Jako nieprzyzwoite i upokarzające mieszkańców Lubelszczyzny uznali radni wojewódzcy PiS słowa lidera PSL na temat przetargu na śmigłowce dla polskiej armii.
Chodzi o wywiad opublikowany w piątek w jednej z ogólnopolskich gazet. Wicepremier Janusz Piechociński pytany o przetarg powiedział, że „Mielec i Świdnik (zakłady z tych miast ubiegały się o zlecenie – red.) dostały już duże wsparcie ze strony państwa”, a teraz trzeba pomóc Łodzi, gdzie swój zakład ma zwycięski w przetargu koncern Airbusa.
– Pracuje tam 10 osób, podczas gdy w Świdniku zatrudnionych jest 3,5 tys. osób, a w Mielcu 2 200 – mówi Artur Soboń, przewodniczący klubu radnych PiS w sejmiku. – Wicepremier, minister gospodarki i szef PSL powiedział, że dla Lubelszczyzny i Podkarpacia czas państwowego wsparcia już się skończył, a teraz czas na biedną Łódź. To jest wypowiedź niedopuszczalna – dodaje.
– Jeśli mam się od czegoś dystansować to od populizmu osób, które na jednej z najważniejszych spraw dla regionu chcą zbijać kapitał polityczny i sprowadzają ją do poziomu piaskownicy. Agusta Westland i PZL Świdnik z pewnością nie potrzebują takich adwokatów – komentuje europoseł Krzysztof Hetman, prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL w Lublinie.