Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Były biurowiec nieistniejącego już przedsiębiorstwa zgodnie z prawem można przerobić na blok mieszkalny. Chętnych na jego nabycie na razie nie widać
(fot. Radosław Szczęch)
Coraz więcej ogłoszeń o sprzedaży drogich nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach w Puławach. Dzisiaj kupić można m.in. kasyno przy ul. Lubelskiej, „Przemysłówkę” przy Słowackiego, czy budynek przy ul. Kołłątaja z projektem przerobienia go na apartamentowiec.
Dawny biurowiec Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego stojący przy ul. Słowackiego 2 według jego obecnego właściciela, lubelskiej firmy Meblo-hurt warty jest 7 mln złotych. Jego brudna elewacja zasłonięta częściowo przez reklamy, na razie nie przyciąga wzroku potencjalnych nabywców. Sprzedający liczy na to, że sześciopiętrowy budynek w przyszłości mógłby zostać przerobiony na blok mieszkalny, a nowy inwestor mógłby nawet dobudować do niego balkony. Wtedy też, obiekt zyskałby nową, estetyczną elewację. Jednak na razie zainteresowanie dawną „przemysłówką” jest niewielkie.
Trochę mniej, bo 2,3 mln złotych za działkę z budynkiem usługowo-handlowym przy ul. Kołłątaja 18 chce jego właściciel, który w tej samej cenie oferuje również projekt przebudowania go pod apartamentowiec o wdzięcznej nazwie „Wiślane Lofty”. Nieruchomość jest położona w pobliżu przychodni Medical. Wewnątrz mogłoby się znaleźć niemal 40 mieszkań. Budynek, podobnie jak w przypadku dawnego biurowca PBP wymaga jednak dużych nakładów finansowych. W powodzeniu obu przedsięwzięć nie pomaga także konkurencja, która stawia nowe osiedla po południowo-wschodniej stronie miasta.
Oprócz budynków mieszkalnych, w Puławach na sprzedaż wystawiono także lokale usługowe.
Najbardziej znanym przykładem jest dawne kasyno wojskowe, które po częściowym odrestaurowaniu oczekuje na nowego właściciela. Położony przy ul. Lubelskiej budynek mógłby wzbogacić rozrywkowo-gastronomiczną ofertę miasta. Właściciel, przedsiębiorca Henryk Palak nie opublikował informacji o cenie, ale jak podpowiada, 3600 metrów w tym rejonie miasta, licząc po 800 złotych za metr daje 2,8 mln zł za samą ziemię. Jeśli dodamy do tego zabytkowy obiekt, suma ta może znacznie wzrosnąć. Czy ktoś się skusi?
– Jestem dobrej myśli, zainteresowanie jest duże, prowadzę rozmowy, także z inwestorami z Puław i okolic – przyznaje przedsiębiorca.
