Góra Puławska W środę po południu w starorzeczu Wisły znaleziono szczątki. Najprawdopodobniej to ciało kobiety. Jej tożsamość ma zostać ustalona na podstawie badań DNA.
Gdy jeden z mężczyzn łowiących ryby zauważył w wodzie szkielet, natychmiast zawiadomił policję. Szczątki zostały już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie, gdzie wkrótce zostanie przeprowadzona sekcja.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Puławach. Śledczy, w celu ustalenia tożsamości tej osoby zleci przeprowadzenie badań DNA. - Na razie nie ma pewności, do kogo one należą, ale mamy już pewne podejrzenia. Będziemy musieli poczekać na zakończenie badań, co może potrwać od kilku do kilkunastu tygodni - mówi Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Ze wstępnych oględzin budowy kości wynika, że mogą one należeć do kobiety. Czy należą do 24-letniej mieszkanki Góry Puławskiej, która zaginęła w październiku 2016 roku? Odpowiedź na to pytanie poznamy po zakończeniu badań. Na razie policja niczego nie przesądza.