Po 10 latach zakończył się proces dotyczący afery w Wyższej Szkole Umiejętności Pedagogicznych i Zarządzania w Rykach. Z uczelni wyprowadzono blisko 3,5 mln zł. Oskarżeni dostali za to po roku więzienia.
Szkoła powstała w latach 90-tych. Założyli ją wspólnie profesorowie państwowych uczelni oraz oficerowie Wojska Polskiego. Jednym z nich był kapitan Paweł L., służący niegdyś w Wojskowych Służbach Informacyjnych.
Śledczy ustalili, że Paweł L. – ówczesny kwestor uczelni, nielegalnie przejął pełną kontrolę nad szkołą. Wykupił prawa autorskie profesorów, statut uczelni, regulaminy. Zrobił to ze swoim współpracownikiem Jackiem T., który pełnił funkcję dyrektora generalnego WSUPiZ.
Według prokuratury, Jacek T. wziął kredyt na własną firmę i wykupił udziały, które poręczyła uczelnia. Później szkoła ponownie odkupiła udziały od Jacka T., ale za wyższą sumę. Zdaniem śledczych, w wyniku działalności Pawła L. i Jacka T. szkoła straciła 3,45 mln zł.
Wczoraj, po dziesięciu latach procesu i analizie dziesiątek tomów akt, Sąd Rejonowy Lublin-Zachód podzielił stanowisko śledczych. Sędzia Aleksandra Machel-Dzik wymierzyła oskarżonym kary roku pozbawienia wolności. Obaj muszą również zwrócić uczelni 3,45 mln zł. Wyrok nie jest prawomocny.