Radni przyjęli sprawozdanie finansowe za 2015 rok i udzielili wójtowi Krzysztofowi Brzezińskiemu absolutorium. Nie wszyscy samorządowcy je poparli, krytykując nietrafione inwestycje i zbyt wysokie wydatki na promocję.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Zanim na wtorkowej sesji radni podnieśli ręce do góry, sytuację finansową gminy zreferował przewodniczący komisji rewizyjnej, Ryszard Piaseczny.
– Gmina nie posiada zadłużenia. Ubiegły rok zakończył się nadwyżką wysokości 3,2 mln złotych. Wydatki przekroczyły 30 mln, co oznacza 87,6 procent planu. Wójt wydając publiczne pieniądze kierował się zasadą rzetelności, celowości i gospodarności – podkreślał radny Piaseczny.
Z tymi ostatnimi słowami nie zgodziła się radna Mariola Antoniak, która stwierdziła, że było dokładnie odwrotnie. – Mam bardzo dużo zastrzeżeń właśnie do celowości, oszczędności, gospodarności i efektywności. Do skwerku w Górze Puławskiej cały czas dokładamy. Place zabaw - jestem przerażona tym, w jaki sposób zostały rozlokowane w naszej gminie. Tam gdzie jest dużo dzieci, placów nie ma. Cały czas uważam również, że za dużo pieniędzy wydajemy na promocję, która nie przynosi efektów – krytykowała radna.
W podobnym tonie wypowiedziała się także Renata Molenda, była przewodnicząca rady gminy, która prowadzoną obecnie politykę inwestycyjną nazwała wybiórczą. Przyznała również, że ma świadomość poważnych skutków otwartego wystąpienia przeciwko wójtowi.
– Być może skazujemy właśnie swoje miejscowości na pomijanie przez następne lata, ale jak ktoś kiedyś powiedział „nie należy mylić prawdy z opinią większości”.
Ostatecznie za udzieleniem wójtowi absolutorium zagłosowało 12 z 15 obecnych na sali radnych. Krzysztof Brzeziński podziękował radzie gminy, współpracownikom, dyrektorom gminnych jednostek, sołtysom oraz „wszystkim ludziom dobrej woli”. Największe słowa uznania skierował do Krystyny Jędrych, skarbnika gminy. Częściowo odniósł się także do stawianych mu przez część rady zarzutów.
– Pyskówki nigdy mnie nie interesowały, a pojawiające się zarzuty są w kółko te same. Ja nigdy nikomu nie odmówiłem pomocy, czy to zespołom muzycznym, czy harcerzom. Pamiętajmy o tym, że gmina jest naszą wspólną sprawą, jest piękna i prężnie się rozwija – mówił wójt, przypominając o trwających i planowanych inwestycjach.
Na zakończenie Krzysztof Brzeziński od swoich pracowników otrzymał kwiaty, a przyjęcie absolutorium zebrani w remizie mieszkańcy nagrodzili brawami
fot. Radosław Szczęch