Rozmowa z Ireneuszem Łucką, nowym burmistrzem Bełżyc
• To był czwarty pana start w wyborach, z czego po raz drugi walczył pan z Ryszardem Górą. Czym przekonał pan wyborców?
– Myślę, że przede wszystkim programem, który przedstawiłem oraz sposobem, w jaki prowadziłem kampanię wyborczą. W pierwszej turze miałem podobną liczbę głosów jak urzędujący burmistrz Ryszard Góra. Natomiast w drugiej turze zwiększyłem swoją przewagę. Większość wyborców, którzy w pierwszej turze głosowali na innych kandydatów, w dogrywce oddała swój głos na mnie. To pokazuje, że mieszkańcy chcą i oczekują zmian. Sądzę też, że znaczenie miało poparcie, które uzyskałem ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Jestem przekonany, że to poparcie będzie skutkować przyszłą współpracą z samorządem powiatowym i wojewódzkim, gdzie PiS zdobyło bezwzględną większość.
• Kto będzie pana zastępcą?
– Zastępcy jeszcze nie mam. Zastanawiam się nad tym.
• W 15-osobowej Radzie Miejskiej ma pan „swoich” 5 radnych. Z kim będzie pan współpracować, aby mieć większość?
– Do współpracy zapraszam wszystkich radnych, ale myślę, że grupa, która w tej chwili się ukształtowała, już jest wyraźną większością.
• To radni z komitetu Krzysztofa Wróblewskiego, czy Ryszarda Góry?
– Na współpracę otwarte są wybrane osoby, zarówno z jednego, jak też z drugiego komitetu wyborczego, choć chyba więcej jest ich jednak z komitetu pana Ryszarda Góry. Wierzę w dobre chęci większości radnych. Ja nigdy nie nakazywałem „swoim” radnym, aby uprawiali w radzie jakąś politykę. Myślę, że podobnie będzie teraz, że większość radnych będzie chciała z nowym burmistrzem współpracować dla dobra gminy. Sądzę, że tzw. dużej polityki w radzie nie będzie.
• Jakie będą pierwsze pana decyzje?
– Najpierw muszę zapoznać się m.in. z sytuacją finansową gminy. Muszę przeprowadzić wewnętrzny audyt. Myślę, że nie będę korzystać z pomocy zewnętrznej firmy, gdyż moje doświadczenie w pracy w samorządzie, w Urzędzie Marszałkowskim, wystarczy, aby tym się zająć. Poza tym najpilniejsze są zadania już rozpoczęte – projekty i realizowane już umowy. Pierwszy okres to będzie czas kontynuacji tego, co rozpoczął mój poprzednik. Później będę chciał jak najszybciej zająć się przygotowaniem wniosków o dofinansowanie różnych projektów – w tym z Funduszu Dróg Samorządowych czy z programu Maluch plus.