Puławy. Domagają się więcej za elektrociepłownię

Rozpoczęta w 2019 roku rozbudowa elektrociepłowni, według umowy, miała kosztować niespełna 1,2 mld zł. Celem inwestycji był montaż nowego bloku węglowego o mocy 100 MWe i 300 MWt. Co istotne, montaż zespołu, pozwoliłby na wyłączenie najstarszych kotłów pracujących w Puławach od lat 60-tych ubiegłego wieku. To z kolei ma przełożyć się na redukcję emisji zanieczyszczeń, w tym ilości pyłów oraz dwutlenku węgla. Mimo trudności wynikających z pandemii, lockdownów, obostrzeń, prace nie zostały przerwane. Pod koniec 2021 roku ich zaawansowanie, według raportu, przekroczyło 60 proc. Jak wynika z informacji ZA, ciśnieniowa część nowego kotła oraz turbozespół parowy są już na swoim miejscu.

Niestety, koszty rozbudowy zakładowej elektrociepłowni mogą wzrosnąć. Wykonawca prac, Polimex Mostostal, już jesienią zeszłego roku wnioskował o dodatkowe 36 mln zł oraz 7,5 miesiąca czasu na ich zakończenie. Powodem były skutki pandemii. Wniosek dotyczący wzrostu finansowania został przez Grupę Azoty Puławy odrzucony. Polimex nie daje jednak za wygraną. W kwietniu tego roku firma ponownie poprosiła o wzrost wynagrodzenia. Tym razem o ponad 188 mln zł netto.

– W ocenie wykonawcy, złożenie wniosku jest uzasadnione wystąpieniem zdarzeń stanowiących siłę wyższą, do których wykonawca zalicza epidemią Covid-19 oraz agresję Rosji na Ukrainę – argumentuje Polimex-Mostostal, wskazując na negatywny wpływ obydwu zdarzeń na możliwości wywiązania się z umowy. Tym skutkiem jest „nadzwyczajny i niemożliwy do przewidzenia wzrost kosztów realizacji projektu”. Chodzi tutaj przede wszystkim o wzrost cen materiałów i usług, potęgowany przez wzrost kursu waluty euro.

Odpowiedź na nowy wniosek wykonawcy nie została jeszcze udzielona. O tym, czy wnioskodawca powinien otrzymać więcej pieniędzy, zdecydują władze puławskiej spółki.