Zgodnie z nowymi obostrzeniami, nie wolno korzystać z terenów zielonych. Biało-czerwone taśmy zagrodziły wejścia m.in. na puławskie błonia, czy osiedlowe skwery. Restrykcji jest więcej. Czego jeszcze nie wolno?
O tym, że przebywanie na terenach rekreacyjnych jest zabronione władze Puław przypominają m.in. poprzez taśmy blokujące wejścia na ich teren. Zamknięto m.in. bulwary, błonia, marinę, skwery, osiedlowe place zabaw itp. IUNG zamknął Park Czartoryskich (przy wejściach pojawiły się tablice z zakazem wstępu).
Zgodnie z nowym prawem, nie wolno także spacerować w bliskiej odległości od drugiej osoby. Obowiązują minimum dwa metry dystansu, nawet dla rodzin (nie licząc małych dzieci oraz osób niesamodzielnych). Dzieci i młodzież (do 18 lat) same wychodzić na zewnątrz nie mogą w ogóle. Muszą znajdować się pod opieką osoby dorosłej.
Wprowadzono także kolejne ograniczenia handlowo-usługowe. Zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, salony urody, hotele i pensjonaty zostały zamknięte odgórnie, a działalność składów budowlanych ograniczono do dni powszednich.
W sklepach obowiązuje limit maksymalnie trzech osób (wewnątrz) na jedną kasę. Do tego obowiązkowe rękawiczki, regularne odkażanie przycisków do wpisywania numeru pin oraz okienko tylko dla seniorów (od 10 do 12). Zlikwidowano również kolejki wewnątrz placówek pocztowych. W środku mogą znajdować się jedynie po dwie osoby na jedno okienko.
Co ważne, spacer – dla przewietrzenia się lub wyprowadzenia psa jest dopuszczalny (poza terenami zamkniętymi), ale tylko wtedy, jeśli musimy. Władze sugerują, by ograniczać tego rodzaju aktywność do niezbędnego minimum. Zabronione jest wychodzenie na zewnątrz tylko po to, żeby pobiegać, czy uprawiać inny sport. Na to przyjdzie jeszcze czas, gdy minie zagrożenie.