Dziś mija 70 rocznica śmierci Krystyny Krahelskiej, związanej z Puławami harcerki. Poetka i pracownica ówczesnego Państwowego Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego zginęła 2 sierpnia 1944 roku w Warszawie, biorąc udział w powstaniu warszawskim.
Krystyna Krahelska, pseudonim "Danuta” urodziła się w 1914 roku w rodzinie ziemiańsko-inteligenckiej, w Mazurkach (dziś Białoruś) jako córka właściciela majątku Jana i Janiny z domu Bury. Studiowała geografię, historię i etnografię.
We wrześniu 1939 w oblężonej stolicy działała w ramach obrony cywilnej, a podczas okupacji przebywała w Warszawie, a następnie pracowała w Państwowym Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach. Działała w konspiracji w Związku Walki Zbrojnej. Przewoziła broń. Pracowała jako pielęgniarka w szpitalu powiatowym we Włodawie.
W 1943 wróciła do Warszawy i brała udział w powstaniu jako sanitariuszka pod pseudonimem "Danuta”. 1 sierpnia, podczas ataku na budynek Domu Prasy przy ul. Marszałkowskiej 3/5, w momencie ratowania rannego kolegi została trzykrotnie postrzelona w klatkę piersiową. Była operowana w szpitalu powstańczym, 2 sierpnia nad ranem zmarła. Miała 30 lat.
Ale każdy, kto patrzy na warszawską Syrenkę, patrzy na twarz Krystyny Krahelskiej. W latach 1936-1937 Krahelska pozowała Ludwice Nitschowej, autorce pomnika.
- Wyrzeźbiona przeze mnie twarz Syreny warszawskiej jest twarzą Krystyny zmonumentalizowaną, aby nie było tak łatwo rozpoznać Krysię, chodzącą ulicami, co by Ją może krępowało. Bo chodziła ulicami warszawskimi prosta, wysoka, jaśniejąca uśmiechem wewnętrznej młodzieńczej radości i siły, gotowa na wszystko, co uczciwe, sprawiedliwe i piękne - wspominała rzeźbiarka. W czerwcu 1939 roku pomnik Syrenki odsłonił Stefan Sarzyński.