Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Za funduszem opowiedziała się większość radnych, ale wśród samych sołtysów głosy są podzielone. Nie wszyscy chcą wziąć na siebie dodatkowe obowiązki (fot. Radosław Szczęch)
Dobra wiadomość dla mieszkańców gminy Puławy – radni zdecydowali o powołaniu funduszu sołeckiego. To oznacza, że w przyszłym roku nad Wisłą powstanie szereg niewielkich inwestycji, o których będę decydowali mieszkańcy wsi.
Decyzja o powołaniu funduszu zapadła podczas ostatniej sesji rady gminy. Jak tłumaczy wójt Krzysztof Brzeziński, to dowód na to, że gmina wychodzi na przeciw potrzebom mieszkańców.
– Idziemy z postępem. Cieszę się, że mieszkańcy naszej gminy wykazują się inicjatywą, że chcą działać na rzecz lokalnej społeczności. Chcemy dać im możliwość decydowania o wydawaniu części środków budżetu. Mamy 30 miejscowości, więc będzie to dla nas wyzwanie – mówi wójt.
Każde sołectwo do swojej dyspozycji otrzyma pulę środków, której wielkość będzie zależała od liczby mieszkańców. Wiadomo już, że najwięcej pieniędzy trafi do Gołębia i Góry Puławskiej, ale także nawet najmniejsze wioski dostaną możliwość decydowania o wydaniu np. 8-10 tys. zł w skali roku. Nawet za tak symboliczną sumę można np. wykonać niewielki remont świetlicy, czy zakupić kilka wywrotek kruszywa na drogi.
Większe miejscowości do swojej dyspozycji otrzymają nawet kilka razy więcej środków. Ile dokładnie, tego jeszcze nie wiadomo. Sołtysi taką informację otrzymają do końca lipca. Żeby wydać pieniądze, będą musieli zebrać mieszkańców i wspólnie podjąć decyzję, na co je przeznaczyć.
– Dzięki temu wioski będą mogły się zaktywizować. To będzie także sprawdzian dla sołtysów. Praca związana zadaniami dotyczącymi funduszu pokaże, kto nadaje się do tej roli, a kto nie – mówi radna Mariola Antoniak z Zarzecza.
Termin składania wniosków do Urzędu Gminy mija z końcem września. Ich treść pod kątem formalnym sprawdzą urzędnicy, a ostateczna decyzja o ich przyjęciu lub odrzuceniu będzie spoczywała na radzie gminy. Inwestycje, które zostaną zaakceptowane, otrzymają obiecane pieniądze i w kolejnym roku będą realizowane. O tym, jak podzielić fundusz, zdecydują mieszkańcy w drodze głosowania podczas wiejskich zebrań. W innych gminach pieniądze z takich funduszu najczęściej przeznaczane są np. na remonty remiz OSP, świetlic, budowę placów zabaw, miejsc rekreacji i wypoczynku, czy poprawę stanu nawierzchni lokalnych dróg.
Co ważne, gmina na sołeckie wydatki otrzyma dodatkowe pieniądze z budżetu państwa, które mogą pokryć od 20 do nawet 40 procent wartości inwestycji. Warto dodać, że uczestnictwo w funduszu nie jest obowiązkowe. Jeśli dane sołectwo nie przygotuje wniosku, pieniędzy nie otrzyma, ale odpowiedzialność za zmarnowanie takiej szansy spadnie wtedy na sołtysa.
