Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ekologiczna uprawa malin w Wilczopolu, gm. Głusk. (Archiwum)
Liczba gospodarstw ekologicznymi na Lubelszczyźnie stale rośnie. W styczniu Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli organizuje cykl szkoleń z programów rolno-środowiskowych.
Programy te są obowiązkowe dla wszystkich krajów członkowskich UE. Szczególnie na zachodzie Europy intensywne uprawy rolne zdegradowały przyrodę. Uznano więc, że konieczne są działania pomocowe. Polska też musi podporządkować się tym dyrektywom.
– Szkolenia są adresowane do rolników, którzy zdecydują się na realizowanie programu na obszarze swojego gospodarstwa i otrzymają na to dofinansowanie – tłumaczy Bożena Reniuszek, główny specjalista ds. środowiskowych, koordynator zespołu ekologii i ochrony środowiska w LODR. – Przystąpienie rolników do takiego programu jest dobrowolne, ale jeśli ktoś się zdecyduje, to realizuje go przez pięć lat.
Cały program składa się z czterech podprogramów, a te z różnych pakietów działań. Niektórzy rolnicy wkraczają już w kolejną pięciolatkę, inni jednak rezygnują z kontynuacji, bo np. pakiet który wybrali, okazał się dla nich zbyt trudny albo nieopłacalny.
– To oczywiste, że przy małej powierzchni użytków rolnych dopłaty są niższe – dodaje Reniuszek. – Poza tym, uprawy ekologiczne wiążą się z prowadzeniem ścisłej dokumentacji i licznymi kontrolami. Jednak na Lubelszczyźnie sukcesywnie przybywa gospodarstw biorących udział w programie.
Kilka lat temu, gdy program się rozpoczął, zainteresowanych było nim około 300 gospodarstw z naszego regionu. Dziś jest ich ponad 2 tys. Sporym zainteresowaniem cieszą się też pakiety ochrona gleb i wód oraz rolnictwo zrównoważone.
Ci, którzy decydują się na rolnictwo ekologiczne, nie zawsze robią to ze względu na pieniądze. Często odchodzą od chemii, bo wybierają zdrowy styl życia. Jest też coraz większy popyt na zdrową żywność. Pieniądze to kolejny argument – wybierając pakiet rolnictwo zrównoważone, można spodziewać się dopłaty 360 zł do ha gruntu rolnego. Pakiet ekologiczny to od 260 zł na trwałych użytkach zielonych do 1,8 tys. zł w sadownictwie i uprawie jagodowych. Pakiet ochrona gleb i wód to dopłaty rzędu 330 zł–400 zł od ha.
Rolnicy zainteresowani uprawami ekologicznymi już dziś powinni skontaktować się z doradcą rolno-środowiskowym. Konsultacje i pomoc przy podjęciu decyzji jest bezpłatna. Płaci się dopiero za opracowanie planu działalności. Wnioski przyjmowane są od 15 marca, ale ich przygotowanie jest czasochłonne. Pakiet rolnictwo zrównoważone wymaga np. analizy gleby.
Więcej informacji na ten temat na stronie www.wodr.konskowola.pl
– Szkolenia są adresowane do rolników, którzy zdecydują się na realizowanie programu na obszarze swojego gospodarstwa i otrzymają na to dofinansowanie – tłumaczy Bożena Reniuszek, główny specjalista ds. środowiskowych, koordynator zespołu ekologii i ochrony środowiska w LODR. – Przystąpienie rolników do takiego programu jest dobrowolne, ale jeśli ktoś się zdecyduje, to realizuje go przez pięć lat.
Cały program składa się z czterech podprogramów, a te z różnych pakietów działań. Niektórzy rolnicy wkraczają już w kolejną pięciolatkę, inni jednak rezygnują z kontynuacji, bo np. pakiet który wybrali, okazał się dla nich zbyt trudny albo nieopłacalny.
– To oczywiste, że przy małej powierzchni użytków rolnych dopłaty są niższe – dodaje Reniuszek. – Poza tym, uprawy ekologiczne wiążą się z prowadzeniem ścisłej dokumentacji i licznymi kontrolami. Jednak na Lubelszczyźnie sukcesywnie przybywa gospodarstw biorących udział w programie.
Kilka lat temu, gdy program się rozpoczął, zainteresowanych było nim około 300 gospodarstw z naszego regionu. Dziś jest ich ponad 2 tys. Sporym zainteresowaniem cieszą się też pakiety ochrona gleb i wód oraz rolnictwo zrównoważone.
Ci, którzy decydują się na rolnictwo ekologiczne, nie zawsze robią to ze względu na pieniądze. Często odchodzą od chemii, bo wybierają zdrowy styl życia. Jest też coraz większy popyt na zdrową żywność. Pieniądze to kolejny argument – wybierając pakiet rolnictwo zrównoważone, można spodziewać się dopłaty 360 zł do ha gruntu rolnego. Pakiet ekologiczny to od 260 zł na trwałych użytkach zielonych do 1,8 tys. zł w sadownictwie i uprawie jagodowych. Pakiet ochrona gleb i wód to dopłaty rzędu 330 zł–400 zł od ha.
Rolnicy zainteresowani uprawami ekologicznymi już dziś powinni skontaktować się z doradcą rolno-środowiskowym. Konsultacje i pomoc przy podjęciu decyzji jest bezpłatna. Płaci się dopiero za opracowanie planu działalności. Wnioski przyjmowane są od 15 marca, ale ich przygotowanie jest czasochłonne. Pakiet rolnictwo zrównoważone wymaga np. analizy gleby.
Więcej informacji na ten temat na stronie www.wodr.konskowola.pl
