Zgodnie z zapowiedziami nowego prezydenta Puław, jednym z jego wiceprezydentów przez kilka najbliższych miesięcy będzie Tadeusz Kocoń. Były wójt Janowca zdecydował się na powrót mimo że Janusz Grobel zwolnił go z obowiązku świadczenia pracy na rzecz urzędu.
Od środy, nowym-starym wiceprezydentem Puław będzie Tadeusz Kocoń. O tym, że samorządowiec reprezentujący w poprzedniej kadencji Prawo i Sprawiedliwość, pozostanie na stanowisku przez pewien czas, informował w trakcie swojej kampanii wyborczej Paweł Maj. Jego plany częściowo pokrzyżował Janusz Grobel, który po przegranych wyborach zwolnił Koconia, cofnął mu upoważnienia oraz zgodził się na to, żeby ten przez cały okres wypowiedzenia nie świadczył pracy na rzecz miasta.
Po zaprzysiężeniu, nowy prezydent Paweł Maj uzgodnił jednak z Tadeuszem Koconiem, że wróci do urzędu. Pracę rozpoczął w środę, 28 listopada. Jego misja ma zakończyć się na początku przyszłego roku. Jak tłumaczył Maj jeszcze jako kandydat na prezydenta, ten ruch ma pozwolić mu na płynniejsze "wdrożenie" w codzienne obowiązki i głębsze zaznajomienie z problematyką Puław.
- Powołanie będzie pomocne w administrowaniu urzędem i ułatwi to zachowanie ciągłości przejęcia przeze mnie spraw miasta. Nie obciąży to budżetu, gdyż w okresie trzy miesięcznego wypowiedzenia, nie świadcząc pracy, otrzymywałby on i tak należne wynagrodzenie, Tym bardziej cieszę się, że wiceprezydent Tadeusz Kocoń, właściwie bezinteresownie, zdecydował pozostać do mojej dyspozycji w tym przełomowym okresie - wyjaśnia Paweł Maj.
– Potwierdzam, że zgodziłem się na tymczasowy powrót. Uważam, że to pomoże w zachowaniu pewnej ciągłości władzy – mówi Tadeusz Kocoń, który po odzyskaniu odebranych przez Janusza Grobla upoważnień, stara się nadrobić powstałe w ostatnich tygodniach zaległości. – Właśnie przeglądam i podpisuję dokumenty, zarówno z działów, jakimi zajmowałem się dotychczas (gospodarka, inwestycje), jak i tych, za które odpowiadała Ewa Wójcik (edukacja, pomoc społeczna) – dodaje wiceprezydent.
Docelowo, Tadeusza Koconia ma zastąpić jednak nowa osoba. Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że rozmowy z kandydatami na tę funkcję trwają, ale nazwisk faworytów nie znamy. Według zapowiedzi prezydenta, powinna być to osoba posiadająca doświadczenie samorządowe oraz ekonomiczne. Wiadomo już, że nowy wiceprezydent nie zostanie wyłoniony z konkursu. Jak wyjaśnia Paweł Maj, ten punkt jego programu wyborczego został wycofany jeszcze przed wyborami po konsultacjach z mieszkańcami miasta.