Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Oddział w Janowcu to nie tylko zamek, ale także inne zabytkowe obiekty, jak dwór z Moniak spod stodoła z Wylągów koło Kazimierza, czy spichlerz z Podlodowa. To również park i winnica
(fot. rs/archiwum)
Samorządowcy województwa lubelskiego chcą zmian w kazimierskim Muzeum Nadwiślańskim. Chodzi o wydzielenie z niego oraz utworzenie jako osobnej instytucji kultury - Muzeum Zamek w Janowcu. Placówka może zyskać niezależność od dotychczasowej centrali.
Muzeum Nadwiślańskie to jedna z najważniejszych instytucji kultury na Lubelszczyźnie. W jego skład wchodzi kilka oddziałów, w tym Muzeum Sztuki Złotniczej, Kamienica Celejowska, Dom Kuncewiczów, Oddział Przyrodniczy w spichlerzu przy ul. Puławskiej, czy też wspomniany Zamek w Janowcu. Ten ostatni, na skutek planowanych zmian po stronie organu prowadzącego placówkę, a więc Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, może uzyskać samodzielność. O tym, że władze wojewódzkie mają takie plany świadczy jeden z punktów sesji sejmiku, która odbędzie się we wtorek, 31 października.
Jak wynika z porządku obrad, radni sejmiku podejmą uchwałę "w sprawie zamiaru podziału samorządowej instytucji kultury Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym oraz utworzenia nowej samorządowej instytucji kultury pod nazwą: Muzeum Zamek w Janowcu".
– Czekamy obecnie na pozytywną decyzję sejmiku w sprawie wydzielenia naszego oddziału. Jestem pewna, że rozważane zmiany przyczynią się do rozwoju muzeum na zamku – mówi Marzena Brzezicka, z-ca dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego ds. oddziału w Janowcu.
Sama dyrektor placówki, Izabela Andryszczyk do sprawy na razie się nie odnosi. – Jest jeszcze zbyt wcześnie na komentarze. Zaczekajmy na ruch ze strony naszego organu prowadzącego – ucina.
Jakie skutki miałoby wydzielenie janowieckiego muzeum? Według osób związanych z placówką, to przede wszystkim szansa na większą samodzielność, w tym awans finansowy związany z brakiem konieczności dzielenia się z centralną w Kazimierzu wpływami z biletów, jakie generuje zamek. A te nie są małe - sięgają miliona złotych w skali roku. Nasi rozmówcy wymieniają również usprawnienie obiegu dokumentów, czy zdolność do pozyskiwania zewnętrznych dotacji tylko na potrzeby obiektów położonych po zachodniej stronie Wisły. - Poza tym to już nie byłby oddział, ale osobna jednostka z siedzibą w Janowcu - zauważają muzealnicy.
Kto pokierowałby taką nową, usamodzielnioną placówką? Naturalną kandydatką wydaje się wspomniana Marzena Brzezicka, która niedawno awansowała na wicedyrektora MNKD do spraw zamku. To ona najpewniej otrzymałaby stanowisko pełniącej obowiązki dyrektora do czasu rozstrzygnięcia konkursu.
Tymczasem, zdaniem prowadzącej kanał o Janowcu na facebooku, Magdaleny Gryn, temat ten rodzi pytania, na które na razie odpowiedzi nie znamy.
– Nie wiadomo co taka nagła, niekomunikowana dotąd publicznie decyzja odznacza dla przyszłych losów zamku. Wygląda na to, że komuś bardzo się spieszy, aby uzyskać zgodę na ten ruch od rządzącego jeszcze ministra kultury i działających przy nim organów - ocenia autorka lokalnego profilu i mieszkanka Janowca.
