Symboliczny czek o wartości miliona złotych przekazał w czwartek prezes Grupy Azoty Puławy dyrektorowi szpitala. To finansowe wsparcie remontu oddziału ginekologii i położnictwa.
Remont oddziału trwa od listopada ub. roku i zmierza ku końcowi. Prace nie byłyby jednak możliwe, gdyby nie znaczące wsparcie finansowe od Grupy Azoty Puławy.
– Po latach starań, będziemy mieli oddział położniczo-ginekologiczny, którego nie będziemy musieli się wstydzić w regionie, ani w całej Polsce. Dla nas to będzie skok z początków XX wieku w wiek XXI. Zmieni się wszystko od sanitariatów, punktów higienicznych dla pacjentek, poprzez łóżka pamiętające poprzednią epokę – mówi dr Tomasz Janczarek, kierownik puławskiej ginekologii i położnictwa.
– Ten remont to było nasze marzenie. Jesteśmy kobietami i wiemy o tym, że rodzenie dzieci powinno odbywać się w najwyższej jakości pobytu i opieki. Po zakończeniu tych prac, będziemy mogły pracować w jasnej, estetycznej przestrzeni, która powinna budzić zaufanie pań rodzących dzieci. Liczymy na to, że będzie ich coraz więcej – mówi Hanna Kamola, naczelna pielęgniarka w SP ZOZ w Puławach.
– W imieniu wszystkich kobiet, które będą tutaj rodziły, chciałbym serdecznie podziękować prezesowi Zakładów Azotowych za przyznanie tak znaczących środków na remont tego oddziału. Dzisiaj zmieniamy historię i sprawiamy, że ten ostatni etap opieki nad kobietą w ciąży będzie mógł przebiegać w bardzo dobrych warunkach – mówił Piotr Rybak, dyrektor szpitala.
Prowadzony remont nie będzie ostatnim, na jaki liczą pracownicy oddziału ginekologii. – Brakuje jeszcze windy i traktu operacyjnego, ale całość ma być zrobiona do końca tego roku. Wtedy będę w pełni usatysfakcjonowany – stwierdził dr Janczarek.
Oprócz remontów oddziałów, puławskiemu szpitalowi bardzo potrzebne są także drobne przebudowy wejść, szczególnie w starych pawilonach, które zupełnie nie są przystosowane do potrzeb osób poruszających się na wózkach. Osoby niepełnosprawne na terenie SP ZOZ niemal na każdym kroku spotykają przeszkody, z którymi samodzielnie nie są sobie w stanie poradzić. Puławski szpital jest także jednym z ostatnich w całym województwie, w którym jeszcze nie przeprowadzono termomodernizacji. Potrzeb jest więc ciągle znacznie więcej, niż wynoszą coroczne nakłady przeznaczane dla szpitala przez miasto, powiat i kluczowych sponsorów, takich jak ZA.