Puławski zespół baletowy Etiuda kolejny raz zakwalifikował się do finałów międzynarodowego konkursu tanecznego World Dance Cup. Przed rokiem dziewczyny zostały w domach, bo zabrakło pieniędzy na wyjazd. Tym razem ma być inaczej.
Działający przy Domu Chemika zespół baletowy to jedna z najlepszych formacji tego typu w naszym kraju. Kwalifikację do udziału w finałach World Dance Cup podopieczne Zofii Stec otrzymały już po raz drugi. W ubiegłym roku wyjazd do Bukaresztu musiały odwołać. Ich sukces nie był przewidziany w rocznym budżecie ośrodka. Zabrakło środków na wyjazd, a część dziewczyn nie zrezygnowała z zaplanowanych wcześniej wakacji. Tym razem wszystkim, zarówno samym tancerkom, jak i pracownikom ośrodka. bardzo zależy na tym, by tej szansy nie zmarnować. Niestety koszt tygodniowego pobytu na francuskiej wyspie Jersey nie jest mały.
– Jesteśmy szczęśliwi, że nasz zespół otrzymał kwalifikację do DWC, ale ten wyjazd jest bardzo drogi. Szacujemy, że potrzeba na to około 40 tys. złotych. Jest to dla nas bardzo dużo obciążenie. Ośrodek nie ma takich środków, więc liczymy na wsparcie sponsorów, do których będziemy się w tej sprawie zwracać - mówi Agnieszka Cichocka, kierownik ruchu artystycznego w Domu Chemika.
Pieniędzy potrzeba na bilety, noclegi dla czternastoosobowej grupy, wyżywienie, opłaty startowe, akredytacyjne i wiele innych. Kamila Salwowska, pełniąca obowiązki dyrektora POK, nie ukrywa, że nie jest w stanie sfinansować wyjazdu ze środków bieżących. Dlatego, jeśli nie uda się zebrać funduszy, występ we Francji trzeba będzie odwołać. Takiego scenariusza na razie nikt nie bierze pod uwagę, wierząc w to, że tym razem się uda.