Pomiędzy Witowicami a Chrząchowem w przyszłości powstanie jeden z największych sztucznych zbiorników wodnych w naszym województwie. Władze gminy chcą zbudować zalew o powierzchni lustra wody porównywalnej z Jeziorem Firlej
W ostatnich latach posiadanie własnego zalewu stało się marzeniem wielu gmin powiatu puławskiego. W okolicach Markuszowa i Janowca udało się je zrealizować. Teraz kolei na Końskowolę. Władze tej gminy swoje sztuczne jezioro na planach naniesione mają od dawna.
Chodzi o nizinnie ukształtowany teren w pobliżu Witowic, Chrząchowa i Pulek, który przecina rzeka Kurówka. Lustro wody ma mieć około 80 hektarów powierzchni. To niewiele mniej od położonego w powiecie lubartowskim Jeziora Firlej.
– Zalew pełniłby funkcję turystyczną, ale byłby również zbiornikiem retencyjnym – mówi Marcin Nowak zajmujący się gospodarką przestrzenną gminy.
Jeśli władzom uda się doprowadzić do jego powstania, gmina zyskałaby atrakcyjny teren wypoczynkowy, który w sezonie letnim z pewnością rywalizowałby z puławskimi basenami otwartymi i nadwiślańskim plażami. W jego najbliższym otoczeniu mogłyby powstać punkty gastronomiczne, wypożyczalnie sprzętu wodnego, sklepy, czy ośrodki oferujące miejsca noclegowe.
Na razie to wszystko jest jeszcze w fazie marzeń, ale władze gminy zrobiły już kilka pierwszych kroków do tego, by ten cel przybliżyć. Jednym z nich były konsultacje z mieszkańcami.
Właściciele działek wzięli udział w ankiecie przygotowanej przez specjalistę z Instytutu Socjologii UMCS. Jej wyniki są obiecujące.
– Do budowy zbiornika mieszkańcy gminy mają pozytywne nastawienie, reagują z optymizmem. Wyrażają także chęć sprzedaży swoich działek na ten cel – informuje Nowak.
W tym tygodniu rozpoczynają się negocjacje dotyczące warunków sprzedaży terenu pod tę inwestycję. Chodzi o blisko dwieście działek położonych w Witowicach, Chrząchowie, Pulkach i Chrząchówku. Żeby gmina mogła rozpocząć starania o pozyskanie środków na budowę zalewu, musi je wykupić. Zrobi to, jeśli właściciele gruntów udzielą zgody na ich sprzedaż, a także zgodzą się na zaproponowaną cenę.
Władze gminy szacują, że wykup działek potrwa kilka najbliższych lat. Budowa tak dużego zbiornika zajmie kolejne, a rozpocznie się pod warunkiem otrzymania dofinansowania. Kiedy zatem będziemy opalać się na plaży w Witowicach? Wydaje się, że optymistycznym terminem jest perspektywa najbliższej dekady.