Jeden poseł obiecał powołanie zespołu parlamentarnego, drugi ma zbierać w Sejmie podpisy za tym, aby budowa przejść granicznych w powiecie włodawskim została zapisana w planie Morawieckiego. To efekt sobotniego spotkania poświęconego jednemu ze sposobów ożywienia gospodarczego miasta i powiatu.
– Jeśli rząd chce wspierać rozwój Polski Wschodniej, to najlepszym sposobem na to jest właśnie rozbudowa przejść granicznych – uważa konsul honorowy Ukrainy w Polsce Stanisław Adamiak, jeden z uczestników sobotniego spotkania w sprawie budowy we Włodawie przejścia granicznego. – Trudno, z uwagi na obłożenie, przekracza się granicę z Ukrainą. To dostateczny powód, aby budować kolejne przejścia.
– Uruchomienie przejść granicznych przełoży się na inwestycje, lepszą infrastrukturę i nowe miejsca pracy – powiedział na spotkaniu poseł Jarosław Sachajko (Kukiz’15), który przygotował prezentację ilustrującą fatalną kondycję powiatu włodawskiego.
Na spotkanie, którego gospodarzem był Wiesław Muszyński, burmistrz Włodawy poza konsulem honorowym Ukrainy i posłem Sachajko przyszły posłanki Teresa Hałas (PiS) i Agata Borowiec (PiS), byli samorządowcy z ukraińskiego Szacka i Łucka, przedstawiciele sejmiku wojewódzkiego oraz zainteresowani sprawą starostowie, burmistrzowie i wójtowie.
– Moim zdaniem największe szanse ma budowa przejścia Zbereże – Adamczuki. Tym bardziej, że strony zawarły już w tej sprawie oficjalną umowę – stwierdził Stanisław Adamiak.
– Nie ma szans na budowę tego przejścia – powiedział Jan Łukasik, wójt gminy Wola Uhruska, który od wielu lat zabiegał o tę inwestycję.
Problem w tym, że umowa została podpisana jeszcze w 2007 r. Tymczasem w 2013 r. zmieniły się przepisy unijne, które wykluczyły przyjęte rozwiązanie, czyli odprawy graniczne po ukraińskiej stronie.
– Tę umowę trzeba renegocjować tak, aby odprawy przenieść do Zbereża – tłumaczył Łukasik. – Powinien się w to mocno zaangażować wojewoda lubelski wspierany przez naszych parlamentarzystów. Jeśli w tej perspektywie unijnej przejście Zereże - Adamczuki nie powstanie, to żaden poważny inwestor do nas nie przyjedzie.
Efektem sobotniego spotkania jest obietnica posła Jarosława Sachajki (Kukiz’15) powołania zespołu parlamentarnego, który zajmie się tym problemem.
Pani poseł Teresa Hałas (PiS) ma zbierać w Sejmie podpisy za tym, aby budowa przejść granicznych w powiecie włodawskim została zapisana w planie Morawieckiego (przygotowany w zeszłym roku polski plan gospodarczy pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego, przewodniczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów przy rządzie Beaty Szydło. Jeden z głównych elementów zarządzania państwem – red.).
Spotkanie w sprawie budowy przejść granicznych w sąsiadującym z Białorusią i Ukrainą powiecie włodawskim było aranżowane przez Adama Perutę.
Peruta pochodzi z Włodawy, przed laty wyjechał do Anglii, ale w ciągu najbliższych dwóch – trzech lat chce wrócić do rodzinnego miasta. – Najbardziej zależy mi na tym, aby moja córka nie zapomniała języka polskiego – podkreśla pan Adam. – A skoro mam z nią i narzeczoną osiedlić się we Włodawie to bardzo bym chciał, aby to miejsce tętniło życiem – tłumaczy dlaczego zajmuje się promowaniem pomysłu z przejściami.