O tym, że puławianie płacą zbyt wysoką cenę za ciepło, przekonuje zajmujący się na co dzień energetyką Rafał Nowak. W swoich artykułach publikowanych w Internecie udowadnia, że zarządcy zasobów lokalowych, takich jak PSM i inne spółdzielnie, popełniają błąd.
– Zamawiają zbyt dużo ciepła opierając się na wyliczeniach pokazujących maksymalne wartości dla danego budynku. Sam się o tym przekonałem, gdy zobaczyłem rozliczenie dla wieżowca, w którym mieszkam. W ostatnim sezonie grzewczym ten budynek zużył 40 procent zamówionej mocy. To znaczy, że ilość zamówionego ciepła była zawyżona i obawiam się, że taka sytuacja ma miejsce w całym mieście – mówi specjalista do spraw energetyki, który zachęca mieszkańców do sprawdzania dokumentów.