mostu w Puławach – zapowiedział poseł PO z Puław. To nie wszystko. Poseł zapowiada także drugi przetarg, który ma być ogłoszony równolegle, czyli odcinek S17 z Kurowa do granicy województwa.
Według nieoficjalnych informacji, przetargi miałyby być ogłoszone już 20 września. – Te inwestycje są zapisane w programie rządowym, więc będą realizowane. Ale o dokładnych terminach poinformujemy, kiedy przetargi będą gotowe do ogłoszenia – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
A stary most dla marszałka
Posłowie podczas wczorajszego posiedzenia Sejmu znowelizowali Ustawę o drogach publicznych.
– To dobra wiadomość dla gminy Puławy i miasta Puławy – komentuje minister Włodzimierz Karpiński. Bo to właśnie te gminy przejęły od GDDKiA stary i wymagający pilnego remontu most na Wiśle.
– Prace kosztowałyby naszą gminę ponad 10 milionów złotych. Nie było nas na to stać. Teraz sprawiedliwości stało się zadość – cieszy się Krzysztof Brzeziński, wójt gminy Puławy.
Po nowelizacji ustawy most trafi do samorządu województwa. – Nie byliśmy na to gotowi, ale oczywiście będziemy musieli zmierzyć się z tym zadaniem – mówi Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego
w Lublinie.
– To dobra wiadomość dla gminy Puławy i miasta Puławy – komentuje minister Włodzimierz Karpiński. Bo to właśnie te gminy przejęły od GDDKiA stary i wymagający pilnego remontu most na Wiśle.
– Prace kosztowałyby naszą gminę ponad 10 milionów złotych. Nie było nas na to stać. Teraz sprawiedliwości stało się zadość – cieszy się Krzysztof Brzeziński, wójt gminy Puławy.
Po nowelizacji ustawy most trafi do samorządu województwa. – Nie byliśmy na to gotowi, ale oczywiście będziemy musieli zmierzyć się z tym zadaniem – mówi Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego
w Lublinie.
