

Środa to gorący dzień w polskiej polityce. Po godz. 16 Sejm udzielił wotum zaufania rządowi Donalda Tuska.

Głosowało 453 posłów. 243 było "za", a przeciw "210". Wszyscy koalicjanci poparli rząd Tuska.
Przypomnijmy: O godz. 9 w Sejmie rozpoczęło się expose Donalda Tuska. Trwało równo godzinę. Donald Tusk zapowiedział w nim reorganizację rządu. Rekonstrukcja ma się odbyć w lipcu. Premier podkreślił, że chodzi o zmianę niefunkcjonalnej w jego ocenie struktury i zapowiedział, że "pojawią się nowe twarze". Premier w trakcie exposé przekonywał, że do tej pory rząd słabo komunikował swoje sukcesy. W tym kontekście zapowiedział powołanie rzecznika jeszcze w czerwcu. Szef rządu dodał, że nie cofnie się przed sprawą rozliczenia poprzedników. — Nie chodzi o to, żeby decyzją polityczną kogoś zamykać. (...) Mało kto się spodziewał, że może być kraj, gdzie prezydent ukrywa w swoim pałacu sprawców, których ściga państwo. To są trudne okoliczności. Ale my w tej sprawie nie skręcimy ani na milimetr — mówił Tusk. Przed godz. 16 Donald Tusk wrócił do Sejmu i zaczął odpowiadać na pytania ponad 260 posłów.
Premier może zwrócić się do Sejmu o wyrażenie Radzie Ministrów wotum zaufania w dowolnym momencie swojego urzędowania. Decyduje zwykła większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta
