Zamiejscową filię Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Puławach w piątek odwiedziły setki potencjalnych, przyszłych studentów. W ramach "Drzwi Otwartych" uczelnia zorganizowała szereg wykładów i pokazów zachęcających do wyboru kierunków chemicznych, czy fizjoterapii.
Blisko 350 osób studiuje obecnie w zamiejscowej filii UMCS-u w Puławach, a zainteresowanie nauką nie słabnie. Władze uczelni postawiły na ścisłą współpracę z Zakładami Azotowymi, które pomagają w kształceniu przyszłych chemików. Na ilość zajęć praktycznych nie mogą narzekać także studenci innych kierunków, m.in. fizjoterapii, czy public relation i komunikacji medialnej.
– Mniej teorii, więcej praktyki - to, można powiedzieć, hasło i profil naszego wydziału. U nas 60 procent zajęć prowadzona jest przez praktyków lub w miejscach wykonywania zawodu. Na naszych najlepszych absolwentów czeka praca m.in. w Zakładach Azotowych. To owocuje także nowymi kierunkami, jakie planujemy otworzyć. Obecnie czekamy na zgodę ministerstwa na uruchomienie agrochemiii – mówi Grzegorz Smyk, dziekan wydziału.
Podczas Drzwi Otwartych do Puław przyjechał także rektor UMCS, prof. Stanisław Michałowski, który również zachęcał młodzież do studiowania w zamiejscowej filii.
– Mam nadzieję, że oferta, którą przygotowaliśmy w Puławach spotka się z uznaniem młodzieży. Zakładamy, że w niedalekiej przyszłości uda nam się uruchomić tutaj studia dualne (połączenie studiów i pracy przyp.), które miałyby jeszcze bliższy związek z praktyką. Czynimy starania, by naszym studentom zaoferować większe wsparcie stypendialne. Chcielibyśmy, żeby młodzi wiedzieli o tym, że są potrzebni i że miasto jest zainteresowane tym, by zostawali i znajdowali tutaj prace – mówił rektor.
Tegoroczni maturzyści, czy inni uczniowie szkół średnich, którzy w piątek postanowili odwiedzić mury puławskiej filii lubelskiej uczelni, poza przemówieniami władz uniwersytetu, miasta, czy przedstawicieli ZA, mieli okazję bliżej poznać zagadnienia dotyczące oferowanych kierunków. Jeden z wykładów dotyczył wykorzystywania chemii w wykrywaniu śladów i innych aspektów współczesnej kryminalistyki. To tylko jeden z przykładów pokazujących młodzieży, że po ukończeniu chemii, pracować można nie tylko w szkole.
– Po chemii naprawdę można zajmować się różnymi dziedzinami, np. pracując w laboratoriach kryminalistycznych. Ja dzisiaj opowiem na temat prostych metod badania śladów, takich jak odciski palców, czy krew. Do tego celu wykorzystywany jest fiolet krystaliczny i środki powodujące zjawisko luminescencji – mówiła przed wykładem, dr Agnieszka Gładysz-Płaska z UMCS.
Podczas innych wykładów, młodzież miała okazję posłuchać na temat Marii Skłodowskiej-Curie, a dzięki kołom naukowym, zainteresowani studiami w Puławach mogli z bliska przyjrzeć się kilku eksperymentom naukowym oraz dowiedzieć się ciekawostek na temat tzw. związków aktywnych. Poza sferą naukową, młodzi mieli okazję spotkać się ze swoimi starszymi kolegami z samorządu studenckiego i porozmawiać o tym, czy i dlaczego warto wybrać Puławy.